Moim zdaniem uroku temu świetnemu filmowi dodaje fantastyczna, zła a zarazem czarująca parka- Henryk Walezy(niesamowity Pascal Greggory- nieźle zdemoralizowany) i jego kochanek- Nancay( Thomas Kretschman- to ten co wyrzuca Charlottę de Sauves przez okno i na końcu ogłasza Henryka Walezego królem).Nieliczne scenki z nimi i ich rozmówki są ekstra. Fajni faceci i na dodatek zabójczo przystojni.Oni są super.