Willowa.Choć ten drugi jest filmem lepszym obydwa zapadły mi głęboko w pamięć i do tej pory z przyjemnością powracam do tych bajkowych historiii...
Stary, z ust mi to wyjąłeś. :-) Będąc małym brzdącem w erze vhs-ów te 2 filmy: Krull i Willow były moimi ulubionymi i oglądałem je na przemian. W obu przypadkach najbardziej oczekiwałem scen walki, a i muzyka wywoływała u mnie dreszczyk emocji. Pozdrawiam!