Film lekki, z rzeczywiście kulejącym scenariuszem (akcja siada i to kilka razy), ale warto go zobaczyć dla: fajnie dopracowanej scenografii, świetnego aktorstwa (aktorzy mocno ratują ten film), muzyki, ujęć a la Sergio Leone (nie tylko Tarantino z nich korzysta) oraz niezłej historii (remake, aczkolwiek nie oglądałem serialu z Rogerem Moorem). Zanosi się na drugą część, więc... czekam !