Królowa tu w ogóle nie jest złą osobą. Pokazana została jako postać wrażliwa choć skomplikowana, spętana swoją funkcją. Bardzo ciekawa konstrukcja postaci. Wybornie zagrana.
Ja dla mnie królowa przedstawiona korzystnie. Silna kobieta, ostoja tradycji i wielkości monarchii. Fajna scena jest jak ogląda te obraźliwe teksty i uśmiecha się jednocześnie do tłumu. Karol jest przedstawiony jako delikatnie mówiąc cipka.