Muszę przyznać, że jestem osobą raczej cierpliwą i wyrozumiałą. Szczególnie jeśli coś mało rokuje nadziei, to ja uparcie czekam, że może jednak... W życiu nie zasnęłam na żadnym filmie. To jednak - choć oglądnęłam do końca - była gigantyczna nuda. Staram się zazwyczaj doszukać jakiejś drobiny pocieszającej w trakcie oglądania czegoś, co jest marne - jak np w filmie Pokuta. Tu, doprawdy, moje myśli uciekały do tematu "kiedy to się skończy?" Nie wiem, czy to kwestia niesamowicie nudnej bohaterki, czy doprawienia tego przyprawiającym o mdłości aktorem grającym premiera /że o zachowaniu tej postaci nie wspomnę/.
Jeśli ktoś pragnie ćwiczyć siłę woli - jak znalazł ;P
Jako kara, lub prezent dla nielubianej osoby - proszę bardzo. Do pozbycia się niechcianych gości - w sam raz /odstraszy na długo, jeśli nie na zawsze/:)
Pozdrawiam
Przypały z was taotalne. Ja w przeciwienstwie do was nie nudziłem się na tym filmie ani sekundy, delektowałem się każdą chwilką tego niezwykle przepieknego dzieła. Żałuję tylko, że ten film trwał tak krótko. Poprostu ten film jest jak Media Markt- NIE DLA IDIOTÓW!!!!!!
do look3
a czego ty sie spadziewałes w tym filmie... wybuchów i ścigań
film wcale nie jest nudny tylko po prostu ma swoja specyficzna atmosferę wkońcu to film o królowej.
Hmm.. szczerze mówiąc ja także mam.. delikatnie rzecz ujmując.. MIESZANE uczucia a'propos "Królowej". A dokładnie takie,że zasnęłam trzykrotnie (bo nie lubię oceniać filmu, po obejrzeniu fragmentu, więc chciałam wytrwać do końca). Ale zgoda - film na pewno nie jest letni.. Można go traktować tylko "na zimno" lub "na gorąco". gorąco bronić go będą zwolennicy - rozumiem to i szanuję ich zdanie, ale ja należe do tych drugich, którzy z zimnym wyrachowaniem odradzą film (chyba nawet najgorszemu wrogowi). Po prostu nie moje klimaty.
P.S. I prosiłabym,zeby także to uszanować - to forum a nie "sporum" i każdy ma prawo do własnej oceny. :)
moim zdaniem film byl po prostu sredni. Postac królowej jakas taka nijaka... a nawet powiedzialabym - niezbyt pozytywna!
Po prostu mi sie nie podobal.
O tak! Kupiłam film z Vivą, wydałam na niego całe 7 czy 8 zł i teraz bardzo tego żałuję. Do wyboru miałam "X-Paxa", ale nie. Zdecydowałam się na "Królową" bo to "kino światowe"... Jeżeli ten film zalicza się do perełek kina światowego, to ja naprawdę podziękuję wszystkim wielkim "znawcom" kina, którzy robią takie rankingi.
Film jest koszmarnie nudny, postać królowej jest nijaka. Cała historia wydaje mi się naprawdę płytka. Bo ile można chrzanić o fladze zawieszonej do połowy masztu. A raczej o jej braku na szczycie pałacu królewskiego. Rozumiem, że autor filmu chciał przedstawić konfrontację: własne przekonania, uczucia vs. królewskie zasady i zdanie społeczeństwa. Ale, na Boga, praktycznie cały film opiera się na manierycznym zdaniu królowej "Nie, nie zrobię tego", gdzie tu głębia, gdzie argumenty w postaci, krótkich adnotacji filmowych do relacji obu kobiet jeszcze za życia Diany. Nie wniknęłam w psychikę głównej bohaterki, nie zrozumiałam jej problemu. Za to cholernie zirytowała mnie ckliwa scena z jeleniem, a raczej moment, w którym królowa przychodzi zobaczyć ciało zmarłego zwierzęcia. Nie uwierzyłam w jej łzy. A jeżeli oglądam (bądź czytam) coś i nie jestem w stanie uwierzyć w daną postać, jej zachowania i tok myślenia, to znaczy, że dana historia jest po prostu psychologicznie nie możliwa, a utwór gatunkowo słaby.
Marne 5 gwiazdeczek.