;) Gdy ludzie lubią bawić innymi ludźmi i spotykają się z czymś co ich przerasta i czego nie mogą kontrolować to się zaczyna lament i lęki ;) Czemu nikt nie może zluzować pośladów niczym Metro-Man ("Megamocny") i zająć się tak jak on swoją gitarą ? (Oczywiście dopiero po załatwianiu palących ponderabiliów).Chodzi mnie o to (mam nadzieję że to czytelne ;) ) iż nawet w czasach zimniej wojny (i to bez "stabilnych geniuszy "na na podorędziu ) ludzie po obu stronach barykady potrafili się dogadać ponad tzw.podziałami .O czym traktuje właśnie film "Kryptonim U.N.C.L.E ".A może to trema jest ? w historiach bez precedensu trudno wyznaczyć środek i zarazem koniec pewnych opowieści ..
(Ależ namieszałem w tym komentarzu ,moją klarowność o którą zawsze dbałem szlag trafił ...zmęczenie ;) )