Ja nie lubię tego lalusia DiCaprio, ale w tym przypadku zagrał bardzo dobrze. I dlatego też troszkę inaczej będę patrzył na tego aktora po tej roli

może i laluś ale nieraz dobrze zagra, mnie przekonał rolą w wyspie tajemnic

kompletnie sie z toba nie zgadzam. bardzo dobrze sie w tej roli odnalazl. jest bardzo wszechstronnym aktorem. szkoda ze ta zel go oceniasz. mam nadzieje ze wznosisz sie ponad uprzedzenia wzledem niego jako ze jest to bardzo przystojny mezczyzna.

Przecież w "Krwawym diamencie" nie miał nic z filmowego amanta, a tym bardziej jakiegoś amanta. Zresztą przejrzyj sobie, w jakich filmach grał, nie jest tam sam Titanic. Uważam, że świetnie sobie poradził z tą rolą, bardzo dobrze odwzorowana i wcale nie taka pozytywna, nie dało się lubić Archera tak do końca. A co do wątku "miłosnego", to nie był on najważniejszy, więc nie widzę celu rozdmuchiwania takiego banału. W ogóle co to za dążenie za amerykańską tendencją zrobienia z każdego filmu historii o miłości? Film, wbrew pozorom, może się obejść bez pocałunku i wtryniania bez sensu romansideł. Bardzo dobrze, że reżyser porzucił ten wątek, bo jego kontynuacja zrobiłaby z bardzo dobrego filmu łzawą historyjkę o miłości na sawannie.

Nie twierdzę, że żle zagrał, ale np. Farrel mógł to zrobić jeszcze lepiej, wzbogadzić fabułę znacznie większą dramaturgią gry aktorskiej. DiCaprio zagrał poprawnie, nic więcej, ostatnia scena jak siedzi na tym skalniaku była dosyć naiwna, atmosfera jakby straciła dynamikę. Co do tej historii miłosnej to nie chodzi o to aby tam był ukazany jakiś wielki romans, ale mam na myśli uzewnętrznienie, wydobycie więcej emocji z ich relacji, zbilansowanie rodzących się uczuć, bo to, że ona coś czuła było widać, a główny bohater jakby był w próżni, ok też tak można, ale co w zamian ? Nie zakochał się w niej ponieważ ?

farrel jeszcze bardziej lalusiowaty aktor ahhahaha

Właśnie zajebiście ją odegrał... Nikt by go nie zastąpił w tym filmie...

"w ogóle całokształt postaci nadaje się właśnie, albo do fabuł kina romantycznego, do historii buntowników, filmów epickich dramatów vide Titanic, ale nie tak drastycznych i poważnych w wymowie jak "Krwawy diament" " ty masz problem z tym, że filmy takie jak "Titanic" "Romeo i Julia" spowodowały, że ty sam zamknąłeś tego aktora w takiej szufladzie, kojarzyć ci się będzie już w każdej roli z tymi postaciami. Jestem ciekaw, czy oglądałeś film "Infiltracja" ? - jest w nim genialny, jak i w krwawym diamencie.

DiCaprio właśnie zagrał kolesia, który nie miał zamiaru się wiązać, bo wiedziała, że to i tak nie wyjdzie. Jak nie wyjdzie, to nie wyjdzie, po co się rozdrabniać, nie będzie się z tego nie wiem jak tłumaczyć - w końcu taki miał być, zimny. A Farrel? No proszę, to jest dopiero kandydat na brutala i "wyrywacza panien"! Tylko nie o takiego odtwórcę chyba chodziło.

Gdyby zagrał oszałamiająco to bym go nie krytykował. Nie chodzi o szufladke, ale zwyklą obserwację jego poczynań w filmach nie opartych na "good looking". Zagrał poprawnie i tylko to, a fabuła i efektowne akcje dawały o wiele więcej możliwości. Owszem Farrell nadawał się badziej do tego filmu niż Leo, jest lepszym aktorem do filmów akcji vide Rekrut, gdzie przebił nawet Pacino.
Co do owej miłości bohaterów to po prostu jest niejednoznaczna, w tym przypadku to wada filmu, a nie zaleta. Jeżeli ona go pokochała, to on powinien zaregować, a z tego co gra Leo nic nie wynika, mdłość w stosunku do pięknej Connelly.

z tym, że Farrell przebił Pacino ... pozostawię bez komentarza! :)
I dalej podtrzymuję swoje zdanie, co do odbierania przez ciebie DiCaprio w takich rolach. Wolałbyś Farrella, bo nie kojarzy ci się z żadnym melodramatem czy dramatem obyczajowym, oszukujesz samego siebie według mnie i tyle.
"Jeżeli ona go pokochała, to on powinien zaregować, a z tego co gra Leo nic nie wynika, mdłość w stosunku do pięknej Connelly" - chyba nie zaobserwowałeś jakim charakterem była postać grana przez Leo.

nic nie rozumiem z tego co napisałeś, sorry :(

di caprio dobrze zagral, ale filmu to nie uratowalo-zbyt efektowny i za duzo tepej akcji jak na taki temat. choc ogladalo sie dobrze

mylisz się, di caprio zagrał dobrze, a jak początek cię nie przekonał to wystarczy obejrzeć ostatnia godzine filmu,,, wyjaśnię ci teraz jego postawę:
-z początku był obojetnym na wszystko konserwatystą, wraz z tokiem akcji zaczyna dostrzegać zło, toczy sie w nim walka pomiędzy różnymi wartościami, w pewnym momencie pojawia się też miłość i żądza,chęć zdobycia za wszelką cenę cennego kruszcu, jak widac w końcówkę żądza okazuje sie silniejsza i bierze górę nad miłością do kobiety,,, końcówka jest znakomita czyli scena kiedy di caprio w końcu zdaje sobie sprawę że nic nie zdziała, dostrzega wtedy SAalomona któremu postanawia pomóc pomimo dzielących ich różnic. Ostatnie półgodziny jest przejmującym widowiskiem połączoniem kina akcji i rozgryweającego się we wnętrzu akcji dramatu toczącego się o jeden malutki diament,
8/10

czemu laluś bo co jest ładniejszy i przystojniejszy od was? a jak by był brzydki to też byście go obrażali??
wiec jak według was powinien wyglądać człowiek zęby każdemu pasował? a wy każdemu pasujecie?
hmmm
film jest rewelacyjny nie dawno leciał w tv ja oglądałem go już bardzo dawno przez przypadek i dla mnie takie kino to porostu miód! akcja przygoda ciekawa fabuła!! a Leonardo zagrał idealnie!! film jest mało znany i mało ludzi go widziało!! a powinien być co najmniej w top100

Bzdura. Np. Gibson jest jeszcze ładnijeszy a nic do niego nie mam, wręcz przciewnie, jest moim idolem. Także w tym elemencie zupelnie nie masz racji.
Film jest udany ale Leo nie pasuje do tej roli, eksponuje 70 % tego co mógłby urodzić z takiej postaci, inny, lepszy aktor.

ładniejszy hahaha ale gejowato rozmawiasz...

dokładnie,zgadzam się z tobą w 100% film oceniam 10 na 10.

Wlasnie... nie widac tej "przemiany" ....

Na pierwszy rzut oka widać, że nie masz zielonego pojęcia o kinie, a zgrywasz wielkiego krytyka i wypisujesz jakieś totalne dyrdymały. Widać, że jedyny film jaki widziałeś z Dicaprio to Titanic, gdyby było inaczej wiedziałbyś, że już dawno odciął się od wizerunku amanta. Nie wiem jak można dicaprio nazywać lalusiem kiedy z jego urody i chłopiecości, którą czarował nastolatki nie zostało już nic, ba jego nazywasz lalusiem, a na jego miejscu chętnie byś widział metroseksualnego Farella, największego bawidamka i wymoczka hollywood, aktora który talentem Dicaprio do pięt nie dorasta bo przypomnijmy, że kiedy Dicaprio tworzył genialne kreację w Chłopięcym świecie, Co gryzie Gilberta Greap'a czy w Całkowitym zaćmieniu, Colin bawił się w tym czasie w piaskownicy.

Wiesz jaki jest Twój problem?? ja Ci zaraz powiem.

Twoim problemem jest to, że zaczynasz odkrywać, że jesteś homoseksualny i nie potrafisz tego zaakceptować!

hahahahah aleś dał pokaz :) Twoje emocjonalna reakcja wystawiła ci świadectwo, wlaściwie nic już nie musze pisać, podpowiem ci jedynie bidulku, że oglądałem wszystkie jego filmy, począwszy od Chłopięcego świata. W filmie Krwawy Diament wypadł na tyle ile mógł, a w filmach dramatycznych - mało może. Ucz się tolerowania innych opinii, bo w życiu będziesz bardzo ciężko jeżeli nie zdobędziesz tej umiejętności.

Argumenty ad personam skeślają ciebie z listy dyskutoantów, teraz jeżeli będziesz chciał jeszcze coś nabazgrać, będzie to wyłącznie trollowanie.

taaaaak Wielki Tedzie ;>

Film - świetny. Rola DiCaprio - świetna. Próba zaszufladkowania tego aktora w rolach typu Tytanic (Choć był bardzo dobry - lepszy od Kate) to wielka pomyłka, której On bez problemu się wymyka. Wiele filmów w ostatnim czasie, w tym, Wyspa Tajemnic, Incepcja, Infiltracja, dowodzą tej tezie. Leonardo pomimo wielu nieprzychylnych głosów, uważam jest jednym z najlepszych aktorów swojego pokolenia. I na nic gadanie o tym, iż - "nadaje się właśnie, albo do fabuł kina romantycznego, do historii buntowników, filmów epickich dramatów vide Titanic", bo i tak czekamn na jego kolejny film.

Pomijając fakt że DiCaprio jest świetnym aktorem o wielkim wachlarzu umiejętności aktorskich i bardzo naturalnym sposobie gry(czego dowiódł w niejednej roli: " Co gryzie Gilberta...","The Island", "Catch Me if you can ", " Inception ", " Shutter island ", i kilku innych) to w tym filmie rzeczywiście jego kreacja jak dla mnie jest za mało męska i niewiarygodna. Sam film też nie wywarł na mnie wielkiego wrażenia.Dlatego zgadzam się całkowicie z twoją opinią. Pocieszający jest za to fakt że wiek sprzyja i to bardzo jego grze aktorskiej.

urodzie zresztą też. bo młody dicaprio wyglądał za przeproszeniem.. jak cipa :P

jaki tam romans ,jeśli taki był to tylko w twojej głowie
fajnie zagrał leo bezwzględnego gościa który dbał tylko o siebie
on chciał wszystkich wykorzystać , a tego czarnego to by odstrzelił gdyby sam nie umierał
bez reporterki też nie dał by rady dotrzeć po diament,

popieram. Jak dla mnie Leo doskonale odnalazł się w roli.
Cały film jak dla mnie jest genialny.

dlatego cieszę się że pierwszy film jaki obejrzałem z Leo to dawno dawno temu najmocniejszy chyba z nim filmów The Basketball Diaries, potem kolejne i kolejne i kolejne i śmiem twierdzić ze jest prze kozackim aktorem który cały czas się rozwija co pokazują jego ostatnie role Aviator, Droga do szczęścia, Wyspa tajemnic, J. Edgar,
zresztą ty i tak moronie będziesz zawsze go widział jako Jacka z Titanica ....

Leo zagrał genialnie, podobnie Jen. Moim skromnym zdaniem nikt (a już na pewno nie Farrel) nie mógłby tego zrobić lepiej. Wątek miłosny dla mnie jako kobiety był w idealnej proporcji. Nie zdominował filmu przez co jest on trochę inny od większości produkcji z hollywood, co bardzo mi się podoba. Sceneria piękna, akcja interesująca, fabuła wciągająca i przejmująca...
Generalnie 10/10
Pozdrawiam :)

W sporej części zgadzam się z wielkim Tedem, Di Caprio najlepiej odgrywa role kobiece, a z gnatem w ręku wygląda jak Eastwood z parasolką K-) Niemniej faktycznie, ma gość talent, wczuwa się itede, więc trudno o zarzuty na tle dopasowania płciowego.

Pierniczysz..za przeproszeniem. To jest bardzo dobry aktor , każdy film z nim to niemal hit. Dobrze, że nie dał sobie przypiąć łatki kochasia z romansidła...Owszem w Titanicu, w Romo i Juli był świetny jako kochaś, ale jak widać i w innych rolach sprawdza się świetnie! To świadczy o jego talencie.... Z resztą ten talent pokazał już w filmie " Co gryzie Gilberta..." Każdy film którego się tknie jest genialny... Z resztą, reżyser wiedział co robi obsadzając go w tej roli.

Leo poradził sobie świetnie i dostał nominacje od Oscara a to juz chyba mówi wszystko. Świetnie zmienił akcent co jest bardzo trudne. miłość między głównymi bohaterami celowo jest taka surowa (to nie Romeo i Julia, którzy po dniu znajomości biorą ślub :) ) to są ludzie twardzi i wiele przeszli szczególnie Archer. wiedzieli, że nie moga być razem więc dusili w sobie uczucia co Leo i Jenifer zagrali bardzo dobrze!

a kto by lepiej pasował arnold szarceneger? hahhaa__?