Anglika grającego Amerykanina, Amerykanina grającego Rosjanina, Szwedkę grającą Niemkę, Australijkę (polskiego pochodzenia) grającą Włoszkę i tylko Hugh Grant w tym towarzystwie teraz już nie pasuje :) A sam film przedni. Przyjemnie zrobiony, fabuła ciekawa i nieźle się ubawiłem.