Film ogląda się przyjemnie, akcja toczy się szybko, nie ma przestojów, piękne zdjęcia Afryki, muzyka całkiem całkiem. Nie jestem fanem tego typu filmów moralizatorskich-amerykańskich ;-P. Oczywiście film porusza ważną sprawę dzieci-żołnierzy i ceny jaką ponosi ludność Afryki za handel diamentami. Ale ten film przedstawia głownie amerykanską historyjke o byłym żołnierzu, który robi niezłe przekręty, chce wykorzystać biednego Afrykanina, a w chwili śmierci przechodzi metamorfoze, oddaje to o co walczył przez cały film, w ostatnich minutach swojego życia dzwoni do... wiadomo kogo, by się pożegnać - jak dla mnie to strasznie ckliwe i nieprzekonujące. Składamy jednak pokłony w stronie DiCaprio - nie wiem czy trafnie przydzielono go do tej roli, ale dał sobie radę całkiem nieźle. Moja ocena to 7/10, bo cały film ogląda się bardzo przyjemnie, mimo tej "wzruszającej" końcówki ;-P.