PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=204585}

Królowa

The Queen
7,0 58 281
ocen
7,0 10 1 58281
7,2 25
ocen krytyków
Królowa
powrót do forum filmu Królowa

Tak sobie czytam opinie widzów i mam wrażenie, że trochę popadliśmy w jakąś matnię. Musimy znaleźć się po którejś stronie i się okopać. Jeśli zrozumiemy Dianę, to musimy nienawidzić Elżbietę, gdy zrozumiemy Elżbietę, musimy zmasakrować Dianę... A mam wrażenie, że film powstał z zupełnie innego powodu i żeby pokazać w tym "konflikcie" dwie postaci tragiczne. Ale może wrócę do moich własnych wspomnień z roku 1997 roku i prawdziwego żalu za "królową ludzkich serc". Zupełnie serio było mi żal tej bezsensownej śmierci, tego pościgu za komercją paparazzich, który to pościg skończył się tak tragicznie. Było mi również przykro, że dwór z taką bezwzględnością potraktował temat. - w końcu odeszła matka następców tronu. Nie rozumiałem tego (miałem wówczas 13 lat)... I na tym niezrozumieniu zakończyłem temat, żyłem dalej, a księżna Diana przestała być w orbicie moich zainteresowań. Obejrzałem więc film i zrozumiałem (chyba coś zrozumiałem i nie ukrywam , że pomógł mi w tym również serial "The Crown"). Otóż spotkały się w tej historii dwie tragiczne postaci, bo zarówno królowa Elżbieta jest postacią tragiczną jak i księżna Diana. Królowa Elżbieta, która była wychowana tak, że Zjednoczone Królestwo i Monarchia są najważniejsze, zawsze podejmowała decyzje kierując się tymi przesłankami. Czasem poświęcając własne szczęście, dumę, a nawet losy rodziny. Przecież Ona też musiała zmierzyć się ze zdradami księcia Filipa. Księżna Diana, która jako nieświadoma, młoda dziewczyna została wplątana w intrygi i rolę tej drugiej. Wszyscy wiedzieli o Kamili i wszyscy bezwzględnie wykorzystali niewinną dziewczynę (wykorzystując przy tym Kamilę, Karola, a nawet dzieci Karola i Diany). Ten film pokazał mi co powodowało królową Elżbietą w tamtych dniach i moja konkluzja jest taka, że zarówno na mój szacunek i współczucie zasługuje Diana, jak i Elżbieta... I jakież było moje zaskoczenie, gdy zacząłem czytać, jak to film pokazuje Dianę w negatywnym świetle, oczyszczając wreszcie królową. Jak to Blair najpierw stoi po stronie Diany, by później "zrozumieć swój błąd". Ludzie, serio? Myślę, że Blair szanował Dianę i stał po Jej stronie do samego końca, tylko w trakcie rozwoju sytuacji zrozumiał motywacje i postępowanie królowej i stanął również po Jej stronie. I nie jest tak, że jak ktoś pomaga zrozumieć Elżbietę, to jednocześnie atakuje Dianę. To nie jest tak czarno-białe. Ciekaw jestem czy poza Polską może istnieć taka forma dyskusji. Naprawdę zachodzę w głowę jak ktoś mógł odebrać ten film jako krytyka Diany i atak na Jej osobę... Myślę, że w tym filmie chodziło o coś zupełnie innego, a my niepotrzebnie przenosimy kalki polskiej dyskusji publicznej na tematy uniwersalne. Kalki notabene, które powodują błędne (w mojej opinii) konkluzje...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones