Krocząc wśród cieni

A Walk Among the Tombstones
2014
6,6 48 tys. ocen
6,6 10 1 47767
5,8 16 krytyków
Krocząc wśród cieni
powrót do forum filmu Krocząc wśród cieni

O niczym i bez akcji, ani klimatu. Co chwila dłużyzny bez celu. Największa strata czasu w tym roku,
kumpel obok zasnął i żałuję, że nie zrobiłem tego samego.

GerardLeBrux

Miałem podobnie. Spodziewałem się czegoś w rodzaju "Jack Reacher" albo "Uprowadzona 1", w którym to samotny mściciel walczy ze złem i na przekór niewydolnym systemom zwycięża. Również dorobek scenariopisarki reżysera przemawiał za tym, żeby film zobaczyć. Niestety chyba nie należy łączyć tych dwóch funkcji. Film wyszedł nudny i schematyczny. Tak jakby się czytało scenariusz ;)

ocenił(a) film na 6
GerardLeBrux

To nie był film akcji, nie miał nim być. Rasowy strzał z beretty, nie seria z miniguna, dziękuję.

ocenił(a) film na 2
LopekPower

Jeżeli to był rasowy strzal z berety, to chyba tylko w celu obudzenia widowni. Niestety film kompletnie zawiódł. Nuda do kwadratu.

ocenił(a) film na 6
GerardLeBrux

No cóż, szkoda. Mnie nie zawiódł w żadnym wymiarze.

ocenił(a) film na 9
LopekPower

Zgadzam się z Tobą jak najbardziej. Widzę ,że ludzie tutaj coraz częściej mylą gatunki filmowe ,a potem próbują sobie wcisnąć ,że to nie tak powinien film wyglądać.

wercia10291

spoko. A teraz poproszę o napisanie w jakiej konwencji ten film został nakręcony - czyli jaki to jest gatunek. A następnie poproszę o napisanie z jakimi innymi gatunkami został pomylony. W moim poście powyżej porównałem ten film do dwóch innych. "Krocząc wśród cieni" nie umywa się do żadnego z nich.

ocenił(a) film na 8
MackuPicku

Został nakręcony jako dramat z elementami filmu kryminalnego. Film jest o zmaganiu się z uzależnieniem, o zmianie życia, i odrzuceniu starego postępowania, dlatego historia o alkoholizmie i cytowanie 12 kroków. Dramat - pokazuje zderzenie dwóch przeciwstawnych sił i nieuchronne dążenie do konfrontacji, jednak na tle emocjonalno-psychologiczno-wewnętrznym. Nawet filmy kryminalne elementy akcji mają bardzo niewielkie. Jak na dramat i kryminał to tutaj akcji jest aż za dużo, więc mocno mnie dziwi że idąc na film spodziewałeś się akcji i nawalanki, ale rozumiem że filmy z Neesonem od pewnego czasu tak wyglądają. Odważę się powiedzieć że to film dla dojrzałego widza, a może raczej dla widza z pewnymi przejściami i przemyśleniami, i zgodzę się że dla osób bez owych ten film może być nudnawy, bo temat uzależnienia czy zmiany siebie ani porywczy, ani łatwy nie jest.
Uprowadzona jest filmem sensacyjnym, a ta konwencja jest nastawiona na pokazywanie akcji w sposób - właśnie sensacyjny. Dramat jest nastawiony nie na formę, ale na treść, przeżycia wewnętrzne bohaterów, a kryminał na psychologię zbrodni. Mam nadzieję że wszystko wytłumaczyłem.
To tak jakbyś poszedł do włoskiej restauracji i narzekał że dostałeś makaron, zamiast sajgonek. Następnym razem polecam zapoznać się na co się idzie do kina, i dobierać seansy rozważniej, dla własnego interesu i przyjemności.

Floyt

Daj spokój z tym filmem dla dojrzałego widza Przeciez to była typowa komercha dla mas, tyle, że siląca się sie na jakąs głębię emocjonalną, żeby nawet średnio rozgarnięty widz poczuł się dowartościowany, ze własnie ogląda coś głębokiego! Film jest zrobiony wg oklepanego schematu - były gliniarz po przejściach,ponury samotnik z problemem alkoholowym ściga seryjnego morderce, w tle leca sentencje z Biblii czy inne mądre cytaty, żeby było bardziej inteligentniej! Nic odkrywczego, wzór powielany już w wielu filmach, portrety psychologiczne zabójców prawie w ogóle nie zostały przedstawione. Owszem film ogląda się fajnie, ale raczej nie jest to glebokie kino. Ot dobra rozrywka

ocenił(a) film na 8
milenasy

Komercha to filmy sensacyjne. Kryminały "komerchą dla mas" nie są bo trzeba przy nich myśleć czego większość obecnych pożeraczy popcornu w kinach nie umie lub nie chce. To że coś jest kliszą nie oznacza że jest złe, przypominam że praktycznie wszystkie, jak nie wszystkie w ogóle filmy tarantino są kliszami co nie przeszkadza mu robić świetnych filmów. A portrety psychologiczne zabójców były przedstawione doskonale(co oczekiwałaś kliszowej rozmowy z doktorkiem w psychiatryku i testu rorshacha?), trzeba się tylko trochę zainteresować psychopatologią, dlatego mówiłem o filmie dla dojrzałego i świadomego widza. Zmaganie alkoholika z nałogiem i przemiana w kogoś innego jak i dylemat że musi wrócić na starą drogę również były doskonale pokazane, ale to trzeba przynajmniej jedną taką osobę znać, i z nią pogadać, aby zobaczyć jak bardzo jest to prawdziwe. I to nie jest film rozrywkowy, bo to ani akcja, ani sensacja. W ogóle jeśli dramat i zmagania bohatera z alkoholizmem to dla Ciebie rozrywka, to nawet nie wiem co mam na to odpowiedzieć.

ocenił(a) film na 8
Floyt

Dokladnie tak, ale niektorzy tutaj wola plastikowe twory, do ktorych nie trzeba uzyc rozumu.

ocenił(a) film na 8
MackuPicku

Film to kryminal w starym dobrym stylu z elementami dramatu oraz zauwazylem takze rzadku nurt jakim jest Noir, no ale to trzeba byc bystrym, zeby do tego dojsc :)

killafornia

mozna być również alkoholikiem ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
GerardLeBrux

to lepiej obejrzyj sobie power rangers przynajmniej nie będziesz marudzić na brak akcji

ocenił(a) film na 4
GerardLeBrux

zgadzam się z twoją opinią , i coraz częściej przekonuje się że jeśli film ma dużą i intensywną reklamę wszędzie gdzie się da to okazuje się gniotem

ocenił(a) film na 4
przemek151

Jednego dnia przeczytałem książkę i zaraz potem obejrzałem film. Książka ciekawa, z każdą stroną coraz bardziej wciągająca. Natomiast jeśli chodzi o film, jest wręcz odwrotnie: mało spójny, jakby złożony z kilku wątków sklejonych byle jak; dramatu i kryminału w nim tyle, jak w " Modzie na sukces". W porównaniu z książką, film żenująco słaby- aż dziw, bo potencjał w tekście na dobry thriller/ kryminał naprawdę duży.

ocenił(a) film na 6
GerardLeBrux

Wy we dwóch w łózeczku sobie ogladaliście, tak? :D

ocenił(a) film na 6
GerardLeBrux

Gniot moze nie. Film był poprawny, do połowy powiem nawet wiecej, był bardzo dobry. Był niezły klimat, była jakaś zagadka. Końcówka już taka sobie. Co do dramatu. Może za słabo to ogladałem, ale gdzie tam są zmagania z alkoholizmem ? Bez przesady. Polecam film Pętla tam są zmagania z alkoholizmem. Jak juz jestem i jak już zaczełem coś pisać to moze kwestia słowa "komercha" Po pierwsze nie każdy film sensacyjny musi od razu być komerchą, a nie każdy dramat od razu "komerchą" nie jest. Są niektó¶zy anowie typu Lars von Tier, którzy robią filmy Nie-sensacyjne, a wszyscy walą na to do kina bo pan Lars zrobił film. To taki przykład. Mógłbym wymienić wiecej, ale po co ? Jak ktoś będzie chciał zrobuzmieć to zrozumie po jednym przykładzie, jak nie, to i 100 nie zakuma.