No mi bardziej podobał się Krwawy diament, ale wiele osób mówi, że w Infiltracji - zagrał lepiej...........rzecz gustu.
Najbardziej podobały mi się jego role w "Aviatorze", "Co gryzie Giblerta Grapea"

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, to dwa różne filmy i oba bardzo dobre, jeżeli koniecznie chcesz obejrzec tylko jeden, to jednak stawiam na Krwawy diament, bardzo mnie się podobał ten film, lubię takie klimaty, choć trochę dużo strzelania w pierwszej połowie filmu
Z Leo podobają mi się wszystkie filmy, ale cały czas mam w pamięci "Całkowite zaćmienie" - polecam.
Też jak to ktoś już napisał, jestem pod wrażeniem gry aktorskiej di Caprio, jest naprawdę świetnym aktorem i najwyzszy czas już zapomnieć o Titanicu.
pozdrawiam i miłego ogladania życzę

ja z żadnego bym nie rezygnowała,obejrzyj oba, są świetne ;-)

Oba filmy są świetne. Ale trudno powiedzieć który z nich jest lepszy. Są to dwa różne filmy, ukazujące różne sprawy, stąd nie da się wybrać. Każdy z nich na swój sposób jest świetny. I w obu filmach DiCaprio zagrał naprawdę świetnie.

Mnie bardziej podobał się w 'Infiltracji' choć w 'Krwawym diamencie' też zagrał bardzo dobrze.

Krwawy Diament, i film i rola DiCaprio lepsza.

''Infiltracja'' to zdecydowanie lepszy film, co patrząc na nazwiska reżyserów nie zaskakuje...co do Leo to trzyma on ''krwawy diament'', bez niego film miałby u mnie 5/10, ale mimo wszystko rola w ''Ifiltracji'' dużo lepsza, ciekawsza i bardziej złożona.

Oba świetne. Każdy inny. KRWAWY DIAMENT to sprawnie zrealizowane wojenne kino akcji z przesłaniem, super muzyką i świetnym DiCaprio [akcent!] i Hounsou. Porusza, Zapada w pamięć, daje do myślenia. A to wsyzstko w sosie akcja-thriller-wojna-romans-dramat społeczny, ale sosie lekkostrawnym, wymiezoonym swietnie, tak że tworzy film do poleceniea dla każdego!

INFILTRACJA to inteligentny i zaskakujący thriller gangsterski. Mocny, brutalny, wulgarny [ mnóstwo dialogów swietnych też dzięki temu]. Nawet jako remake INFERNAL AFFARIS wypada świetnie. Główne plusy - rola DiCaprio [chyba najlepsza], Nicholsona [!] i Wahlberga. Jeden z lepszych porjektów ostatnich lat.