Zmusiłem się do obejrzenia drugi raz i wydał mi się jeszcze gorszy niż wcześniej. To przyzwoity film sensacyjny, ale jako dramat, którym próbuje byc i raczej ze względu na temat byc powinien /chociaż po części/, jest naprawdę bardzo słaby. A pan DiCaprio o wiele lepiej wypadł w "Infiltracji".
Po "Wiernym ogrodniku" wypada naprawdę bardzo blado :/
Ale to tylko moja opinia.