Wielu jest zajebistych kompozytorów. A jeśli ktoś twierdzi że muza nie pasowała to chyba przespał seans. Owszem słyszałem cieplejsze tematy ale nie można nic zarzucić Gregson'owi. Muza pasuje a jak się w dobrym kino ogląda to robi wrażenie. Muza z wszystkich ostatnich superprodukcji typu Aleksander czy Troja wypada bladziutko. A film naprawde zrobił na mnie dobre wrażenie. pozatym Gregson napisał parę dobrych ścieżek. A nie łatwo jest coś samemu napisać. coś o tym wiem.

Co to za bzdura, że najgorsze soundtracki zdobywają oscary :/? Zapomniałeś dodać "według mnie", bo nie sądzę, żebyś się lepiej znał niż ci, co te nagrody przyznają...

A tak sie sklada,że sie troche na tym znam bo robie w muzyce prawdopodobnie odkąd ty jeszcze wisiales u cyca mamy.Jak jesteś taki masta-haka arcyautorytet w tej dziedzinie to wymień 5 oskarowych soundtracków,które wg.Ciebie (z czystym sumieniem) zasluzyly na oscara.Należy raczej zapytać ile świetnych ścieżek nie zdobylo go mimo ,iż bezsprzecznie zaslużyly a otrzymaly je straszne kichy(wyjątek:tańczacy z wilkami).Ile bylo świetnych kompozycji Jerrego Goldsmitha(Basic Instinct,Total Recall...),Jamesa Hornera(Braveheart...),Trevora Jonesa(The Last OF The Mohicans,Excalibur...),Basila Poledourisa(Flesh and Blood,Conan,The Hunt for Red October..) czy Hansa Zimmera,które Akademia olala?
P.S. Jasne ,że jest tak wg. mnie bo to opinia,a te są z natury rzeczy subiektywne(Twoja też)co jest ich atrybutem.Jakby wszystkie opinie mialy byc identyczne to po co by byly takie fora jak te?

no ok ja Ci wymienie ktore sciezki zaslugiwaly:Dwymienie tylko sciezkie z ostatnich 15 lat ktore zaslugiwaly na OSCARA oki:)
1.Howard Shore Władca Pierścieni czesc pierwsza oczywiscie
2.Jan A.P Kaczmarek Finding Neverland
3.John Williams- Lista Schindlera
4.Hans Zimmer-krol lew
5.Eliot Goldenthal Frida
ale masz racje zgodze sie z Toba ze wiekszosc naprawde dobrych filmow nie dostala nominacji! i zgadzam sie z Toba co do Goldsmitha ktory dostal zaledwie jedna statuetke za Omena a reszta jego dziel co najwyzej otrzymywala nominacje! Szkoda Hornera ze akurt zostal doceniony z przecietny Titanic a nie za Apollo 13 albo Braveheart czy Legend of the falls. Co do HGW to musisz sie niestety ze mna zgodzic ze to obecnie najlepszy score roku bo jezeli byla jakas lepsza muzya w tym roku to prosze napisz... nie wiem czy muzyka otrzymam nomonacje. Bylem wczoraj w kinie i wrocilem ogromnie zawiedziony filmem ktory jest typowo amerykanski przewidywalny i nudny! sceny walk nie robia juz zandego wrazenia a scena krecona z helikoptera byla juz wykorzystywna np przy filmie FOUR FEATHERS. Natomiast wroce jeszcze do muzyki na filmie dobrze wspolgra z obrazem ale daleko jej do Gladiatora Zimmera nie ma tej sily i ekspresji z jaka skomponowal to Hans. Jednak HGW zrobil jak dotad najlepsza muzyke w jego karierze i to tez jest wazne. Muzyke slucha sie bardzo dobrze ale watpie czy dostanie nominacje ale jak tak dalej pojdzie to jest to wielce prawdopodobne..
Pozdrawiam

Zacznijmy od tego, ze ja nie napisałAM, że się znam jakoś super na tym. I nie napisałam, ze Ty się w ogole nie znasz, ale że nie znasz się tak dobrze jak ludzie z Akademii. A oto 5 ścieżek ktore )moim zdaniem( zasluzyly na Oscara:
1. Williams - Lista Schindlera [bezapelacyjnie]
2. Kaczmarek - Marzyciel
3. Horner - Titanic
4. Williams - Skrzypek na dachu
5. Zimmer - Król Lew [kocham to :D]
Oczywiście, że wiele ścieżek dźwiękowych nie dostały Oscara choć na to zasługiwały, ale to nie znaczy, że te co go otrzymały są gorsze. Moimi ulubionymi kompozytorami są Williams (np. Indiana Jones, Harry Potter, Gwiezdne Wojny, Lista Schindlera itd), Zimmer (Piraci z Karaibów :), Krol Lew itd) i Elfman (Edward Nożycoręki, Buffy...).

sorka ale jezeli ktos pisze ze muzyka z Titanica jest zajebista to dzieki naprawde to nie forum dla Ciebie :) szkoda ze wszyscy jestescie tak fajnie zamknieci w kregu amerykanskich arcybogadtych kolesi ktorzy trzeaskaja komerche ktora tak naprawde jest w celach rozrywkowych. "American Beauty" posłuchajcie tego albo "requiem for a dream" to sie nazywa sciezka nie mówiąc o "Pulp Fiction" czy "Heat". A jeszcze jedno muza z braveheart to kicha na maxa szkoci sie smieja z niej bo tak naprawde to pop-folk mam płyte i jest wybitnie nudna ale wsztsko to kwestia gustu wiec i tak nie ma sensu sie jeżdzic :)

tak, zapomniałam o Requiem For A Dream. Sam napisałeś, że to kwestia gustu więc nie rozumiem czemu to "nie forum dla mnie" :/.

1.prosze altharis o przebaczenie że zrobilem z niej mężczyznę:-)
2.Howard Shore i jego muza do "wladcy"?-ok moge sie zgodzić ze jedynie niektóre elementy jego soundtracku są najwyżej średniej marki.NIe można go stawiać wśród najwiekszych(czy ktoś zna jakiś inny dobry soundrack Shore'a?ja nie,uważam je za trywialne.
Williams to marka sama w sobie choć jedynie czasem zdarza mu sie przeblysk geniuszu(Star Wars..Lista S. też jest ok)
Król Lew-nie dzieki!,wole smurfy to jedna ze ściezek Zimmera, której nie lubie(poza tym to bajka jest ludzie!)
marzyciel-chyba to wymieniacie przez wzgląd na to ze to bylo niedawno i na wasz patrityzm:)jak kto lubi takie sielankowe klimaciki to może byc,choć z perspektywy paru lat zapomnicie o tej ścieżce zapewniam
przewinąl sie tez w wypowiedziach Clint Mansell i jego Requiem for a dream -rzeczywiście dobry jest (ale tylko main theme reszta to te same odgrzewane plaki (osobiście juz wole zawodzenie gościa jak sie klan codziennie po teleexpresie zaczyna- też tego nie znosicie?)powracając jednak do naszego "Królestwa"zapominacie chyba i Gregson Williams chyba też że muzyka ma za zadanie obrazowanie tego co sie dzieje na ekranie no jak bym sie nie staral to jakoś nie trawie pocinania na skrzypeczkach albo harfie przy oblężeniu Jerozolimy.Muzyka ma być mroczna, silna i żywa a nie próbować zanudzić widza na śmierć. Tymczasem z ekranu wieje atmosferką popoludniowej siesty a nie okrutnych krucjat.No przykro mi ale nie kupuje tego!Gregson czasem wplata orientalne instrumentarium i takiż sam chórek(swoją drogą zadziwiająco podobne czytaj zerżniete są niektóre wątki muzyczne z solówek z Gladiatora i Black Hawk Down oraz z muzuki z Pasji autorstwa Johna Debneya) a już wszyscy mają umrzeć z wrażenia...

1.Mimo stworzenia ładnego melodyjnego utworu uważam, Shora za spalonego z powodu pracy z amy lee(która kiedyś publicznie obraziła naszego Jana PawłaII).
2.Soundtrack Pulp Fiction jest po prostu legendarny
Utwory z genialnego obrazu Quentina Tarantino do dzisiaj w różnych w reklamach,filmach,zwiastunach& #8230;
Polecam również soundtrack 2 części Kill Billa
3.Lista S. i Requiem for a dream są ok.
4.Najlepsze są wszystkie kawałki Hansa Zimmera
A zwłaszcza King Arthur!!
Hans powiedział:"Wyobrażałem sobie rycerzy jako grupę Harleyowców i taką właśnie muzykę stworzyłem"

"1.Mimo stworzenia ładnego melodyjnego utworu uważam, Shora za spalonego z powodu pracy z amy lee(która kiedyś publicznie obraziła naszego Jana PawłaII). "

Acid naprawdę?? Czy mógłbyś sprecyzować to Amy Lee Cholernie mnie to zaskoczyło....

Sam byłem w niezłym szoku...
ok. 4lat temu na muzycznym kanale był z nią wywiad
- Niektóre teksty pani piosenek sa źle odbierane przez kościół, co pani na to??
- Mam gdzieś tego starego dziadka w Watykanie i resztę patryjarchtów

To qrde ma u mnie wieeeelki minus. ehhh ale swoją drogą niektóre teksty ma naprawdę niezłe, a że dośc mroczne to się pewnie rózne RMy czepiają..

..a co się tyczy Piratów z Karaibów to wiekszy udzial w tworzeniu muzyki do tej przygodóweczki mial Klaus Badelt a nie EL Hans..

Właśnie przesłuchałam dokładnie całą ścieżkę dźwiękową i uważam, że ten soundtrack mu się udał. Dosyć ciekawy i przyjemny dla ucha... Co prawda to nie wielki, uwielbiany Zimmer, ale zawsze cos. Nie oglądałam filmu, więc nie wiem jak to wszystko się razem komponuje, ale samej płycie nie mam nic do zarzucenia. Nie ma nic niezwykłego ,co porywa słuchacza, ale też nie przynudza.

Nie jest to muzyka przygodowa, do jakiej nas przyzwyczaił Hans Zimmer(King Arthur,Gladiator,Black Hawk Down…).ale na pewno znajdzie się grupka osob którym spodoba się soundtrack
Wydaje mi się utwory w Królestwie Niebieskim mają charakter religijny i podniosły.
Jak dla mnie strasznie nieudany utwór szkoda, że Zimmer odstąpił fuchę uczniowi

A mi się ścieżka podobała. O wiele lepsza od nudzenia z "Troi" i "Aleksandra"...

Wielka szkoda, że w filmie ani w plycie nie znalazły utwory z filmy-Hope(trailer1) i ten fajny kawałek z ostatniego trailera:(((

Jeszcze raz zapytam...

Zna ktoś tytuł utworu/ów granym/ych w najnowszym trailerze??

mi też się ścieżka dźwiekowa bardzo podobała, o niebo lepsza od tej w aleksadrze:)

Ta ścieżka dżwiękowa jest nawet spoko.ale dla mnie jedną znjlepszych jest ta z American Beauty Thomasa Newmana.Może sie nie znam ale dla mnie to jest miód na uszy.pozdro

Zimmer to najlepszy kompozytor,nienagrodzenie go oscarem za Gladiatora to wg mnie porażka w pełni.A muzyka z Królestwa bardzo mi się podoba..właśnie jej słucham:]

ja tylko napisze do devastatora, jestem swieżo po obejrzeniu filmu i musze przyznać, że muzyka jest prawie największym atutem filmu. Jakoś dla mnie nie przynudza, jest stokroć lepsza od np muzyki do "Troi". Z pewnością nie wybija się jakąś oryginalnością bo poprostu te dźwięki już były nie raz w niejednym filmie. Mowa tu o wyjącej babie albo o muzyce "pustynnej". Zwyczajnie podobne brzmienia juz były a uwazam, że Williams postarał się zrobić coś w miarę ciekawego. I wg mnie mu to się udało. Co do 5 najlepszych OST to nie bede się wypowiadał bo szkoda czasu na jakieś niepotrzebne rozmowy, każdy ma swój gust. Ale wg mnie najlepszy OST to muzyka z "Listy Shindlera" i "Gorączki". Pozdro!!

Każdy ma swoje zdanie. O samym filmie mogę się wyrazić dobrze, pod względem scenografii, zdjęć, kostiumów i ogólnie całej oprawy audio-wizualnej jest wspaniale. Klimat końca mrocznych wieków i początku gotyku to właśnie to. A muzyka w pełni oddaje ten klimat, słychac w niej aczkolwiek mnostwo wkladu samego Zimmera, ale nie to nie jest ścieżka spartaczona. Ona wg moje zdania jest udana, w calej produkcji jest jednym z kilku plusow. Szkoda tylko ze aktorsko nie wypalilo, poza starymi wygami l.Nissonem i J.Ironsem.

Cofam wszystko co wyżej napisałem

ścieżka jest ok może troche za spokojna

Podobają wam się początki utworów "Better Man" i "Wall Breached"??
Jak dla mnie super.
Ogółem utwory w tym soundtracku nadają filmu poczucie spokoju i harmoni, co powoduje, że widz ogląda film jakby był tylko wspomnieniem.
Tu widze problem "znudzenia" niektórych po filmie.

Krolestwa Niebieskiego jeszcze nie ogladalem, brakuje mi jeszcze jednej nocki zeby sie sciagnelo, co do muzyki filmowej to uwazam ze ostatnio wlasnie Harry Gregson Williams w Czlowieku w Ogniu odwalil kapitalna robote jak i Vangelis w Alexandrze, nie wiem skad tyle krytyki do tego filmu, ludzie chyba nie dorosli zeby go zrozumiec, Czlowiek w Ogniu wiadomo taki film oskara nie dostanie a moim zdaniem muzyka w nim byla znacznie lepsza od tej Kaczmarka, zreszta najlepszaa w tamtym roku pozdrawiam,i mam nadzieje ze i w tym filmie Harry nie zawiedzie chociaz patrzac na Wasze opinie troche sie boje

Tym soundtrackiem mnie miło zaskoczył (a zaskakuje już tak któryś raz). Ten pan ma już świeższe spojrzenie na muzykę filmową od Zimmera choć oczywiście Zimmer to klasa! Mówiąc, że ścieżka z Królestwa niebieskiego to chłam, ktoś sam stawia siebie na pozycji głucholca i drewnianego ucha... Mało tam melodyjnych tematów ale kto powiedział że takowe mają się koniecznie tam znaleźć?! A jeśli mówisz że tylko najgorsze soundtracki zdobywają oscary to chwytaj brachu za ołówek i zeszyt w pięciolinie - a masz oscara w ręku:)

drewniane ucho?-być może lecz wciąż jeszcze na tyle wprawne by dostrzec,że gregson nie odkryl Ameryki(za to napewno odkryl main theme z kompozycji Jerrego Goldsmitha do trzynastego wojownika-scenom, w których Bailan zagrzewa obrońców miasta do walki wtórują rozlegle fragmenty muzyczne z wyżej wymienionego-czy na to sie przypadkiem nie mówi plagiat?)zripostowalbym wiec,że to nie ja mam drewniane ucho tylko Autor muzyki jest drewnianym kompozytorem o wątpliwym talencie,zdolnym powielać cudze wzorce i że jest kompozytorem "bez jaj"gdyby nie ciężki fragment muzyczny toważyszącym rokowaniom z Saladynem na końcu filmu,które naprawde mi sie podobają.Co sie tyczy samego filmu to klimacik jest niezly,mury Jerozolimy i liczebność armii imponujące,machiny oblęznicze ujdą,zaś bitwy kiepściutkie(najlepsze i tak mial Braveheart ,director's cut Króla Arthura,oraz Joan of Arc Bessona).Musze jeszcze tu rzucić do wszelkich patafianów wypowiadających sie na temat przeczenia prawdzie historycznej.Odpowiem-i kogo to kur.. obchodzi?!Pewnie myślą,że uwielbiany przez nich Potop to istne kompendium wiedzy o historii.Ktoś zapomina o pierwotnym(ale i wspólczesnym)glównym poslannictwie filmu jakim jest dawanie rozrywki.Filmy stricte polityczne,historyczne czy propagandowe to dziś raczej rzadkość(no może fahrencheit ...cośtam).Chcesz realiów;degradacji ludzkiej to se cześc tereke looknij,a jak chcesz historii to dobiblioteki Wincentego Kadlubka studiować!!Idzie taki jeden z drugim do multipleksu dobrze wiedząc jaki film będzie w sferze historri i wlazi potem na forum nudząc ,chwaląc sie swą znajomością wszelkich źródel hist.i swym wątpliwym krasomówstwem na poziomie orgazma z rotterdamu.Sorki,że mówie o tym na niezwiązanym tematycznie forum ale szlag mnie trafia od tych buraków miesiąca...

Dobra muzyka w filmie wraz z obrazem scala się w jedność.Czyli po porostu jej nie słychać.Nie wybija się , nie zaklóca akcji.Wspomaga i tworzy film jako całość.Tymczasem co słyszymy?Co scena,to muzyka z innej bajki.Oczy widzą pustynię,gdy je zamykam,muzyka daje obraz Szkockich wzgórz.Gdy rozgrywa się atak na Jerozolimę,muzyka łudząco przypomina otwarcie Kanału Sueskiego(Verdi - Aida).Gdzie surowośc średniowiecza?Pomieszanie stylów,gatunków,instrumentariu m. Romantyczne tematy-wręcz zerżnięte z Beethovena czy Czajkowskiego,a za chwilę celtyckie klimaty z Gladiatora.Ta muzyka to skladanka króciutkich etiudek,jakie zwyczajowo pisze się na 3-cim roku studiów wydzialu kompozycji Akademii Muzycznej . Ot - muzyka ilustracyjna do danego obrazka.Bez jedności czasu i miejsca akcji.Nie ma ligh-motivu,tematu bohatera,łączników czasowych.Taka zwykla składanka popłuczyn po Gladiatorze ,Bravehearcie i Trylogii olkiena.Zwykłe Amerykańskie efekciarstwo.I jeszcze jedno,kochani .Znajomośc muzyki to nie buchalteria.Rankingi,tytuly.na grody,ploteczki...Muzyki nie można poukladać w szufladki.Trzeba ją czuć.Znam paru takich ,,znawców".Znają na pamięć nazwy,tytuły, płyty ,mają tysiące krążków - a nie potrafią odróżnić brzmienia skrzypiec od wiolonczeli. Pozdrawiam.

Wszystko co napisaliście się zgadza.
Ale Harry mógł "pociągnąć" początki utworów "Better Man" i "Wall Breached" troche dalej...

PANOWIE JESLI CHCECIE WYRAZIC OPINIE NA TEMAT SCIEZKI HGW TO SPOKOJNIE MOZNA TO ZROBIC PRZECZYTAJAC NAPRAWDE DOBRA RECEZNJE NA PORTALU WWW.FILMMUSIC.PL
Kazdy moze wyrazic swoja opinie na ten temat i przeczytac fachowa recenzje redaktora z portalu!!
zapraszam SERDECZNIE!!!
http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=78 [www.filmmusic.pl/index. ...]

you może sie któś rzucic jakimi adresami skąd można ściągnąć jakie soundtracki zimmera,hornera,poledourisa,go ldsmitha i innych kompozytorów?jesli tak to bylbym zobowiązany...pozdro

w emulu w miare szybko ściagniesz każdą scieżkę tych panów

PANOWIE JESLI CHCECIE WYRAZIC OPINIE NA TEMAT SCIEZKI HGW TO SPOKOJNIE MOZNA TO ZROBIC PRZECZYTAJAC NAPRAWDE DOBRA RECEZNJE NA PORTALU WWW.FILMMUSIC.PL
Kazdy moze wyrazic swoja opinie na ten temat i przeczytac fachowa recenzje redaktora z portalu!!
zapraszam SERDECZNIE!!!
http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=78 [www.filmmusic.pl/index. ...]

Nie wiem o co wam wszystkim chodzi z tą muzyką... ona akurat jest w porządku :P

Uczepiliście się wszyscy kilku kompozytorów i zamiast wyjść poza te sztampowe ramki tkwicie w nich z zapałem godnym lepszej sprawy... Najlepsze co zrobił Goldsmith to soundtrack do Alien 3. Prawdziwe arcydzieło to natomiast "Siesta" zrobiona przez Milesa Davisa i Marcusa Millera.

Nie ma czegoś takiego że ktoś się zna na muzyce albo nie muzyka jak i wiele innych dziedzin sztuki jest rzeczą umowną (jeżeli chodzi o słuchaczy) natomiast jeżeli chodzi o kompozytorów to już mamy tu do czynienia z czymś takim jak warsztat a z reguły są one w przypadku kompozytorów na dobrym poziomie, a co do moich odczuć to muzyka mnie bardziej zainteresowała niż sam film(przecież muzyka filmowa nie musi dominować całego filmu) na którym pod koniec to już chciałem żeby się skończył