Chyba jedyny film, który trzymał w napięciu przez cały czas. Wątek miłosny nawet nie był zbyt nachalny, a romansideł nienawidzę. Jedynym minusem było to, że aktorzy mówili po angielsku, chociaż i tak odbioru to zbytnio nie psuło. Ciekawie przedstawiony konflikt i bośniackie realia. Dawno nie obejrzałem niczego tak ciekawego.