Nakręcona z nie lada rozmachem historia wypraw krzyżowych. Świetne zdjęcia, role (Neeson, Irons, też Bloom). R. Scott spełnił swoje marzenie (niczym P. Jackson i jego King Kong). Mnóstwo smaczków historycznych (np. trąd, szyk walki, kuźnie), ciekawe (i też zgodne z prawdą historyczną) charaktery postaci (np. Reynald de Chatillon - tacy ludzie istnieli).
"R. Scott spełnił swoje marzenie"
- masz rację, a to marzenie spełniło się konkretnie DZISIAJ, kiedy ma wreszcie premierę wersja reżyserska tego filmu, nie okrojona przez głupich producentów. Niestety w Europie trzeba będzie czekać jeszcze 4 miesiące na ukazanie się tej wersji, a z tego co wiem, w Polsce w ogóle jej nie będzie:/
eeee, chyba raczej "głupich dystrybutorów", producenta się nie czepiam, zwłaszcza, że jest nim sam Scott;)
W polsce nie będzie? Ale może ktoś dorobi napisy i będzie sobie można possać z torrenta...