Pierwsza połowa filmu jest genialna. Ma świetny klimat. Bardzo podobała mi sie scena, w której Balian ze swoim oddziałem krzyżowców atakuje przeważające liczebnie siły Saladyna. Szarża kawalerii zapiera dech i trzyma w napięciu. Do tego momentu dałbym 9+/10. Niestety w późniejszej częsci filmu siada nieco klimat, nie ma już tego napięcia i w ogóle zaczyna czegoś brakować. Tego stanu nie poprawia nawet efektownie zrealizowane oblężenie Jerozolimy. No i zakończenie... jest w prawdzie szczęśliwe... ale jakieś takie nijakie. Na pochwałę zasługują niebanalne dialogi. Muzyka jest dobra ale nie rewelacyjna. Żaden motyw muzyczny mnie nie poruszył tak jak np: w "Gladiatorze". Podsumowując, film jest niezły i ogląda się go przyjemnie. Polecam
Jakbyś czytał w moich myślach.Film jest dziwnie jakby podzielony na dwie części.Pierwsza,jak już wspomniałeś poprostu genialna(mnie tutaj urzekła muzyka),ja po pierwszych 90 minutach bez niczego dawałem 10,ale później coś się stało.Zmiana muzyki,zanik napięcia i klimatu.Oglądałem wersję reżyserską niestety już innej nie będzie,a szkoda:(
A tak na marginesie:co miało oznaczać to przerwanie filmu w połowie,gdzie przez minutę nie było nic tylko czarny ekran,a w tle sączyła się muzyka.Bardzo mi się to podobało,aczkolwiek była to ostatnia dobra rzecz,potem było coraz gorzej...
Luke napisał: "A tak na marginesie: co miało oznaczać to przerwanie filmu w połowie,gdzie przez minutę nie było nic tylko czarny ekran, a w tle sączyła się muzyka?"
Mnie to wygląda na usterkę techniczną :p
A mi właśnie, scena obrony Jerozolimy nie wydaje się taka świetna. Niby wykonana nieźle i z rozmachem, ale jakoś nie zrobiła na mnie dużego wrażenia.
Co do obrony Jerozolimy to zgadzam się ta scena nie jest do końca świetna a nawet nudna :P
Skąd wojska Saladina znalazło tyle drewna, żeby zbudować tak ogromniaste machiny oblężnicze.
Skoro tam jest bardzo mało drewna?
Ale jeśli chodzi o muzę tutaj się nie zgodzę muza jest wręcz cudowna dla ucha, super!!!
Trzyma w napięciu, w szczególności muza w czasie walk :D
Nawet nasze bractwa rycerskie wykorzystują tą muzę w czasie walk, choćby jak ta w obronie zamku Kliczków.
Sam mam tą muzę i słucham ją co parę dni.