Odpaliłem, a potem już nie mogłem przestać oglądać ze względu na.... muzykę.
Jakiś taki specyficzny, oryginalny, charakterystyczny klimat. Za którym tęsknie, a którego dzisiaj już nie uświadczysz.
Coś takiego, co już nie było chyba cechą lat 90, tylko z początku lat 2000. Ni to techno ni to trance, nie wiem.
Pierwsze skojarzenia z serialem "Nikita" czy filmem "Animatrix".
Lub niektóre gry sci-fi z tego okresu czasowego.
Specyficzny, wyjątkowy dobór instrumentów, rytmu i efektów dźwiękowych w muzyce. Głównie w sekcji perkusyjnej w scenach "akcji" czy "napięcia przed akcją".