Uwaga SPOILER:
Mutanty opanowują ziemię. I wówczas jakiś mnich zbiera paczkę super herosów (typowo amerykańskiego stylu) do misji - dostania się do wnętrza ziemi i rozpieprzenia maszyny (produkującj owe mutanty) od środka. Oczywiście mamy do czynienia z masą bohaterskich czynów przy podniosłej muzyce. Cała ekipa to oczywiście żołnierz, laska z wymachująca mieczami, murzyn - osiłek itd, itp. Same mutanty to oczywiście bezmózgi, które wcześniej rozpieprzyły w mig całe wojsko dwóch walczących z sobą armii, ale nie dają rady piątce herosów.
Herosi zaś spadają windą, katapultują się bez spadochronu, skaczą z 30 metrów na ziemię, są uczuciowi i bardzo szlachetni.
No i oczywiście główny szef herosów (mnich) na końcu filmu zamienia się w mutanta i walczy ze swoją byłą uczennicą. Zabija ją lecz w ostatniej chwili zostaje dźgnięty przez głównego bohatera - żołnierza. Wówczas przypomina sobie swoje człowieczństwo i pomaga swojemu zabójcy. Ot, typowe kino dla gimnazjalistów.
Jeśli masz na to ochotę - zapraszam....
stasiuvino nie lubię takich filmów ale z opisem końcówki to trochę przesadziłeś.Są tacy co może gustują w takich filmach a ty psujesz to wszystko swoim opisem.Nie popieram mogłeś się wypowiedzieć na temat filmu a nie opisywać zakończenie pozdrawiam.
Sorka nie zauważyłem (Spoiler).Ale i tak uważam że się tak nie opisuje filmu bo są w Polsce ludzie którzy nie wiedzą co te słowo znaczy.
Mogą pomyśleć(Spoiler)w motoryzacji owiewki, odchylacze opływu, skrzydła nadwozia pojazdu drogowego, mające polepszyć jego własności :)
Zgadzam sie ze stasiuvino szkoda czasu na tą szmire . Moze pare fajnych efektów było ,ale fabuła tragiczna . Spodziewałem sie czegos lepszego . Ogólnie nie polecam