Ludek83, w pełni się zgadzam. Skąd ten plakat?z innego filmu?Może kto się tam pomylił?Film pachnie średniawką na srogi kilometr, może więcej nawet. Kolejny punkt w którym się zgadzam, "niesiona" w 11 minucie na początku aż razi. Przecież dobrzy aktorzy ( patrz Ci nie polscy,aczkolwiek paru za kilka ról cenię) potrafią schudnąć do roli 30 kg lub nauczyć się tańca na rurze, tudzież jogi. Borys mógłby zacząć od próby prawidłowego kozłowania :) Demi Moore przed striptizem ćwiczyła ze strpitizerkami, cuda też ponoć wyczynia Hugh Jackman. Christian Bale, chyba każdy go widział w "Mechaniku"?A co by było gdyby przed nakręceniem Mechanika objadał się w McDonaldzie lub w Pizzy Hut, ewentualnie w Burger Kingu lub jadł bułkę z pieczzarkami ;) ? Mimo wszystko, chylę czoła w stronę Borysa, zwód ma mocny. Film jednak mocno kulawy!

nie mogę się z Wami zgodzić. Szyc w tym filmie dealuje ciuchami, więc musi mieć garnitur, żeby ładnie wyglądać. Ty Borys jak raz Cię widziałem jak szedłeś na egzamin to też musiałeś ładnie wyglądać, miałeś taką koszulę, jak Hitlerjugend. Być może to zdjęcie pochodzi z okresu, w którym szyc też był w HJ, lub szedł na apel, a że dobrze wyszedł, to dali na plakat. Wy byście dali na plakat zdjęcia gdzie źle wyszliście? Pomyślcie, siedzi sobie Szyc w domu i dzwoni telefon. "Borys, musimy mieć jakieś Twoje zdjęcie na plakat". no to co robi Szyc? ubiera się ładnie i idzie do fotografa. i proszę, jest zdjęcie.
Co do niesionej, to głębszy przekaz był. Reżyser chciał pokazać poziom sędziowania w Polsce. Szyca sędzia znał z telewizji to mu puścił niesioną. Poza tym, Szyc jest bogaty. a w Polsce bogaty może więcej, nawet zrobić niesioną (mało tego, jak po treningu wsiadał do autobusu to nie skasował biletu) .
mimo wszystko, film mi się podobał, zwłaszcza piosenka Czerwonych Gitar.

Jak mogłem tego nie wziąć pod uwagę? Wiadomo, że na plakat nie da fotki w dresach, right? Już rozumiem! Podobnie jak z niesioną. Można podejść też do tego tak, że ona ma kasę, więc go kumple muszą szanować, a to był trening więc nikt jego błędów nie widzi a kumple zawsze nabierają się na jego zwód ( że się powtórzę, całkiem niezły).

zgadzam się z powyższymi postami (oprócz Blachy). film bardzo nierówny, a szkoda bo to był materiał na naprawdę świetny film... po pierwsze czuję się oszukany przez plakat, który nie ma nic wspólnego z filmem... po drugie było parę akcji jak chociażby momenty gry w ręczną czy paradowanie z workiem ciuchów, które tak raziły w oczy, że ciężko się nie zaśmiać...
na plus oczywiście kilka dialogów, takich prawdziwie życiowych odnośnie komuny i czerwonych, którzy nadal mają się całkiem dobrze lecz młodzież tego nie chce widzieć.
film niezły choć mógł być bardzo dobry...