Królewski strażnik

The King Maker
2005
4,6 364  oceny
4,6 10 1 364
Królewski strażnik
powrót do forum filmu Królewski strażnik

Są momenty ..że mozna boki zrywac np. jak ten żołnierz czyta im dokument na początku i jak czarownica spreparowywuje trucizne .. to mozna paść za sprawą ŻE ANGIELSKI jest podkładany kazdemu aktorowi albo nieudolnie ciszej zrobili dxwiek co u nas w pol. kinematogr. sie często zdarza
Słuchajcie oprócz tego , ze film jest klasy B a chicał byc kinem na miarę lepszego filmu w roku ( może w Tajlandii). NIBY totalna klapa ALE SCENOGRAFIA I BITWA!!!!!!!!!! jedyne przyjemne dla oka to nienajgorsze efetky specjalne i prezpych w scenografii .. cała reszta to lipa sceny walki... tzw"fabuła " widać jaka jest nieudolna..mimo. że widzieli dokładnie jak mają to zrobić to film jest taki , ze żenada
p.s Przekrój Bitwy zrobionej odważniej niz wiele innych, widać dorbe checi zachecił nie do pogłebienia wiedzy na temat tajladnii ponieważ byli tam wszyscy NINJA ARABOWIE PORTUGALCZYCY WOJOWNICY W ZBROJACH I BEZ no jaja mowie wam

ocenił(a) film na 2
TCJ

Racja z wszystkim co wyżej gość napisał...Latający ninja są najlepsi...Sama Historia wydarzenia nadaje się na zajebisty film ale wykonanie to............. I tu pada niecenzuralne słowo na CH.

ocenił(a) film na 6
TCJ

Film naprawde świetny jeszcze oparty na prawdziwych wydarzeniach

ocenił(a) film na 4
TCJ

moge podpisać pod twoim opisem wszystkimi członkami;)
mamy tu prawdziwy misz-masz postaci różnych kultur, czasem niezła komedia z tego wychodzi, mam tu na myśli szczególnie latających ninja, oraz jazdy królowej (jej sen o wyborze nowego króla o ja pierdzile :D:D). Z drugiej strony powiadają że film jest oparty o prawdziwe wydarzenia, co faktycznie skłania do zagłębienia sei w temat. Obraz jest to krótki, teoretycznie nie powinien nużyć, ja miałem za to wrażenie prowadzenia scenariusza po łebkach, po prostu jest za mało diaogów. sceny walki są 1 on 1 są słabe, dramatyzm postaci przerysowany. Na plus bym zaliczył urodziwe kobiety występujące w "królewskim.." zarówno 'portugalka' jak i cesarzowa są niczego sobie oraz piękne scenerie.
ogólnie można sobie darować ten film

Kyo_Hazuki

dzięki za ostrzeżenie, bo bym nie potrzebnie kasę stracił

użytkownik usunięty
Harry71

Nie jest aż taki zły ten film. Co prawda do takich filmów jak "Syn Smoka" się nie umywa, ale na niedzielne popołudnie może być. Stawiam 6.

wez stary sie nie osmieszaj. Gorszy to nie wiem jaki film moglby byc... Ja tylko podpisze sie pod tym co napisano wczesniej (oczywiscie negatywnego) i dodam od siebie ze jak wpadli do palacu to krolowa kazala ich aresztowac. Wyjasnijmy sobie coś, to tak jakby żona tuska kazala aresztować agentów BOR którzy są osobistymi ochroniarzami jej meża. No parodia, ona miała tyle do gadania co żyd za okupacji (nikogo nie urażając). Jednym słowem tragedia....

użytkownik usunięty
TCJ

Mógł być lepszy ale nie jest najgorszy.4/10
Co prawda niedopracowana i naciągana fabuła. No i duży błąd z tym angielskim. Wiem,że starali się by był większy odbiór widzow, ale lepszy byłby efekt gdyby Tajlandczycy mówili po swojemu :P
nie za bardzo rozumiem o co Tobie chodziło w kawałku po "Słuchajcie oprócz tego , ze film jest klasy B a chicał byc kinem na miarę lepszego filmu w roku ( może w Tajlandii)." -.- dziwne zdania....
nie wiem czy film chciał być w wyższej klasie i nie widzę tutaj zniechęcania do Tajlandii.
Po prostu jak w amerykańskich filmach - mix wszystkiego ;]

ocenił(a) film na 5
TCJ

Od początku wiedziałem, ze film będzie marny, ale obejrzałem i niezła z niego komedia (choć komedią nie jest)

TCJ

Wlasnie przed chwila obejrzalem i powiem tak, ze pomysl sam w sobie byl ciekawy, to że byli tam jednoczesnie ninja, samuraje, dzkiusy, zolnierze w zbrojach i ktos tam jeszcze to byl akurat dla mnie plus. Jestem fanem serii gry Soulcalibur, a tam tez jest mix wojownikow z roznych czesci swiata (samuraje, rycerze, gladiatorzy, piraci, chinscy wojownicy, czarnoskorzy kaplani, rozne monstra itd), mieli w 2007 z ekranizowac ta gre, ale tego nie zrobili, tak wiec jak widze w jakims filmie pojedynek wojownikow z roznych kultur, ras, czesci swiata i stylu walki to odczuwam taka mala namiastke z soulcalibura :). Ale niestety w tym filmie wykonanie bylo slabe, dialogi drewniane, niedociagniecia, tak jak ktos wczesniej wspomnial dramatyzm postaci byl zbyt przerysowany jak w jakiejs parodi, gra aktorska... jedni grali lepiej inni slabo. A walki, na ktore sie najbardziej nastawilem, kit z tym ze byly slabo wykonane, ale co najwazniejsze bilo od nich sztucznoscia, nie mowie o tym nieprzekonujacym lataniu, gdzie widac ze aktorzy sa na linkach, ale o tym jak jeden przeciwnik czekal na atak drugiego, ten atakuje w zlownim tempie aby przeciwnik wiedzial jak zareagowac... taka walka bez uzycia sily i ogonilnie bez zycia... wyrezyserowana jak we wrestlingu. I ten angielski w wykonaniu tajlandczykow tez razil w... uszy. Podsumowujac ogladajac ten film mialem wrazenie jakbym ogladal jakas sztuke w teatrze, ale plusem jest pomysl na film oraz fakt, ze sie na nim nie nudzilem.
P.S. Mam nadzieje, ze dojdzie kiedys do realizacji ekranizacji Soulcalibura i zostanie wykorzystany na ten film o wiele wiekszy budzet niz na Krolewskiego Straznika :)