Przed chwilą obejrzałem film w telewizji i muszę powiedzieć, że jest to dzieło co najmniej wybitne. Poruszający i dający do myślenia nad brutalnością wojen oraz sensem istnienia tychże.
Nie widziałem w tym filmie ŻADNEJ propagandy, jak to niektórzy oceniają ten film.
Dobra gra aktorska, dobra muzyka i wspaniała reżyserka. Jedyne, co w filmie nie przypadło mi do gustu, to motyw młodej dziewczyny pracującej przy radiostacji... Niepotrzebne wtrącenie psuło mi tylko przyjemność filmu.
"Wróbelek" był chyba najbardziej interesującą postacią. Bardzo go polubiłem.
Oceniam 10/10, pomimo jednego minusiku.