PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200092}

Krwawy diament

Blood Diamond
2006
7,5 269 tys. ocen
7,5 10 1 268521
6,9 42 krytyków
Krwawy diament
powrót do forum filmu Krwawy diament

poruszający temat, dobry film, ale momentami za bardzo nierealistyczny (chociażby pod koniec, gdy Danny dzwoni do Maddy - no chyba, że miał super pamięć i zapamiętał jej numer, no i to, że bohaterowie przypominają bardziej superbohaterów - wprawdzie Danny zostaje rany, ale przez cały film udaje mu się wyjść bez szwanku z każdego ostrzału )

użytkownik usunięty
Felula

Jak idziesz w teren to nie znasz na pamięć żadnych nr alarmowych i bliskich? Co do strzelanek - wiadomo w tym filmie to tło. Ma byc huk i zamieszanie.

Jasne, że zanim pójdę w teren uczę się na pamięć przynajmniej dwóch alarmowych numerów, niekiedy je zapisuje w notesie, bo w moim telefonie nie ma książki adresowej, a zresztą nawet jak by była, to na szczycie góry w środku Afryki pewnie i tak nie miałabym zasięgu... ;) A tak serio, to on cały czas szedł lub biegł lub strzelał, także nie wiem kiedy by miał czas na zapamiętanie numeru.

użytkownik usunięty
Felula

To łączność wojskowa, a nie telefonia komórkowa (ktorej de facto w Afryce nie ma do dzis), wiec teren nie ma znaczenia - łączy sie przez sata albo TPBK albo przez cos jak Iridium (ponoć znów działa). Pustynia, ocean, biegun północy – nie istotne. Kwestia tylko kosztów i kto to pokryje (min rozmowy to chyba 25 $ w latach 80-tych).

Na filmie widzimy ze odpoczywają, rozmawiając przy ognisku - założę sie ze koleś jak popił to nie raz patrzył na jej nr mietoląc kartke i myśląc czy nie zadzwonić, usłyszeć jej glos, sprawdzić czy wszystko ok. Zapamiętanie 11 cyfrowego nr to raptem 20 sek. No chyba ze ktoś ma jakieś deficyty intelektualne.

Aż tak nie poruszył mnie ten film, żebym analizowała i roztrząsała czy Danny nauczył się tego numeru czy nie :) W innych miejscach też było mało realizmu. Jeśli chodzi o filmy o Afryce dużo bardziej podobał mi się "Tsotsi", "Johnny Mad Dog", czy "Hotel Ruanda", bo jednak było w nich więcej wiarygodności, a bohaterowie nie byli super bohaterami.

użytkownik usunięty
Felula

W każdym z wymienionych przez ciebie filmów można zarzucić brak realizmu w „innych miejscach” – rzuciłaś jednak konkretny przykład i tego dotycza moje posty.

Jasne. Dzięki za ciekawostkę o Afryce :) pozdrawiam