Zdecydowanie najsłabszy film o wojnie w BiH i z wojną w tle, jaki widziałem. Sceny walk słabe, w sumie akcji zero a scenariusz bardzo prosty i można się było spodziewać takiego zakończenia. Bałkańskie filmy o tej tematyce są zdecydowanie lepsze.
Popieram. Nuda, schemat i czarno-biały obraz. Serb zawsze zły i prostacki, Bośniak biedny i uduchowiony... Szkoda, że Angelina pokazała taki słaby sposób patrzenia na wojnę w Bośni. Pomysł nawet ciekawy, ale wykonanie co najwyżej poprawne :/ Sceny walki bez polotu, emocji... Nie dało się wczuć w film. Grają ciekawi aktorzy z Bałkanów, a jakoś pod wodzą Angeliny nie dali wszystkiego z siebie (jak dla mnie), może to wina scenariusza, bo myślę, że aktorzy zaangażowani byli mocno w światową produkcję. 
A tekst o ratowaniu swojej dupy przez Clintona trafny :P 
Pełna zgoda, filmy z Bałkanów o wojnie są o wiele lepsze vide "Ziemia niczyja" (majstersztyk), "Posterunek graniczny", "Życie jest cudem", "Śnieg" (świat po wojnie)...
pixi222 odezwij się do mnie na pw - nie mogę do Ciebie napisać wiadomości a potrzebuję napisów do jednego filmu.
jak możecie porównywać ten film do bałkańskich produkcji??? przecież to się mija z celem ;) wiadomo, że swój o sobie wie więcej i lepiej 
a w tym filmie raczej nie chodziło o jakieś sceny walk i akcje, to był zwykły melodramat z wojną w tle 
najbardziej mnie tylko poraziło, że musieli mówić po angielsku, trochę wytrąca to z realizmu
Możemy, bo Angelina temat podjęła taki jak wiele rodzimych produkcji ;) Zgadzam się. Jak wzięła aktorów z Bałkanów to i mogła język też wziąć. Choć i tak to by tego filmu nie uratowało. 
bo serb z reguły jest zły. Nie każdy oczywiście, ale większość tego narodu to naprawdę porąbańcy.
To jest stereotypowe myślenie, słabe i do niczego nieprowadzące. 
Tak samo ja mogę sobie napisać: "bo Polak z reguły jest zły. Nie każdy oczywiście, ale większość tego narodu to naprawdę porąbańcy." Nic z tego nie wynika tylko wrogość i powielanie głupich stereotypów.