PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=583309}

Kryptonim U.N.C.L.E.

The Man from U.N.C.L.E.
2015
7,2 117 tys. ocen
7,2 10 1 116980
6,5 66 krytyków
Kryptonim U.N.C.L.E.
powrót do forum filmu Kryptonim U.N.C.L.E.

Zabawne, że obejrzałem ten film kilka dni po zawodzie, jaki sprawił mi Spectre. Kryptonim U.N.C.L.E. pokazuje, że nadal można zrobić film w stylu starych Bondów, który dzięki odpowiedniej ilości humoru bawi, ale nie żenuje. Doskonały przykład komedii szpiegowskiej, która nie przekracza pewnej granicy i przez to nie jest parodią.

Zimna wojna, Ameryka rywalizuje z ZSRR. Nagle pojawia się wspólny wróg i dwaj agenci specjalni muszą na chwilę odłożyć swoją niechęć na półkę i zgodnie współpracować. Żeby było zabawniej - nie są to nieskazitelni herosi - pierwszy z nich to złodziej, a drugi jest chory psychicznie. Gościa z CIA gra najnowszy Superman (Henry Cavill), a agenta KGB - mało znany Armie Hammer, którego kojarzę tylko z "Jeźdźca znikąd". Wymieniona para na ekranie spisuje się na medal! Jest między nimi chemia, rywalizacja, jest iskrzenie, ale jest też świadomość wspólnego celu. Zespół uzupełnia Niemka Gaby, mechanik samochodowy z Berlina Wschodniego. Stanowi świetny katalizator emocji między wspomnianymi wulkanami testosteronu.

Wszystko mi w U.N.C.L.E. zagrało. Klimat zimnej wojny, samochody, dekoracje, stroje. Poczucie humoru poszczególnych postaci, humor sytuacyjny. Historia nie jest może specjalnie odkrywcza i większość zwrotów akcji nie zaskakuje, ale nie spodziewałem się tu przesadnego skomplikowania. Nie ten gatunek. A w porównaniu z konkurencją? Podobało mi się nawet ciut bardziej niż Kingsman.

Nie mam na co narzekać. Nie jest to arcydzieło, ale film kompletny w swoim gatunku. Kiedy trzeba jest serio, kiedy nie - groteskowo. Tak mógłby wyglądać kolejny film o Bondzie, gdyby seria nie skręciła (po zatrudnieniu Craiga) w stronę realizmu i przesadnej powagi. Nie mam wątpliwości, jeśli po Spectre wybiorą nowego aktora, to Guy Ritchie powinien zrobić kolejnego Bonda. Ba, w sumie już go zrobił, bo Henry Cavill nadaje się na agenta 007 idealnie.

http://zabimokiem.pl/w-stylu-starych-bondow/