A reklamy narobiły apetytu. Film wyszedł taki wtórny, trochę nijaki. Dobrze się go ogląda, ale po seansie nie zapada w pamięć i pozostaje wrażenie, że w zasadzie to nic ciekawego się nie wydarzyło. Trudno ten film zaliczyć do komedii. Przez cały seans ani razu się nie zaśmiałem.
Przez cały seans miałem wrażenie, jakby ktoś nieudolnie naśladował styl Guy'a Ritchiego. Szkoda, że był to on sam.
Film dobrze się ogląda, ale czasem przynudza czego niesamowicie nie lubię jak chyba każdy.
Odniosłem identyczne wrażenia po seansie. Film dosłownie niczym nie zaskakuje, ot sztampowego scenariusza przez oklepane zwroty akcji, na poprawnej grze aktorskiej kończąc (zdecydowanie Cavill ratuje seans).
Cavill zaskoczył mnie pozytywnie:) Archie tez był dobry, natomiast kompletnie nie pasowała mi tu Alicia.
Kilka fajnych scena (np. Solo odpoczywający w ciężarówce podczas gdy Rusek pływa w kółko motorówką). Ogólnie szału nie było. Nic mnie nie zaskoczyło, były nawet momenty nudnawe.