PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200092}

Krwawy diament

Blood Diamond
7,5 266 111
ocen
7,5 10 1 266111
6,4 17
ocen krytyków
Krwawy diament
powrót do forum filmu Krwawy diament

Problem konfliktu diamentów jest zbyt poważny ,żeby marnować go na takie kino. Nie zrozumcie mnie zle - reżyser na pewno miał dobre intencje, ale chyba w poszukiwaniu dużego zysku zapomniał o tym jak łatwo zmarnować dobry obraz tanimi Hollywoodzkimi sztuczkami. A więc zamiast spójnego obrazu otrzymaliśmy (owszem wstrząsający) misz-masz różnych wątków posklejanych w chaotyczny sposób. Część miłosna była zupełnie pozbawiona jakiejkolwiek chemii między aktorami (a o to w nich głównie chodzi). Waleczny Leo biegający z miną terminatora po obozach zabijający jak cyborg też mnie nie przekonał tymi scenami, a tym bardziej swoją grą. Z całym szacunkiem, DiCaprio to bardzo kompetentny aktor, ale co do cholery myślała Akademia Filmowa dając mu nominację do Oskara. Chciał wypaść dobrze, a wyszła przy tym okropna maniera ,tzw. overacting, w którym chcąc wyeksponować swoją postać dał się tak ponieść emocjom, że wyszła karykatura a nie człowiek.
Djimon Hounsou dał już świetne popisy aktorskie w "In America" i "Amistadzie", ale tu najwidoczniej miał ten sam problem co Leo.
Akcja była za szybka, za głośna i zbyt chaotyczna. Na plus daje końcówkę i sceny szkolenia małych bojowników, które były naprawdę głębokie i pouczające.

ocenił(a) film na 10
killacam

tanie to sa twoje komentarze, jak szukasz lepszych obrazow to jedz do afryki, kolego z UNICEF. zal bierze czytajac Twoj komentarz.

ocenił(a) film na 5
qba_30

Żal bierze , kiedy jakiś imbecyl próbuje wmawiać co jest dobre a co nie, nie dając przy tym żadnych argumentów. Taki był twój post - zbędny! Jeśli nie umiesz się wypowiedzieć nie obrażając innych, lepiej nie wchodz na forum filmowe bo jestem pewien,że nie wiesz o czym gadasz!

ocenił(a) film na 9
killacam

"Problem konfliktu diamentów jest zbyt poważny ,żeby marnować go na takie kino" -

Ja przepraszam... więc chcesz żeby podobne wstrząsające konflikty i absurdy dzisiejszego świata były dyskutowane tylko na forach UNICEF, ONZ i Czerwonego Krzyża albo przez nisko nakładowe dokumentalne filmy których 3/4 ludzi na świecie nie ogląda bo się "nie opłacają". Według mnie takie filmy są potrzebne, popatrz na Helikopter w Ogniu albo na Łzy Słońca (chociaż ten drugi niezbyt udany)... te fimy są w bardzo podobnej konwencji nakręcone. Podać masom z 1 i 2 świata co się najlepszego wyrabia w 3 świecie w Afryce i gdziekolwiek indziej. Można policzyć na palcach jednej ręki podobne filmu zrobione przez europejczyków których te tematy przerastają finansowo lub promocyjnie... (bo jak przebić się przez Hoolywoodzkie superprodukcje z dobrym, szczerze nakręconym ale tanim i słabo promowanym filmem fabularnym albo dokumentem tak żebyś Ty go obejżał)

"tanimi Hollywoodzkimi sztuczkami." -

Hoolywoodzkie sztuczki nie są takie tanie :P
Wszystkie tanie zabiegi za pomocą których można kontrolować jakoś widza nie są bynajmniej wymysłem Hoolywoodu...

"A więc zamiast spójnego obrazu otrzymaliśmy (owszem wstrząsający) misz-masz różnych wątków posklejanych w chaotyczny sposób." -

Teraz tak się robi filmy kolego :P Gdyby nie ten misz-masz nie było by aż tak dużego dramatyzmu... z drugiej strony gdzie ty tam widzisz brak spójnego obrazu? Według mnie wszystko jest ok :D

"Część miłosna była zupełnie pozbawiona jakiejkolwiek chemii między aktorami (a o to w nich głównie chodzi)" -

Chemia była tylko platoniczna i w prawdziwą chemię nie zdążyła się przeobrazić bo Leo zginął, a był na dobrej drodze żeby się zmienić na lepsze dla Maddy :D Dziwne że tego nie zauważyłeś kolego...

"z całym szacunkiem, DiCaprio to bardzo kompetentny aktor, ale co do cholery myślała Akademia Filmowa dając mu nominację do Oskara. Chciał wypaść dobrze, a wyszła przy tym okropna maniera ,tzw. overacting, w którym chcąc wyeksponować swoją postać dał się tak ponieść emocjom, że wyszła karykatura a nie człowiek." -

Overacting overactingiem a dobra gra dobrą grą... Sam spróbuj kiedyś zobaczymy co ci się uda zagrać :D
A tak na serio to jak ci sie podobał akcent Leonarda... według mnie był powalająco wiarygodny...

"Djimon Hounsou dał już świetne popisy aktorskie w "In America" i "Amistadzie", ale tu najwidoczniej miał ten sam problem co Leo." -

W tym filmie po prostu nie mógł rozwinąć skrzydeł :/ Taka rola :/

"Akcja była za szybka, za głośna i zbyt chaotyczna. Na plus daje końcówkę i sceny szkolenia małych bojowników, które były naprawdę głębokie i pouczające." -

Za szybka za głośna? Jesteś jakimś staruszkiem czy co? Końcówka z kolei według mnie spaprana... jeśli Djimon juz niósł go przez te kilkadziesiąt metrów to nie mógł go walnąc po mordzie i powiedzieć: " Nie stary... Maddy Cię potrzebuje" i zanieść go kilkadziesiąt metrów do tego cholernego samolotu? A tu... umniera na skraju przepaści patrząc się na piękny widok buszu afrykańskiego... wkońcu w samolocie musiała być jakaś apteczka :/

ocenił(a) film na 9
StarSon

Chociaż nie.... końcówka ze śmiercią Leonarda jest dobra bo tego wymaga fabuła filmu, ale mogliby go jakoś mocniej trafić żeby już ledwo żył na tym urwisku... ach ci Amerykanie :D

ocenił(a) film na 5
StarSon

"Ja przepraszam... więc chcesz żeby podobne wstrząsające konflikty i absurdy dzisiejszego świata były dyskutowane tylko na forach UNICEF, ONZ i Czerwonego Krzyża albo przez nisko nakładowe dokumentalne filmy których 3/4 ludzi na świecie nie ogląda bo się "nie opłacają". Według mnie takie filmy są potrzebne, popatrz na Helikopter w Ogniu albo na Łzy Słońca (chociaż ten drugi niezbyt udany)... te fimy są w bardzo podobnej konwencji nakręcone. Podać masom z 1 i 2 świata co się najlepszego wyrabia w 3 świecie w Afryce i gdziekolwiek indziej. Można policzyć na palcach jednej ręki podobne filmu zrobione przez europejczyków których te tematy przerastają finansowo lub promocyjnie... (bo jak przebić się przez Hoolywoodzkie superprodukcje z dobrym, szczerze nakręconym ale tanim i słabo promowanym filmem fabularnym albo dokumentem tak żebyś Ty go obejżał) "

Chyba mnie nie zrozumiałeś. Mówiąc o marnowaniu tematu na TAKIE filmy, przez chwilę nie myślałem ,żeby nie opowiadać o tym co się dzieje w zapomnianych miejscach świta. Wręcz przeciwnie, filmy i muzyka mają uświadamiać ludzi. Ale temat jest za dobry ,żeby go marnować na tanią sensację i patos i o to mi chodziło!

"Hoolywoodzkie sztuczki nie są takie tanie :P
Wszystkie tanie zabiegi za pomocą których można kontrolować jakoś widza nie są bynajmniej wymysłem Hoolywoodu... "

Znowu, miałem na myśli otarte Hoolywoodzkie schematy wykorzystywane przy robieniu filmów - takie jak wspomniane przeze mnie patos, sensacja i co mnie cholernie raziło w "Krwawym diamencie" - poprawność polityczna.

"Teraz tak się robi filmy kolego :P Gdyby nie ten misz-masz nie było by aż tak dużego dramatyzmu... z drugiej strony gdzie ty tam widzisz brak spójnego obrazu? Według mnie wszystko jest ok :D "

A według mnie nie - film jest niespójny i chaotyczny.
I mylisz się, film opowiedziany w bardziej subtelny sposób niesie ze sobą znacznie więcej dramatyzmu niż ci się wydaje.

"Chemia była tylko platoniczna i w prawdziwą chemię nie zdążyła się przeobrazić bo Leo zginął, a był na dobrej drodze żeby się zmienić na lepsze dla Maddy :D Dziwne że tego nie zauważyłeś kolego... "

Zauważyłem kolego! Ta platoniczna chemia o której mówisz właściwie nie istniała na ekranie i o to właśnie mi chodzi. Nie oczekiwałem ani sceny pocałunku ani miłosnej, po prostu tej "Chemii" jaka wywiązuje się pomiędzy dobrze grającymi aktorami, jak np. subtelny związek Denzela Washingtona i Julii Roberts w "Raporcie Pelikana" czy Pam Grier i Roberta Forstera w "Jackie Brown".

"Overacting overactingiem a dobra gra dobrą grą... Sam spróbuj kiedyś zobaczymy co ci się uda zagrać :D
A tak na serio to jak ci sie podobał akcent Leonarda... według mnie był powalająco wiarygodny... "

Przepraszam, ale overacting i dobra gra nie idą ze sobą w parze. Nie rozśmieszaj mnie zdaniem, żebym sam kiedyś spróbował zagrać, bo nie jestem aktorem. I jak powiedziałem ,Leo w "Inflitracji" tak! Leo w "Krwawym diamencie" - out!!!!!!! Akcent mi się nie podobał, bo widziałem już sporo filmów o apartheidzie ,gdzie nasłuchałem się prawdziwego akcentu południowoafrykańskiego zarówno ze strony rodzimych aktorów jak i amerykańskich.

"W tym filmie po prostu nie mógł rozwinąć skrzydeł :/ Taka rola :/ "

Hmmm. Mógł zagrać inaczej.

"Za szybka za głośna? Jesteś jakimś staruszkiem czy co? "

Nie jestem staruszkiem. Jestem fanem kina, który oczekuje kina adekwatnego do rozważanego tematu ,a nie filmu sensacyjnego w stylu James Bond spotyka Indiana Jones'a.

I na koniec, nie próbuj ukryć wad filmu stwierdzeniem ,że tak się teraz robi filmy w Hoolywood , bo "Hotel Rwanda" (ludobójstwo w Rwandzie}, "Lista Schindler'a" (Holocaust), "Krzyk wolności" (Apartheid) czy "Pokochać" (niewolnicwo) dowodzą inaczej.

ocenił(a) film na 9
killacam

Hmmm...

Chyba po części poległem i po części rzeczywiście Cię nie zrozumiałem od razu... Za szybko i za impulswnie napisałem tamtego posta :/

Przyznaję rację że Hollywood potrafi kręcić dobre, poruszające i mniej komercyjne filmy z tak samym powodzeniem jak "tanią sensację i patos".
Tyle że w tym przypadku postawili na zyski... chcieli zarobić, a ten film w tej wypuszonej i wybujałej konwencji Hollywoodzkiej na pewno da sobie radę, choć nie oddaje sedna sprawy, a szkoda, bo jak powiedziałeś... w konfronatacji z prawdziwą rzeczywistością kuleje i oczekuje się poważniejszego podejscia do tematu (też tak sądzę) :/ Nic na to nie poradzimy... Juz od dawna nasze kina są zalewane przez tego typu produkcje i nic nie wskazuje na to żeby bylo ich mniej...
Nie ma tylko czarnego i białego, są też odcienie szarości...

Poprawność polityczna jest w prawie każdym Hollywoodzkim filmie o budżecie większym niż 50-60mln dolców... nienaganna, widać ją bardziej lub słabiej, ale jest. Mnie też to razi, ale Amerykanie na pewno od tego nie odstąpią...

"Nie jestem staruszkiem. Jestem fanem kina, który oczekuje kina adekwatnego do rozważanego tematu ,a nie filmu sensacyjnego w stylu James Bond spotyka Indiana Jones'a."

Wierzę :D Poniosło mnie.
Przyznaję ,że temat jest poważny i tych wybuchów było może za dużo, jak na film AMBITNY jakim "Krwawy Diament" nie jest :/, ale na komercję... parad Leonarda, cudownych uratowań, wyswobodzeń, strzałów, błysków i innych... było wystarczająco :D
To też trzeba odróżniać...

Jeśli chodzi o stronę techniczną i zdjęcia to moim zdaniem film prezentuje się bardzo dobrze. Co o tym sądzisz?

Oglądałeś "Łzy Słońca"? Według mnie bardziej szmirowatego, beznadziejnego i obrzydliwie spapranego fimu nie mogło Hollywood nakręcić (mimo spektakularnej urody zdjęć). Oczywiście jeśli chodzi o filmy o ważnych i gorących konfliktach... to jest dopiero dno jeśli chodzi o komercyjny film... a "Krwawy diament" się broni, mimo wad, których nie ukryję. Tak sądzę.

Reszty moich komentarzy się trzymam.
Pozdrawiam. Jak kinomaniak kinomaniaka :D
B.

ocenił(a) film na 5
StarSon

"Poprawność polityczna jest w prawie każdym Hollywoodzkim filmie o budżecie większym niż 50-60mln dolców... nienaganna, widać ją bardziej lub słabiej, ale jest. Mnie też to razi, ale Amerykanie na pewno od tego nie odstąpią... "

Tak jest. Nie każdy reżyser ma odwagę Martina Scorsese, Spike'a Lee czy Tarantino, chociaż ten ostatni przegina w drugą stronę.

Dzięki za sensowną i kulturalną wypowiedz :) Zgadzam się,że pod względem technicznym film jest bez zarzutu. A zdjęcia? Fantastyczne! Tylko zauważ, że większość filmów kręcona w Afryce ma piękne zdjęcia.

"Łez słońca" nie widziałem, ale na pewno obejrzę, żeby skonfrontować z twoją opinią.

Jeszcze raz dzięki za odpowiedz. Może też za ostro oceniłem film z początku. Kinomaniak pozdrawia kionamianka! :D

ocenił(a) film na 8
killacam

no nie! kulturalna rozmowa na forum. pozdrawiam was ziomkowie. Miałem sie wybrać na ten film ale nie ide po przeczytaniu waszych komentarzy :)A na Infiltracje z niecierpliwością czekam na dvd! Pozdro!

ocenił(a) film na 9
a_r_q_s_h

No no... film nie jest taki zły... Tak strasznie nasze posty wyglądają?
Heh...

Na Infiltrację ja sam muszę pójść... :/

ocenił(a) film na 10
killacam

Widze, ze mamy swietnych znawcow.... Znacie sie na filmach jak ja na fizyce kwantowej, ale zdanie macie na kazdy temat..... Skoro nie podobal sie wam ten film, napiszcie mi jakie filmy przykuly wasza uwage (bo chyba macie jakis punkt odniesienia)... Moze nie ma takiego :)

Dlaczego was jeszcze nie ma w Akademii Filmowej?????? Ja bym sie wstydzil (nawet bedac anonimowym) wypisywac takie glupoty na temat takiej produkcji jak Krwawy diament nad ktora siedzialy tysiace na pewno bardziej kompetentych glow niz wasze... Nominacja do oskara to pewnie tez przypadek... WY DAWJ PEWNIE ZROBILIBYSCIE TO WSZYSTKO LEPIEJ...

ocenił(a) film na 5
albatros127

No to nam pojechałeś. Oczywiście ,że Akademia Filmowa to znawcy dla kogoś kto nie ma pojęcia o kinie, czy chociaż WŁASNEGO ZDANIA o dyskutowanym tu filmie.
Ten zjadliwy cynizm zachowaj sobie dla siebie. Przepraszam ,że tak bardzo uraziliśmy twoje uczucia odnośnie "Krwawego Diamentu" inteligentną dyskusją, której ty nie jesteś częścią. A ulubione filmy obejrzyj sobie w profilach. ->

ocenił(a) film na 9
albatros127

No tak. Skąd tyle cynizmu? Sarkazm... jest bronią ludzi... (Mała miss :D)

Napiszę tak. Film nie jest zły, ogólne wrażenie pozostawia dobre, jednak ma wady, które według nas ZNAWCOW (hahahaha) są takie a nie inne.

"Dlaczego was jeszcze nie ma w Akademii Filmowej??????" - Bo nie mieszkam w Ameryce :D

Zdanie "WY DAWJ PEWNIE ZROBILIBYSCIE TO WSZYSTKO LEPIEJ..." jest śmieszne i pochodzi ze zbioru odzywek w stylu: "Nie chcę tego zrobić bo nie i już".

Uwagi jakie mieliśmy do "Krwawego diamentu" były niewielkie i zależały głównie od naszych osobistych gusta. Przez swojego posta pokazałeś że nie chcesz w filmie nic zmieniać więc nie masz swojego zdania, więc nie mamy o czym rozmawiać.

Jeśli podejmiesz polemikę na poziomie tak jak killacam może pogadamy.
Go fly a kite man!!!!



ocenił(a) film na 10
StarSon

Swoim postem nie chcialem nieczego nikomu udowadniac. Nie bede podejmowal polemiki, gdyz jak widze nie mialbym szans - jestem szarym czlowieczkiem ktory po godzinach lubi obejrzec dobre kino:)- i nie potrafi "wyrazic klarownych argumentow". Po prostu nie lubie na sile wyciagnietch opinii. Doszukujecie sie wad w filmie ktory wciaga od poczatku do samego konca (byc moze dlatego wady zostaly przycmione w moim odczuciu - zwyklego szaraczka). Chcilem sprostowac jedno: na sile wyciagniete opinie to pierwsza wypowiedz killacama. Nie bede jej przytaczal gdyz StarSon doskonale ją skomentował. Zdziwilo mnie tylko jedno: StarSon DLACZEGO zmienieles swoje zdanie odnosnie swoich wypowiedzi, wypowiedzi KRYTYKA killcam'a - a co za tym chyba rowniez idzie - co do calego filmu. Swoim pierwszym postem znakomicie pokazales dokad nadaja sie opinie KRYTYKA killcama....

Rozsmieszyl mnie "problem konfliktu diamentow ....". Jaki wedlug Ciebie problem bylby odpowiedni do hollywoodzkiej produkcji?? Killcam sprawiasz wrazenie "slepego" czlowieka ktory zawsze jest na "nie". Byc moze dlatego nie napisales tytulow filmow ktore uwazasz za godne uwagi - wiedziales ze zaprzeczylbys samego siebie.

Przy ocenie nie sa brane tylko złe strony, ale rowniez i te dobre, a ostateczny werdykt to ich suma. Killacam zapomniales napisac o dobrych stronach --------> o cyzm ja pisze - film przeciez takowych nie posiada -prawda KILLCAM??

ocenił(a) film na 5
albatros127

"Byc moze dlatego nie napisales tytulow filmow ktore uwazasz za godne uwagi - wiedziales ze zaprzeczylbys samego siebie. "

Stary, umiesz czytać? W każdym profilu jest opcja ulubione filmy, ulubieni ludzie kina. Zajrzyj tam sobie i nie kompromituj się takimi stwierdzeniami. Poza tym wspomniałem parę filmów przy okazji tej dyskusji. Czytałeś je, czy tylko popatrzyłeś na objętość i przeleciałeś żeby zakończyć na swoim zjadliwym i zupełnie bezsensownym komentarzu.
Nawet jeżeli tego będzie ci mało, w profilu kliknij sobie na opcję oddane głosy, a tam są wszystkie ocenione przeze mnie filmy .

Na siłę wyciągnięte opinie???????? To jest forum filmowe gdzie ludzie , którzy kochają kino i się nim interesują wypowiadają się i dyskutują na temat oglądanych przez nich filmów. Mam się wstydzić swojej własnej opinii i odczuć??? Ile ty masz lat, że pieprzysz takie bzdury? Przejrzyj inne fora, w porównaniu z którymi nasza dyskusja zarówno pod względem merytorycznym i objętościowym to jak gadka dzieci w piaskownicy. Żałosne,że dla ciebie nawet ten poziom jest za wysoki.

"Killacam zapomniales napisac o dobrych stronach "

Jeszcze raz, przeczytaj pierwszy post! Na końcu napisałem jakie są dobre strony!

ocenił(a) film na 10
killacam

Po pierwsze: nie jestesmy kolegami, wiec zwroty typu "stary" pozostaw koleżkom ze swojego otoczenia.

Po drugie: niewiedzy odnosnie profili i opcji ulubionych filmow, ludzi nie uważam za kompromitacje - przykro mi nie jestem tak wspanialym "buszujacym" po internecie "fachowcem" jak ty. Tak poza tym malo mnie interesuje twoj profil a prosbe o wypisanie konkretnych filmow uwazam za calkiem naturalna. Szkoda ze nie lapiesz tego i starasz sie byc bezczelnie wszechwiedzącym

Przyznaje ze moj pierwszy post zabrzmial nieudolnie, ale swoimi probami pomieszania mnie z blotem pokazales ile masz taktu i kultury.

Chcialbym wytlumaczyc jedno: swoimi wypowiedziami nikomu nie staralem sie ublizyc ale pokazac ze nie zgadzam sie z twoimi opiniami. Nie podalem konkretnych argumentow, gdyz uwazam ze StarSon doskonale wyczerpal temat. Przyznaje ze nie ujalbym tego tak skladnie i dobitnie jak on. Ale ty i tak tego nie zrozumiales, dalej drążysz i drążysz... Wiem ze diabel tkwi w szczegolach, ale ty przyczepiles sie detali, ktore w odczuciu innych wcale nie psuja filmu


Naprawde zniszczyles mnie swoja wypowiedzia, pokazales mi moje miejsce w szeregu... Tak masz racje ja jestem przyglupawym bezmózgowiem a ty jestes wybitna jednostką.

Proponuje by z dalszymi ocenami (przynajmniej filmu) poczekac do gali rozdania oskarow - wtedy to okaze sie ile warte sa twoje opinie.

ocenił(a) film na 5
albatros127

Żałosny jesteś. Ciekawe jak odskakujesz z tematu na temat chcąc uniknąć konfrontacji. A twoje oburzenie na to ,że nazwałem cię "stary" tylko dowodzi jak bardzo zraziłem twoje odczucia.
Twój cynizm nie jest już nawet śmieszny - jest wymuszony i ostentacyjny. Jesteś jak małe dziecko ,któremu udowodniło się ,że robi zle, ale dla przekory dalej twardo stoi przy swoim. Jaki był w ogóle twój cel?
Co do Oskarów to w świecie filmowym nie są one żadną wyrocznią. Ale komu ja to mówię - osobie, która nawet nie potrafi wykrzesać własnej opinii. Zresztą zobaczymy, mam nadzieje ,że Forest Withaker już szykuje się do wejścia na podium po statuetkę dla najlepszego aktora.

"Po drugie: niewiedzy odnosnie profili i opcji ulubionych filmow, ludzi nie uważam za kompromitacje - przykro mi nie jestem tak wspanialym "buszujacym" po internecie "fachowcem" jak ty. Tak poza tym malo mnie interesuje twoj profil a prosbe o wypisanie konkretnych filmow uwazam za calkiem naturalna. Szkoda ze nie lapiesz tego i starasz sie byc bezczelnie wszechwiedzącym "

Jeszcze raz : TO JEST DYSKUSJA!!!!!!!! Jak mamy dyskutować nie wymieniając poglądów i nie wdając się w szczegóły? Wiesz o czym w ogóle gadasz? Jak cię mało interesuje mój profil, to czemu do cholery tak cię zainteresował mój temat i każde słowo, które w nim powiedziałem???????????? Na tym zakończę tą niepotrzebną pyskówkę zaczętą przez ciebie. Jeżeli chciałeś spieprzyć dobry temat to ci gratuluję.

ps. I żebyś już na zawsze się odczepił najlepsze filmy tego roku to moim zdaniem : "Inflitracja", "Mała Miss", "W pogoni za szczęściem", "Akeelah and Bee", "Plan Doskonały" i "Half Nelson". Zadowolony?

ocenił(a) film na 10
killacam

Ja jestem zalosny?? Co to za porownania z malym dzieckiem?? Forma twoich wypowiedzi pokazuje ze to ty zachowujesz sie jak male dziecko - starasz mi sie ladnie ubranymi w slowa zdaniami wmowic ze jestem kretynem. Naczytales sie psychologicznych ksiazek i probujesz nimi na sile zainteresowac innych?? Czlowieku nikt tu nie ustalal regul odnosnie formy wypowiedzi. Jezeli nie zauwazyles kazdy moze tutaj wejsc i napisac co mu sie podoba. Jezli nie pasuje ci to miejsce to w jakim celu ciagniesz ta mdla wymiane pogladaow. Obrazasz tym innych uzytkownikow serwisu ktorzy tak jak ja nie maja tak gornolotnych opinii. Moj poziom inteligencji tobie nie odpowiada?? - po co odpisujesz na moje posty w stylu: białe jest czarne a czarne jest biale??

Zrozum jedno: normalny czlowiek po obejrzeniu filmu bez blizej sprecyzowanych argumentow potrafi stwierdzic czy mu sie film podoba czy nie. Po prostu to czuje i nie ma czasu zastanawiac sie nad malo dla niego znaczaca historyjka (dlaczego to, dlaczego tamto, dlaczego miedzy bohaterami nie bylo chemii??) - ty sie bawisz w jakies filozoficzne gowno (dyskusja itp itd) a do tego starasz sie wmowic mi ze nie mam swojego zdania. Skad ty sie urwales?? Uszanuj opinie innych ludzi. Snajdz sobie jakies filozoficzne forum i tam wypisuj te swoje bzdury.

Na szczescie o sukcesie kinowym filmow decyduja rzesze takich kretynow jak ja a nie jak ty, ktorzy poniekad nieswiadomie nakrecaja ten caly biznes.

ocenił(a) film na 9
albatros127

uhuhuhuhu... ale zaczepna i niesamowicie agresywna dyskusja się wyklarowała... nie spodziewałem się tego.

Killacam, weź sobie na wstrzymanie, Albatrosku ty też... peace and love... posłuchajcie sobie Jefferson Airplane albo musical: "Hair" sobie obejrzyjcie... Joint'a pokoju zapalcie albo coś (co do mnie to ide jutro na 18mnastkę koleżanki to chyba sobie zapale i wypije za was) ;D

Po co te nerwy i obelgi...

Albatrosie... ten post na początku, po części się z nim ciągle utożsamamiam, zresztą napisałem później że większość moich poprzednich opinii pozostawiam takimi jakie były a w wielu aspektach z Killacamen się ciągle nie zgadzam, nie polemizowałem z nim zbyt mocno ,bo zauważyłem że nie da się go przekonać (twarda sztuka).
Przyznaje jednak ,że zdanie trochę zmieniłem, ale nie aż tak diametralnie żeby uznać "Krwawy..." za film przeciątny.
Ciągle uważam go za bardzo dobry film i gratuluje w pełni zasłużonej nomiancji, a z Oscarem okaże się wktrótce jak będzie (szkoda że nie ma mnie w Akademii, bo bym wiedział :D) :P

Apeluje do was chłopaki:

To jest forum ludzi którzy kochają kino (tak jak napisaliście obaj), wyrażane są tu osobiste opinie o filmach. Ale na miłość boską nie powinno się obrażać ludzi za to że mają inne zdanie albo nie zrozumieli o co komukolwiek chodzi pisząc posty. Nie wspominając już o wątku ilorazu inteligencji który się tu przewinął. Ile mogę mieć mając 17 lat? 4? 80?
1890? 124214156253735783468937957? Dajcie spokój.....

Albatrosie, ja też jeśli nie mam ochoty to nie wgłębiam się w każdy szczegół filmu żeby potem wytykać mu wszystkie wady i zalety. Tak robią tylko najwięksi zapaleńcy...

ocenił(a) film na 5
albatros127

Albatros na końcu tylko zapytam, czemu nie mniej wnikliwymi analizami odpowiadasz na to filozoficzne gówno? Skoro każdy ma prawo tu pisać co mu się podoba to ja mam też prawo do wdawania się w szczegóły, analizowania i dyskusji z innymi użytkownikami. Kino to jedna z moich pasji, jeżeli tak cię wkurwiają górnolotne opinie, poszukaj takiego tematu, który będzie odpowiadał twojemu poziomowi, albo idz na forum "Klanu" i "Czasu surferów" gdzie nikt nie musi się wgłębiać w żadne analizy.
Aha, i w przeciwieństwie do ciebie, uszanowałem opinię poprzednika , z którym dobrze mi się gadało. Chyba nie rozumiem pewnych gatunków.

"Na szczescie o sukcesie kinowym filmow decyduja rzesze takich kretynow jak ja a nie jak ty, ktorzy poniekad nieswiadomie nakrecaja ten caly biznes."

Dobrze, że się przyznałeś. Takie same kretyny kupują płyty Ich Troje, Britney Spears i 50 Centa. Gratuluje samokrytki!

I StarSon, dzięki nie musiałeś palić za mnie. Poradziłem sobie :) Chociaż zazdroszczę 18-tki, bo ja już mam ten okres za sobą :) Pozdr!

ocenił(a) film na 10
killacam

Mam wrazenie ze lubisz prowokacje - wniskuje to po wprowadzeniu wątku ulubionych wykonawcow. Naprawde nie bede dawal tobie kolejnych tematow do odpowiedzi. Dlaczego tobie sie nic nie podoba? - pewnie masz 45 lat, zona ci nie daje i jestes zniesmaczony swoim nieudolnym zyciem. Ty mi gratulujesz samokrytyki?? Dzieki, ale ja sugeruje zebys pomyslal nad samorytyka wlasnej osoby.

ocenił(a) film na 9
killacam

Dicapro powinien dostac za to Oskara, a ty mi mówisz ze gral zle i wyglądal jak Terminator ;/ Zal mi Ciebie

ocenił(a) film na 5
Leszczyk

No nie mogę!!!!!!! A widziałeś Foresta Whitaker'a w "Ostatnim królu Szkocji", Ryana Goslinga w "Half Nelson" i Willa Smitha w "W pogoni za szczęściem"????? Żal mi Ciebie.

killacam

Dicaprio nigdy nie należał do moich ulubieńców...wręcz przeciwnie...wszyskie role amanta przyprawiały mnie o mdłości...
Urósł w moich oczach po dwóch,trzech filmach...a potem znowu pojawiła się niechęć...

a teraz jestem świeżo po obejżeniu "krwawego diamentu" i "infiltracji" ... i w obu filmach myślę, że był niezły.


Co do waszej polemiki... nie wiem co skłoniło mnie do przeczytania jej w całości...ale zamieszanie zrobiło się spore i to z głupiego powodu.
Tak jak na poczatku jeszcze wyglądało to na inteligentą dyskusje...tak pozniej wyzywanie się od żałosnych itd. utwierdza mnie w przekonaniu, ze chyba nikt nie umie dyskutować...

każdy ma swoje zdanie, świetnie.... po co ubliżać komuś z tego powodu? a jeśli ktoś ubliża wam...to odpowiadanie tym samym, jeszcze bardziej kompromituje...


a jeśli chodzi o moją ocenę filmu...

"Problem konfliktu diamentów jest zbyt poważny ,żeby marnować go na takie kino"

to jedna z rzeczy , z którą się nie zgodzę... bo czasami cel uświęca środki... nie ważne jak sie dowiedzą ludzie, ważne, że się dowiedzą...a taki środek przekazu myślę że trafił do największej ilości ludzi...

a sam film był dobry... nie rewelacyjny... ale napewno warto go obejżeć...

pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
killacam

"Problem konfliktu diamentów jest zbyt poważny ,żeby marnować go na takie kino."

zenujaca wypowiedz...
ten film uswiadomi wicej ludzi o sytuacji w Afryce niz wszystko co pojawilo sie na ten temat do tej pory. bo w "wiadomosciach" afryka nie istnieje, a pare dokumentow nakreconych na ten temat, puszczano w tv o godzinach w ktorych normalni ludzie spia...a z reszta niestety w obecnych czasach oddzialywanie filmow dokumentalnych jest niewielkie. ludzie niestety oczekuja wlasnie akcji "glosnych i szybkich".

wszystkie medialne akcje organizowane do tej pory przez Unicefy i inne wedlug mnie sa tak marnej jakosci ze nikt na nie wikszej uwagi nie zwraca :/
ludziom Afryka do tej pory kojarzyla sie z safari oraz z AIDS i spuchnietymi z glodu brzuchami - pokazanymi raz czy dwa w tv w reklamie jakiejs organizacji robicej zbiorke pieniedzy dla Afryki - a wiekszosc z tych ludzi nie ma zadnego pojecia czemu Afryka gloduje i co tam sie dzieje...
film jest na tyle komercyjny ze obejrzy go mnostwo osob i na tyle ambitny ze wiele z tych osob zastanowi sie chociaz przez chwile nad tym co widzialo na ekranie - i moze po jego ogladnieciu zajrzy do jakichs bardziej "powaznych" materialow na ten temat...

na mnie film zrobil ogromne wrazenie

a co do gry aktorskiej - mi zarowno DiCaprio jak i Hounsou sie podobali, tak jak i caly film

Ramtamtamek

Zawsze mam problem z filmami tego typu, pokazującymi problemy Afryki/Azji/Ameryki Południowej. Bo i niby racja że cel uświęca środki i jasne że lepiej, żeby ludzie wiedzieli co się dzieje w Afryce niż żeby żyli w błogiej nieświadomości. Ale oglądając takie filmy jak ten (czy wcześniej np. Wierny Ogrodnik albo Miasto Boga) mam przed oczami te tabuny ludzi, którzy obejrzą film, po wyjściu z kina pokręcą głowami 'jakie to straszne rzeczy się w tej Afryce dzieją' i na drugi dzień zapomną co w ogóle oglądali. Ludzie dostaną uświadamiający film, twórcy i wytwórnia zarobią tyle $$$, że wystarczyłoby na pomoc niejednej afrykańskiej wiosce, hollywood pokaże, jak się przejmuje problemami trzeciego świata, i wszyscy będą szczęśliwi. I tylko Afryka będzie nadal tkwić w takim chaosie, w jakim tkwi teraz, bo kilka wysokobudżetowych filmów z gwiazdorską obsadą i efektami specjalnymi sprawy nie rozwiąże.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones