Moim zdaniem zakończenie można by interpretować na dwa sposoby - jeden oczywisty, Śnieżka żyje szczęśliwie z księciem w zamku. Drugi natomiast, że czar zadziałał i zmarła, książę nie dotarł do niej. Po śmierci jednak trafiła do nieba, a jej niebem był zamek. Takie mam skojarzenie przez ostatnią scenę z zamkiem w chmurach. Wiem, że może to tylko taki kaprys mieli, by go przedstawiać w ten sposób, ale.. ; )