... Wielki mistrz Urlich Von Jungingen, wzywa twoj majestat panie... Ta scena zapisala sie na zawsze w historii naszej kinematografii... az strach pomyslec, ze kiedys zrobia remake...

Dokładnie,teraz gówniarstwo woli ogladać Zmierzch,wchodzą na filmweba i trollują na forach klasyki polskiego kina.Podobnie rzecz ma się z Potopem,Panem Wołodyjowskim,Faraonem,Popiół i diament itp. Takie pokolenie niestety.Marudzą że stary film i pewnie będzie remake z Cichopkami jakimiś.a małolaty będą sie cieszyć ,że film słitaśny.

Troche ich rozumiem. Mlode pokolenie, oczekuje czegos innego... To generacja komputerowcow, wiec przykladaja uwage do efektow specjalnych, gra aktorska spada na dalszy plan... Z jednej rzeczy nie zdaja sobie sprawy... Kiedys to efekty ubarwialy film, jako tlo do popisow aktorskich, a nie na odwrot... Niebawem bedziemy swiadkiem naturalnej smierci zawodu aktora, gdyz juz nawet bajki lepiej sprzedaja sie animowane komputerowo...

Niestety takie beznadziejne czasy nadeszły,choć ciężko mnie to zrozumieć.Wychowałem się na Terminatorze,Uciekinierze,Predatorze,Obcym i inych tego typu filmach,tam jak słusznie zauważyłeś efekty służyły fabule i to jest moim zdaniem normalne teraz robią efekty a pod nie dopiero układają scenariusz i kręcą film.Porażka.A jak czytam takie posty to nuda tamto do dupy, Zmierzch czy HP rządzi(do tego 2 nic nie mam w sumie,aczkolwiek za dużo jest tych części) to krew mnie zalewa jak można być takim bezguściem.Ja w wieku tych szczylów oglądałem Komando,Egzekutora,Szklaną pułapkę itp Teraz delektują się nażelowanymi pedałami i kupą efektów(niekoniecznie wykonanych profesjonalnie).

gdyby jeszcze posiadali krztynke wyobrazni... ale jak jak i kiedy maja ja cwiczyc, skoro nie czytaja ksiazek,a grafika komputerowa juz prawie osiagnela apogeum realizmu ? Potem taki cymbal wypisuje, ze "Predator jest nielogiczny i nierealny, gdyz taki wielki potwor nie bylby w stanie skakac po cienkich drzewach..." :))

taa.Osobiście nie wyobrażam sobie dzieciństwa bez Arnolda,Sylwka,Willisa,Van Damme'a,Eastwooda.czy Ellen Ripley.Pozostaje współczuć dzisiejszym dzieciakom,że są w tych czasach i niedoceniają starego kina,skazując się na badziewie.Dodatkowo gwałcą stare klasyki ci nowi "wielcy twórcy" Terminator 4 to pomyje i szczerze to nie wiedziałem wychodząc z kina czy śmiać się czy płakać.Podobnie z Szklaną pułapką 4.

wykazales sie wielka odwaga... Ja, po seansie czesci trzeciej, przysiegnalem "na czaple", ze wiecej nie dam sie wyciagnac do kina na zadne odnowienie klasykow... Jest mi przykro, ze Holywood przemianowal sie w Remakewood i dlatego miast skupic sie na nowosciach, wroce do korzeni... Ostatnio ogladalem "Niagare" z Marylinem Mansonem (sorki Monroe) i wzruszylem sie do glebi, poczulem ciarki na calym ciele, gdy uslyszalem ta ich melodie z ratusza...ona myslala, ze pozbyli sie go na zawsze, wtem taka niespodzianka.... :)))

smutna rzeczywistość z tymi remakami.Ostatnio oglądałem film Przebudzenia z De Niro i Williamsem.Świetny,poruszający film oparty na faktach.Nie było tam żadnych efektów specjalnych człowiek skupiał się bardziej nad historią i jej przesłaniem.Czy taki film miałby szanse dziś powstać? raczej nie.Obecnie z Hollywood tylko DiCaprio(z aktorów którzy grają w miarę regularnie tam) trzyma poziom i może zostać nowym De Niro,ale to za x lat.

To juz raczej Remakewood nie Holywood... De Niro tez juz osiadl na laurach i odcina kupony od slawy... Szukalem w pamieci ostatnia role w ktorej mial okazje wykazac sie niesamowitym warsztatem aktorskim i sie "zawiesilem". Nie winie go jednak za to, gdyz dzisiaj, gdy scenariusze pisane sa pod niego, nie musi dawac juz z siebie tyle, co w czasach "Taksowkarza" itp Podobnie ma sie syt z Pacino i kilkoma innymi gwiazdami, ktorych niegdys podziwialem... Problem mam z tym, ze na dzien dzisiejszy nie jestem w stanie zadnego aktora okreslic mianem "wybitny"

Pacino ostatnio zaliczył bardzo dobry występ w telewizyjnym filmie "Jack,jakiego nie znacie".Dostał chyba nawet Złotego Globa.

Tak czytam Waszą dyskusję i nie sposób choć z jednym zdaniem się nie zgodzić.....:(
Nie szczególnie lubię "stare kino", nie przepadam za filmem historycznym...
Poprzednio oglądałem "Krzyżaków" jak chyba byłem w wieku mojej córki, z którą wczoraj "powtarzałem lekturę" przed egzaminem;) Dziecko mi zasypiało na filmie.... Mówi, że wcześniej słuchała STRESZCZENIE (e-booka) i wytrwała tylko do połowy... Brak słów....
Aby Was "dobić" dodam, że ona nie z tych nastolatek co się kochają w "wampirach"....
A film oglądaliśmy w wersji odnowionej, wyczyszczonej i z kolorkami.
Ocenka to mocna 8semka. W sumie nie spytałem na ile córka ocenia...ale może lepiej nie pytać;)

do licha ! nie powtarzaj z cora lektur w ten sposob, gdyz gotowa napisac, ze ksiaze Witold dotarl z opoznieniem, gdyz PKS (ten w tle pol grunwaldzkich) mial 2 godz poslizgu :) A coreczke zapytaj o ocene koncowa... Tylko kaz jej sie skupic na literackich pierwowzorach, inaczej z rzeczona "osemka" moze byc problem.... Tak powaznie, dziekuje, ze zechciales(as) dolaczyc do naszej dyskusji. Oceniamy tu nie tylko klasyke kina polskiego, ale takze skupilismy sie na zlotych latach 70 -80 (vide wyzej)

No wiem:). Ogólnie z Wami się zgadzam...chociaż Terminator 4 był o niebo lepszy od Terminatora 3...choć ten ostatni na pewno ładniejszy;)
Zaś odnosząc się do współczesnych "wyczynów" gwiazd z tamtych lat - obejrzyjcie sobie Zawodowcy z Al Pacino i R. De Niro...

Jezeli masz na mysli ten film, co ja, (graja podstarzalych gliniarzy, przed emerytura) , to niestety nie dolacze sie do Twojej rekomendacji...
Sredni scenariusz, kiepski film, ratowany tylko obecnoscia tych dwoch panow... Nie rozumiem tylko jednej rzeczy... Skoro film zostal zrealizowany tylko i wylacznie z mysla o nich, czy aby zweryfikowali scenariusz, przed podpisaniem kontraktu? Wiedzieli w co sie pchaja? Czy tez tylko zweryfikowali kwote na potwierdzeniu przelewu? Wielka szkoda, ze aktorzy takiego formatu, rozmieniaja sie na drobne...

to była rekomendacja negatywna, kontynuacja wcześniej dyskusji - słowo "wyczynów" napisałem w cudzysłowie. Film oceniłem 2/10, a niewiele mam aż tak niskich ocen.