PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200092}

Krwawy diament

Blood Diamond
2006
7,5 269 tys. ocen
7,5 10 1 268522
6,9 42 krytyków
Krwawy diament
powrót do forum filmu Krwawy diament

Szczerze film oceniam na 6+/10 akcja czasem kuleje i momentami zasypiałem
chcieli troche zachecic widza kinem wojennym ale to im zdecydowanie nie wyszło... taka duza ocena dlatego ze dobrze zagrał Dicaprio i no ma jakis morał!!

ocenił(a) film na 9
Dziamdziol_3

wspolczuje

ocenił(a) film na 10
Dziamdziol_3

Dla ciebie widocznie liczy sie tylko akcja, więc polecam filmy z Chuckiem Norrisem. Filmy bardziej zmuszające do myślenia odpuść sobie.

ocenił(a) film na 10
Dziamdziol_3

Ogladnij film jeszcze raz bo chyba go nie zrozumiales. Alebo jestes troszke za tęp... na ten film :). Pozdro (nie znasz sie na filmach!!)

ocenił(a) film na 9
Halski

moj Boze... obejrzyj!
wezcie sie za ksiazki jakies albo slowniki :)

ocenił(a) film na 1
Dziamdziol_3

nudny,przereklamowany i kiepski,nic dodaći ująć pozdrawiam fanów kina .........ambitnego

madmax28

poco..jak fan kina ambitnego idziesz do kina na film akcji ????????
poco..jako fan kina ambitnego wypowiadasz sie na temat filmow z zalozenia rozrywkowych a nie zaangazowanych ??????

Kino to nietylko powazne, zaangazowane ambitne kino z przeslaniem..to takze, a moz eprzedewszystkim rozrywka, zabawa, relax.
Gdyby powstawaly tylko filmy ambitne, to bylo by strasznie smutno.

Moze troche wiecej trzezwego spojrzenia??????

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
lukdos

wszystko kwestia gustu,oglądałem go w domu i naprawdę....przysnąłem
kino napewno starające się byc poważne,ale mnie nie przekonuje,za bardzo ukazane okrucieństwo trochę chyba przesadnie,co jest rozrywką i zabawą,hmmm
pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
madmax28

jak w domu, to nie kino, dude!

Wg mnie, film daje rade. Mimo schematyczności i przewidywalności na dużym ekranie oglądało się całkiem fajnie!

iflar

Jak sam stwierdziłeś - schematyczność i przewidywalność - to nie są cechy filmu ambitnego. Kino mało przekonujące, nie widzę powodów czym się zachwycać. Słaba gra aktorów, nawet di Caprio nie w najwyzszej formie. Problem poruszony w filmie ukazany jakby nie w pełni, niektóre sceny dosyć naciągane tak jak naiwność wielu bohaterów. Ogólnie pomysł dobry ale wykonanie wg mnie klapa.
Jak widać znani aktorzy nie gwarantują 100% sukcesu. Przy "KD" "Hotel Rwanda" to arcydzieło, nawet jeśli chodzi o grę aktorską.

ocenił(a) film na 10
Dziamdziol_3

Zgodzę się, że bardzo dobrze zagrał niedoceniany przez wielu DiCaprio. Nie zgodzę się z opinią o filmie - ale każdy ma własne zdanie. Jak dla mnie film traktował o sprawie tak ważnej, że nie sposób o niej nie mówić - choć jak wszyscy wiemy, zapominamy o świecie Afryki i nawet nie chcemy wiedzieć, co tam sie dzieje. Takie właśnie filmy mają na celu przypomnienie nam o tym, że włąśnie w Afryce dzieją się, chcąc nie chcąc po części przez nas, streaszne rzeczy. No wybaczcie, ale mnie osobiście poruszają sceny gdzie morduje się pół roczne dzieci ... Ja oglądając ten film uznałem, że tak być nie powinno ... a po chwili ... ale przecież nic z tym i tak nie zrobie. Zrobimy czy nie, warto mieć świadomość tego, ze mamy w życiu lepiej, często tego niedoceniając. Mógłbym więcej pisać, ale nie widzę potrzeby. Generalnie film bardzo "ładny", wartosciowy i dający do myślenia (tudzież: chwilowej zadumy).

Riddick007

a propos tego "niedoceniania" Di Caprio - jest to przecież naprawdę dobry aktor, który ma na swoim koncie tylko dobre, parę bardzo dpbrych ale iświetnych przecież ról. Niechęć do niego chyba mozna jedynie tłumaczyć tzw. syndromem Michaela J. Foxa oraz urodą efeba którą obdarzony jest Di Caprio. Wielu po prostu drażni fizyczna aparycja aktora a samemu aktorowi też nie ułatwia w graniu różnorodnych ról - np. chociażby super komandosa jak w "Krwawym diamencie" - i nie potrafią zauważyć u niego naprawdę dużego talentu aktorskiego, tej (że tak to pozwolę sobie nazwać, chociaż jestem ateistą ;P) "bożej iskry", która pomogła mu wykreować jego najlepsze role. Do niepodważalnego talentu dochodzxi jeszcze naprawdę godna podziwu dyscyplina aktorska, której brakuje czasem nawet największym - najlepszym przykładem niech będzie jego rola w "Infiltracji" (to za nią, wg mnie, zasłużył na nominację, a nie za tę w "Krwawym diamencie"), która jest naprawdę przejmująca; rola, z jaką musiał się zmierzyć w "Infiltracji" należała do kategorii wagi "super-ciężkiej" [dla aktorów najwyższej klasy jak np. Hackman] - Di Caprio doskonale poradził sobie z zadaniem uzewnętrznienia wewnętrznego konfliktu, budując postać bohatera tragicznego. Nicholson natomiast, który przecież nigdy (poza rolą w dobrym przecież kryminale "Krew i wino" i tą w "Infiltracji" właśnie) nie schodzi poniżej bardzo wysokiego poziomu gry tym razem mocno przeszarżował - gra zbyt manierycznie i lekko nadekspresyjnie, jakby chciał na siłę przyćmić wszystkich kolegów z planu. Di Caprio opanowaniem i umiejetnościami w "Infiltracji" momentami wręcz przewyższa Jacka - doskonale to widać chociażby we wszystkich słownych konfrontacjach jego Billy'ego Costigana z Frankiem Costello (Nicholson).

ocenił(a) film na 7
radex78

DiCaprio świetny aktor ale po części zgadzam się z autorem tego postu, że film nie jest jakiś rewelacyjny.

cameron88

ludzie ,nie widzicie w tym filmie prawdziwego problemu?????
To sa tysiace dzieci zolnierzy wykorzystywanych w afryce do mordowania calych afrykanskich wiosek. Po ogladnieciu paru filmow dokumentalnych na ten temat twierdze ze nie ma ani kszty przesady dotyczacej brutalnosci ,to sie dzieje naprawde .
A gra di caprio jak zwykle rewelacja ,zwroccie uwage jak on mowi to nie jest czysty jezyk angielski , to jest slang jaki uzywaja ludzie w afryce ,czapki z glow.

krzysiek28

W pełni zgadzam się z krzyśkiem28! od razu zwróciłam uwage na ten akcent. Myslę że dla aktora jest to nie lada wyzwanie i dlatego duży plus dla Di Caprio. Rzeczywiście jego aparycja trochę nie pasuje do tego typu ról ale widać że się bardzo stara być twardzielem;)Za każdym razem jak widzę go w takich rolach jak w "Krwawym diamencie" czy w "Gangach Nowego Jorku" jakoś mimowolnie się uśmiecham. Ale trzeba mu przyznać że w roli Dannego Archera wypadł świetnie. Druga sprawa to problem dzieci-żołnierzy. Dla mnie ten film jest o tym, że na świecie można zrobić prawdziwe piekło: dzieci mordujące całe wioski, gotowe zabić własnych rodziców, świat w którym nikomu nie można zaufać, każdy zdradzi jeśli będzie miał w tym własny interes. Na szczęscie zakonczenie filmu pozostawia nadzieję, że nie czas jeszcze na koniec świata, że coś jednak da się zrobić. Gdyby nie to film możnaby nazwać po prostu katastroficznym! "Krwawy diament" naprawde zmusza do refleksji właśnie przez to że posiada historyczne tło, wiec mamy świadomosc że to wszystko się naprawdę działo.

cathy_peas

W zasadzie zgadzam sie z szanowną przedmówczynią. Początkowo Di Caprio wydawał mi się całkowicie nie na miejcu, jako twardziel i wogóle zabijaka z piekła rodem. Ale potem spodobał mi się jego akcent i właściwie przez cały film grał wyśmienicie. Film jest miejscami dość krwawy, zrobiony tak aby pobudzić wyobraźnię widza i zwrócić jego uwage na problemy zdekolonizowanej Afryki. Codziennie niemal słyszymy w telewizji o nowym konflikcie a Afryce,wojnie domowej,międzyplemiennej...a który z nas zastanawia się nad tym głębiej? Ludzi bardziej obchodzi pare ofiar huraganu w Europie niż tysiące zabitych i okaleczonych. Film porusza wyobraznie i za to duzy plus. Ogolnie ocenilbym na 8/10