PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=583309}

Kryptonim U.N.C.L.E.

The Man from U.N.C.L.E.
2015
7,2 117 tys. ocen
7,2 10 1 117074
6,6 68 krytyków
Kryptonim U.N.C.L.E.
powrót do forum filmu Kryptonim U.N.C.L.E.

Nie masz pomysłu na film, nie szkodzi.
Zamiast dialogów wystarczy głośna muzyka, jakby było za mało to powtarzaj sceny z innego ujęcia. Z jednego z bohaterów zrób kopię Ivan Danko (Czerwona Gorączka - tam i tak była lepsza postać). Akcję zapewni ci trzęsąca kamera oraz szybkie zbliżenia i zdjęcia z drona. Humor to gagi sprzed trzydziestu lat.
Polecam wszystkim!

ocenił(a) film na 2
b_r_z_u_c_h

Zapomniałem dodać, że fabuła po prostu leży, a cały film to zlepek kilkudziesięciu teledysków.

ocenił(a) film na 3
b_r_z_u_c_h

film dla gimbazy...i to tej mniej rozgarniętej

ocenił(a) film na 1
b_r_z_u_c_h

film żart, nie mogę uwierzyć, że ktoś to dystrybuuje..

ocenił(a) film na 1
pixi_

Też tak myślę

ocenił(a) film na 3
b_r_z_u_c_h

Przypomina troszkę Kingsman, ale jest pozbawiony prawie wszystkiego co w Kingsman było fajne

b_r_z_u_c_h

Nie masz pomysłu na komentarz, nic nie szkodzi

Czepiaj się ile możesz, nie wyjaśniaj czemu dana rzecz jest wadą przede wszystkim - niech to będzie najkrótszy komentarz na jaki cię stać.

ocenił(a) film na 5
DR16

Film obejrzałem czekając tylko az się skończy. Nudny przewidywalny, twist w akcji dobra nie chce mi sie nawt pisac dalej.

zait

Nobody Cares

ocenił(a) film na 5
DR16

I do, miałem dokładnie to samo

zait

Ciekawi mnie jedno. Skoro nie chce Ci się argumentować, to po co piszesz? :P

ocenił(a) film na 3
DR16

zupełnie nie rozumiem Twoich zastrzeżeń do autora komentarza, kiedy to właśnie wyjaśnił, dlaczego film jest taki słaby. Jeśli ktoś uważa slaby film za słaby, to nie jest to hejterstwem żadnym!

użytkownik usunięty
b_r_z_u_c_h

Zgadzam się z twoją opinią, aczkolwiek 2 to chyba jednak za niska ocena.

ocenił(a) film na 2

Bardzo się męczyłem w kinie, gdyby nie fakt, że nie byłem sam to bym wyszedł z seansu.

b_r_z_u_c_h

Przekonałeś mnie. Po nabraniu się na wysokie oceny tej siermiężnej szmiry pod nazwą Kingsman, nawet po to nie sięgam.

ocenił(a) film na 3
b_r_z_u_c_h

dodłbym: nie masz pomysłu na postać? zrób cwaniacką minę, włóż rękę do kieszeni i tak przez cały film...

_marecki

Trzeba mieć jeszcze charyzmę, głos i prezencję hejterzy

ocenił(a) film na 3
DR16

No fakt, wypowiedź troche hejterska...

Po prostu kompletnie się zawiodłem, zwłaszcza na aktorach. Właśnie o to chodzi, że prezencja i głos, moim zdaniem, zupełnie nie starczyły a charyzmy nie było w ogóle. W poprzednich filmach Guya postacie były bardzo charakterystyczne, trochę przerysowane i energiczne.
Tutaj całą trójkę możnaby zastąpić manekinami. Przez cały film szli na tych samych grymasach... Dla mnie to nie jest aktorstwo tylko występowanie w filmie.
Plus zupełnie banalna historia=klapa.
Zero hejterstwa, tylko moja opinia...

ocenił(a) film na 8
_marecki

Film nakręcony jest w pewnej konwencji, której zarówno Ty jak i autor pierwszego wpisu prawdopodobnie nie rozumiecie, a na pewno nie lubicie. Świadczą też o tym Twoje oceny innych filmów w podobnym klimacie czyli Bękarty wojny i Kingsman, które oceniłeś na 3. Tak zła ocena to jednak przesada. Lepiej nie oceniać filmów których się do końca nie rozumie, lub nie lubi z gatunku i jeszcze okraszać "lotnym komentarzem". To tak jakbym ja ocenił bardzo dobry musical tak nisko tylko dlatego, że nie lubię musicali.

ocenił(a) film na 3
kolos79

"Lepiej nie oceniać filmów których się do końca nie rozumie..."

Hmm, dziękuję Panie doktorze za tę pretensjonalną analizę moich zasobów poznawczych i przepraszam, że zaśmiecam Pana internet.

_marecki

Widzę, że kolos79 się zmęczył...
Również jestem zdania, że film jest w pewnej konwencji (jak każdy zresztą) i albo się tę konwencję kupuje (i rozumie zamiar reżysera) albo nie. Jak się kupi - zabawa jest przednia. Nie rechot, ale półuśmiech...
Mnie się akurat podobało; dla mnie to ukłon reżysera w stronę starego stylu i opowiadania i pokazywania. Jak się tę konwencję kupuje, to wszystko tu jest jak najbardziej na miejscu - i gra aktorów i humor i fabuła.
Może nie jest to rock'N'Rolla ... ale i tak zabawa przednia.
I jak widać po komentarzach - komu podobał się Kingsman (dla mnie masakra) temu nie podobał się U.N.C.L.E i odwrotnie. Ot, różnica gustów i tyle.

ocenił(a) film na 3
kabeka

Tylko, że ja konwencję kupuję i lubię. Ale tylko konwencję a nie koniecznie wykonanie. Dlaczego przyjmujesz, że jak się rozumie założenia reżysera to wszystko będzie się podobać? Pastisz kina akcji, do tego retro i w wykonaniu GR, który już nie raz udowodnił juz ze potrafi pisać świetne dialogi. W teorii świetnie tylko, moim zdaniem, w tym filmie nie wyszło.

Może dlatego tak bardzo się zawiodłem, bo porównuję MFU do poprzednich filmów GR i miałem zbyt wygórowane oczekiwania.

Zwłaszcza co do dialogów i postaci. W porównaniu z poprzednikami te wypadają blado. Tam wszyscy byli charyzmatyczni i niesamowicie charakterystyczni, każda wymiana zdań to potyczka słowna a każda mina ma znaczenie.
Tutaj zupełnie inaczej. Dialogi zupełnie średnie, postacie zbyt banalne i zbyt stereotypowe – wiem, że to znów konwencja ale oczekiwałem pastiszu, uwydatnienia, wyostrzenia podstawowych cech a nie powtórzenia schematów. O tym, że superszpieg jest super nie może świadczyć tylko fuks, ręce w kieszeni i przerysowana mina podrywacza z remizy strażackiej.

Ale oczywiście całkiem możliwe, że po prostu nic nie rozumiem :) albo jakiś wybredny się zrobiłem, bo Kingsman też mi się nie podobał ;p

pozdrawiam

_marecki

Tu mnie masz...:)
Chodziło mi oczywiście o ten film. Bo fakt, zdarza się, że się kupuje,m ale i tak film nie wychodzi i nic z tego.
A co do tego konkretnego filmu.
Nie wiem, ile masz lat... (nie w tym rzecz, że ma to jakoś Cię dezawuować)... chodzi o to, że ja w dzieciństwie oglądałem wiele filmów z lat 50-tych i 60-tych ub wieku i bardzo mi się one podobały. Aktorzy świetnie odrobili robotę i grają właśnie tak, jak w tamtych filmach. To nie o to chodzi, że grają drętwo...grają tak, jak grało się te 50-60 lat temu. W tym cały urok. Podobnie jak z prowadzeniem tej historii. Mnie się podobało i tyle. Wiem też, że nie ma co przekonywać tych, którym się nie podobało, bo to kwestia było nie było...gustu, prawda? A gust...no cóż... podobno się o nim nie dyskutuje:)
(Kingsman to masakra normalnie jest... rzeźnia. I też niby jest stylizacja na tamte lata...ale dla mnie strasznie tandetna i mało inteligentna).

ocenił(a) film na 3
kabeka

Ok, no mogę spróbować przyjąć, że drętwa (w moim odczuciu) gra aktorów to zamysł reżysera. To uratuje aktorów :) ale film jako całość zostanie dla mnie mocno średni...
A co do wieku to niech Ci wystarczy, ze mam tyle lat co 2 przeciętnych forowiczów filmwebu razem ;)

_marecki

a jaka jest średnia? 16? :)
To u mnie trochę większy iloczyn wychodzi:)
Tak się kiedyś grało. Weźmy taką Ingrid Bergman, Bogarta, weźmy filmy Hitchcock'a... czyli I ligę tamtych czasów, jak się to ogląda, to nie masz wrazRozmowy były przednienia, że aktorzy grają "drętwo"?, patrząc na ich grę z dzisiejszej perspektywy? Na pewno tak powiesz. Mało tego , będziesz się zastanawiał, co w grze tych aktorów było takiego wielkiego. Ano... taki był wtedy styl i tak się grało. W tym kontekście właśnie, gra aktorów jest fajna... dlatego mi się podoba. Cała reszta, też trzyma się tej starej stylistyki. To jest właśnie to, co miałem na myśli mówiąc: jak się kupi konwencję. Nie bierzesz pod uwagę tego właśnie zamiaru?
Pamiętasz? Zanim w TVP o filmach zaczęła mówić Torbicka, ciekawe filmy zapowiadali dwaj sympatyczni panowie: Raczek i Kałużyński. Rozmowy były przednie, ale czasami nie kumałem o co temu Kałużyńskiemu chodzi, zwłaszcza, gdy prezentowane były nowsze filmy. Zazwyczaj mówił, że to nic świeżego, że to jakieś odgrzewane kotlety itd itp... Raczek musiał tych nowych filmów bronić i czasem też miałem wrażenie, że nie bardzo rozumie, o co Kałużyńskiemu chodzi (a co by nie mówić, to jako krytyk filmowy Raczek wiedzę miał i ma - chyba nie powiesz, że nie). No i powiem Ci.... że jak czasami się dam wciągnąć w dyskusję o konkretnym filmie... to coraz częściej się czuję jak Kałużyński w rozmowach z Raczkiem... :)

ocenił(a) film na 3
b_r_z_u_c_h

dokładnie taką samą mam opinie, nic dodać, nic ująć!

ocenił(a) film na 9
khemi

Nie marnujcie czasu na takie wpisy tylko napiszcie scenariusz na pewno będzie hitem. Wiecie co się krytykuje więc połowa sukcesu za wami. P.S. Jak skończycie to dajcie znać chętnie go przeczytam lub zobaczę jak nakręcicie to dzieło.

karol.szp

Oj karol,szp ale jesteś pierdoła a wiesz czemu? Bo p...........sz.

ocenił(a) film na 8
b_r_z_u_c_h

Zgromadzenie zgredów normalnie.

ocenił(a) film na 8
b_r_z_u_c_h

A mnie się to lekko i z rechotem żabim oglądało, dawno się tak głośno nie śmiałam jak wczoraj podczas seansu. Fabuła może polotu i nie ma ale dostarcza wyśmienitej rozrywki dla widza!