Ten film pulsuje cierpieniem, samotnością i pasją. Niezwykły.
Piękny, gorzki dramat.
Zgadzam sie z tobą w 100% :P
I sporą dawka prawdy o tzw. "chrześcijańskich korzeniach Europy". Kiedy biskupi z ołtarzy powtarzają w uniesieniu tę jedną z ulubionych mantr katolickiego kleru, warto pamiętać, w jaki sposób te korzenie zasadzano i umacniano...
Wybitny. Wlasnie po raz kolejny obejrzałam na Alekino+. Chłonęłam każda scenę.