PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651932}

Kraina lodu

Frozen
7,5 266 916
ocen
7,5 10 1 266916
6,9 25
ocen krytyków
Kraina lodu
powrót do forum filmu Kraina lodu

Nasz szanowny kolega foxbond ostatnio oświadczył, że narazie nie będzie pisał oKristoffie.

Więc postaram się ja to zrobić, bo o tej postaci można naprawdę dużo napisać. Będzie to
nieudolne, ale mam nadzieję że może choć w połowie będzie to tak dobre jak naszego koegi.

To zaczynamy
SERCA LÓD

Kristoffa poznajemy jako dziecko pomagające przy wyrąbie (Może to się inaczej mówi, nie wiem)
lodu. Już wtedy Sven był nierozłącznym elementem jego życia. Ale Svena zostawmy na później.
Pokuszę się o stwierdzenie, że Kristoff jest sierotą. Z prostej przyczyny. Który rodzic gdy zauważy
znikniecie swojego dziecka nie będzie go szukać? Który rodzić widząc, że jego dziecko sobie z
czymś nie radzi nie będzie pomagał? Pójdę więc dalej w swoich spekulacjach, ponieważ
dochodzę do wniosku, że jedyną istotą jaka okazywała Kristoffowi jakieś uczucia był właśnie
Sven. Dlatego jedli we dwoje jedną marchewkę, spali obok siebie. To nie był zwykły zwierzak,
tylko przyjaciel, a nawet więcej, ośmielę się powiedzieć BRAT.

U TROLII 1

Kristoff „zwabiony” lodem który pojawia się za saniami dojeżdża do wioski Troli i już tam
pozostaję „adoptowany” przez nie. W końcu poznaję co to znaczy mieć rodzinę, kochać kogoś i
być kochanym.

POD CIUPAGAMI – OAKEN'S SHOP

Tutaj Kristoff może wydawać się arogancki, szorstki i bezczelny. Co się dziwimy. A gdyby nam
brakło pieniędzy, bo zarabiamy na czymś co nagle pojawiło się wszędzie i jest ogólnie dostępne
za DARMO nie targowalibyśmy się? Fakt może jest trochę wybuchowy. Ale nikt nie może być
doskonały. Anna też do najdyskretniejszych nie należy, więc ten lekki wybuch frustracji jest
uzasadniony.

CZŁOWIEK ZWIERZĘCIU JEST WILKIEM

Piosenka za dużo nam nie mówi o Kristoffie, ale jest to jedyna piosenka jaką śpiewa, więc
musiałam o niej wspomnieć. Prawdę mówiąc nienawidzę tej piosenki więc komentarza też nie
będzie.

SPOTKANIE Z ANNĄ 2

Z innych tematów wnioskuję że zarzucane są w tej scenie Kristoffowi brak manier i przedmiotowe
traktowanie Anny. Przepraszam bardzo, gdyby jakaś laska (tak to wyglądało z punktu widzenia
Kristoffa) mnie obudziła i zaczęła rozkazywać nie byłabym tak miła jak on. W dodatku gdyby
Oaken zorientował się że w jego stodole nocuje wyrzucony ze sklepy typek, Kristoff mógłby mieć
pewnego rodzaju nieprzyjemności. W końcu za odpowiednią zapłatą zgadza się. Góry zimą są
bardzo nie bezpieczne, gdy odpowiada się za samego siebie to taka wycieczka nie jest
problemem, ale gdy dochodzą osoby trzecie trzeba się zastanowić.

WILKI

To chyba moja ulubiona scena z udziałem Kristoffa. Mamy tutaj dwie tak różne, a jednak takie
same osoby. Anna – taka hulaj dusza, ja wszystko wiem lepiej i jeśli nie byłeś na dworze
królewskim to się nie czepiaj i Kristoff- starający się być odpowiedzialny, mocno stąpający po
ziemi. Widać mocne podobieństwo charakterów jego i Elsy. Nie zna dziewczyny,której pomaga a i
tak „troszczy się” o jej przyszłość, zwracając uwagę że ślub z nieznajomym, o przepraszam oni
znają się jeden dzień, praktycznie to wieczór, jest nie tylko nie rozważny, ale i niebezpieczny.
Koniec końców to Anna ratuje mu życie, a nie na odwrót, ale warto zauważyć, że mimo iż krzycz na
nią żeby nie rozkazywała Svenowi, to powtarza jej słowa, niejako zwracając jej racje. Annie raczej
rzadko to się zdarzało. Za namową Svena dalej pomaga naszej księżniczce,z powodu
obiecanych odkupionych sań? Nie sądzę. Dobrze zdaje sobie sprawę, że tak dziewczyna sama
nie przeżyje w górach, ktoś musi jej pomagać. Znów przejaw troski o nieznajomą.

PAŁAC ELSY I PUSZEK

Nie będę rozpisywać się jak bardzo jest zachwycony lodową architekturą, od razu przejdę do
momentu w którym Elsa zamraża serce Anny. Możliwe że w trakcie repryzy „pierwszy raz jak sięga
pamięć” robi sobie wycieczkę po pałacu, ale w obliczu niebezpieczeństwa znów jest przy Annie.
Jakiś anioł stróż normalnie :). Próbuje odwieść ją od pomysłu rzucania śnieżkami w śnieżnego,
bądź co bądź potwora. Stara się bezpiecznie „przetransportować” Anne będąc w pułapce Puszek-
klif o wysokości 50 (?) metrów.
I chyba jednak teraz jest moja ulubiona scena. Spod tego gruboskórnego, gburowatego
człowieka wychodzi delikatny, opiekuńczy i naprawdę sympatyczny koleś :) Postanawia, im że
może zostać wyśmiany zaprowadzić umierającą Annę do swojej rodziny, przyjaciół... Może za
daleko wychodzę w tych spekulacjach, ale mam nie odparte wrażenie, że to moment w którym
zaczyna mu zależeć na Annie

U TROLI

Zgodnie z przypuszczeniami Kristoff, może nie w twarz ale jednak, zostaje wyśmiany z
znajomości z głazami, które ku zdziwieniu wszystkich są trolami. Czy autorzy nie mają lepszych
pomysłów???? Ale wracając do tematu. Widać ogromną czułość i miłość jaką okazuje rodzinie i
jaką sam zostaje obdarzony. Wszystkie trole zaraz się ku niemu zbiegają, po prostu cieszą się z
jego powrotu. Chyba jako jedyny z bohaterów filmu Kristoff wie co to miłość, ponieważ sam jej
doznawał przez tyle lat, może była trochę ciężka i nie przyjemnie wilgotna :) , za to prawdziwa. Gdy
dochodzi do momentu zaślubin, przerywa jw pamiętając że Anna jest już zaręczona, a po
wiadomości o jedynym dla niej ratunku decyduje się stracić coś aby inni byli szczęśliwi. Mam na
myśli to, że już wtedy Kristoff może nie od razu kochał, ale Anna była dla niego ważna.
Postanowił stracić szansę na taką miłość, aby na mogła dalej żyć. Zawozi Annę do Hansa, a
sam odchodzi. :'(.

WIELKI POWRÓT

Spektakularna scena. Zamieć, miłość i brak zdecydowania.
Kristoff znów widzi niebezpieczeństwo zagrażające Annie i to dlatego wraca nie dlatego że Sven
go do tego namawia, sugerując że takiej miłości nie można po prostu zostawić i odejść
zapomnianym. No może nie do końca tak to było powiedziane... ale takich szczegółów się nie
czepiajmy. Jest gotów stracić życie, byle tylko uratować Annę. To bardzo heroiczne zachowanie,
ale niesety mi się trochę przejadło :(.
Potem załamanie nerwowe, gdy zamarza Anna i wielka radość z jej powrotu do życia. Więc nic co
mówi nam o im coś nowego.

Pierwotnie to on miał dołożyć Hansowi, ale dobrze że zrezygnowano z tego pomysłu.

FINAŁ

Kristoff jest całkowitym przeciwieństwem Hansa. NA końcu jest Anną ale na zasadzie spotykania
się, randek. Nie jest na tyle „odważny” żeby się od razu się jej oświadczyć. Szczerze mówiąc to
nawet imponujące.

Nie dość że się rozpisałam to jeszcze, jest to bardzo powieszchowne.

POZDRAWIAM

ocenił(a) film na 10
filmomanka_6

TL;DR
Nie, zartuje tylko

Nie chce sie wypowiadac, wole pozniej cos napisac.


"klif o wysokości 50 (?) metrów."
It's a hundred foot drop. = 30metrow (nie zartowalem mowiac, ze znam wszystkie dialogi ;) (naprawde nie patrze do zadnych napisow)


Jak juz bede pisal swoja prace wtedy nawiaze do twojej wypowiedzi. Milo sie czytalo, pozdro.



foxbond

Dzięki. Dopiero zaczynam takie prace, to robi się miło jak ktoś chwali :)

foxbond

Anna mówi "It's a hundred foot drop" a Kristoff ją poprawia "It's two hundred" więc to ok. 60 m :)

ocenił(a) film na 10
kacha1986

Może i tak, ja ze słuchu to pamiętam mniej więcej tak:

A: "It's a gulf!"
K: "It's a hundred foot drop."
(pauza)
A: "What are you doing?"
K: "I'm digging a snow anchor."
[...]

Na razie tego nie potwierdzę, jutro idę do kina (wersja PL) i obiecałem sobie, że z ponownym obejrzeniem poczekam do wydania BD ;)

ocenił(a) film na 9
filmomanka_6

Bardzo dziękuje za ten tekst. Chyba po raz pierwszy zgadzam się z taka długo wypowiedzią ze wszystkim. Jeśli czytasz regularnie wypowiedzi "Naszego szanownego kolegi foxbonda" to pewnie wiesz, jaka bywałam wobec niego czepialska:)

Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie znalazła niedoskonałości. Przymiotniki z partykułą "nie" piszemy łącznie! \
Poza tym super;)

POZDRAWIAM RÓWNIEŻ!

Irma100

Gramatyka nigdy nie była moją mocną stroną :P

Czytam je regularnie, więc jest mi tym milej że ktoś taki jak ty (mówię pozytywnie) się ze mną zgadza.

Jak pisałam to wydawało mi się że jest całkiem ok. Ale teraz jak przeczytałam jeszcze raz to widzę wiele rzeczy które powinnam naprawić i wcale to takie odkrywcze nie jest. No cóż trening czyni mistrza, jak coś mądrego wpadnie mi do głowy to napiszę.

:)

ocenił(a) film na 9
filmomanka_6

Pisz koniecznie. Obserwuję to forum, więc raczej nie przeoczę:)

filmomanka_6

Może napiszesz coś o Olafie? XD

ocenił(a) film na 10
filmomanka_6

Nie no fajnie napisane
A co myślisz o tej scenie gdy już idą do trolli i Anna narzeka na chłód w tedy Kristoff przez sekundę chce ją objąć ale decyduje się na inny ruch.
Już w tedy coś do niej poczuł? T
o mnie troszkę nurtuje bo nie wiem w którym momencie Kristoff rzeczywiście zakochał się w Annie.

kuba000078

Właśnie mam takie wrażenie że po akcji z Puszkiem coś do niej poczuł. Nie chciał być nietaktowny, albo nie chciał aby Anna uznała to za niestosowne. Dlatego jej nie objął. Przynajmniej mam takie wrażenie.

filmomanka_6

Kurcze, jaki głupi telefon. Zamiast poprawy tekstu wstawił to coś.

Chciałam napisać że po przemyśleniu doszłam do wniosku, że uczucie musiało się rozwinąć gdy Anna skacze ze skały,a Kristoff łapie ją na ręce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones