Tak naprawdę ten film jest cienki jak wypłata, jest wiele wątków ktore potem sa pominięte, Policja jest jakas nie ten teges, pomimo tego ze nasz protagonista chodzi w tych samych "przypałowych" ubraniach nikt go nie rozpoznaje. Nasz Albino kest złodziejem i biega w czarnej bluzie, policja jest jakas nie ogarnięta, nie moga go złapać bo jakos sie ulatnia przypadkiem, pofem watki jakies z tylka wyciągnięte, i nagle ratuje dame w opalach i postanawia sie zmienic i ta końcówka no nie mogę