PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10010778}

Krzyk VI

Scream VI
6,0 19 203
oceny
6,0 10 1 19203
6,3 26
ocen krytyków
Krzyk VI
powrót do forum filmu Krzyk VI

Sama nie wiem, czy jako fanka serii chcę oglądać tę część. Czwarta była świetna, piąta spoko, ale był to już trochę odgrzewany kotlet. Z ciekawości pewnie ostatecznie zobaczę, ale szkoda będzie, jeśli z Krzyków zrobi się 10 części, bo zazwyczaj nie wychodzi to na korzyść seriom horrorów. Ale jak 5 części było ok, to może jest nadzieja, że kolejna nie będzie chłamem.

ocenił(a) film na 5
mery_kejt

Zrobią z Krzykiem to samo co z Hellraiserem gdzie w ostatniej części Pinheada gra kobieta. To jakaś masakra.

ocenił(a) film na 10
Chlor_3

Pinheada zagrała kobieta transseksualna. Barker opisał w swojej powieści tę postać jako androgyniczną, więc pasuje jak ulał. Nie wiem co to ma wspólnego z serią Krzyk. Odgrzewany kotlet? Też tak myślałem przed premierą czwartej i piątej części i na szczęście się za każdym razem myliłem. Jeśli szóstka będzie trzymać poziom poprzednich części to bardzo mnie to cieszy.

ocenił(a) film na 5
michi468

Ostatnia część Krzyku to jakiś syf dla gimbazy wychowanej na internetowym syfie. Zero klimatu, jakaś tępa jatka dla bezmózgów, takie dziadostwo to jakiś odpad a nie film z serii Krzyk.

Chlor_3

mów za siebie

ocenił(a) film na 9
Chlor_3

,,syfem dla gimnazy...dla bezmózgów "nazywa ten film ktoś kto jest tak wielkim idiotą/idiotką że zżyma się na to że Pinkheada gra kobieta,nie mając pojęcia o pochodzeniu tej postaci...a to dobre

ocenił(a) film na 5
luki138

Już się imbecylu nie podniecaj że w książce Pinhead był jakimś tam tworem androgenicznym bo i tak jesteś za głupi żeby wiedzieć co to znaczy. Dla fanów Helraisera zawsze będzie jeden aktor który może być prawdziwym Pinheadem więc oszczędź sobie swoich mądrości.

ocenił(a) film na 9
Chlor_3

Na imbecyla jak na razie wychodzisz tylko ty,a twój komentarz tylko potwierdza jakim bezmózgiem jesteś.Ale wystarczy przeczytać twoje debilne komentarze żeby wiedzieć,że nie ma co dyskutować z kretynem o tak niskim poziomie intelektualnym

ocenił(a) film na 5
luki138

Twój poziom to poziom rynsztoka więc zamknij ryj i nie truj tu tych swoich smutków. Idź lepiej gówniarzu oglądać swoich Avengersow i nie wypowiadaj się na temat dobrych filmów bo wiesz o nich tyle co świnia o niebie.

ocenił(a) film na 9
Chlor_3

O jakimkolwiek poziomie wypowiada się typ,który w pierwszym poście obraża wszystkich dookoła...no debil dosłownie.Wolałbym już oglądać tych Avengers niż twoje ulubione filmy Vegi-idealny poziom debilizmu dla Ciebie

ocenił(a) film na 5
luki138

Czytałeś durniu że napisałem ogólnie dla jakiego widza teraz kręci się takie badziewie jak Krzyk 5. To nie moja wina matole że poczułeś się wywołany do tablicy. Gdybyś widział w swoim życiu przynajmniej jeden dobry horror z dawnych lat typu "Zemsta po latach" to byś wiedział o czym mówię. Wracaj już do tych swoich Avatarow i nie truj d...py.

ocenił(a) film na 9
Chlor_3

A ty dalej chłopcze bredzisz...na dodatek jesteś tak głupi że nie wiesz że Zemsta po latach to zupełnie inny typ horroru.Nie masz pojęcia czym jest chłopcze slasher...wolę już obejrzeć Avatara który nie ma pojęcia o filmach,a udaje że ma iq większe niż 1

ocenił(a) film na 5
luki138

Dobra zmiataj już do książek błaźnie bo rano musisz wstawać do szkoły a ja idę oglądać jakiś dobry film i szkoda mi czasu na twoje brednie.

ocenił(a) film na 9
Chlor_3

A co nowy Vega wyszedł że idziesz oglądac ,,dobry" film??? Widzisz tępaku wspomniałeś o zemście po latach i dalej nie rozumiesz różnicy między tymi filmami...ale tak to jest z tępakami...i serio chłopcze twoje teksty o Avatar,Avengers czy o szkole są tak prostackie,że aż mi ciebie szkoda

ocenił(a) film na 5
luki138

Ty naplecie nie widzisz różnicy czy jesteś półgłówkiem czy sierotą obrzygana. Jak chcesz zobaczyć jak wygląda dobry slasher to zobacz sobie kilka z lat 70 80 to będziesz wiedział jakim syfem jest Krzyk 5, a teraz już spierniczaj oglądać Spidermana albo innego bohatera twojego pokolenia bezmózgich warzyw.

ocenił(a) film na 9
Chlor_3

Kolejny komentarz i kolejne debilizmy... naprawdę jesteś totalnym idiotą .. Najpierw szmato narzekasz że w ostatnim filmie Pinkhead jest kobietą (właściwie postacią androgeniczną),nie mając pojęcia o jej pochodzeniu...a potem proponujesz mi do obejrzenia dobry slasher,który nie tym slasherem nie jest!!!i ty chcesz dyskutować o filmach.. i oczywiście kolejny debilny tekst,tym razem o Spidermanie...serio?na tyle cię stać??? zresztą lepszy spiderman niż twoja ukochana seria M jak miłość(w sumie poziom serialu pasuje do twojego IQ) Jesteś totalnym debilem i tyle w temacie...na razie śmieciu

ocenił(a) film na 5
luki138

Idz się rozpłacz kurduplu bo twój ukochany Pinheadek musi być kobietą bo ty tak powiedziałeś i każdemu to się musi podobać. A śmiecie to ty masz we łbie zamiast mózgu i jeszcze trochę trocin. Nie pozdrawiam i to tyle.

ocenił(a) film na 9
Chlor_3

Nie ja tak powiedziałem kretynie tylko autor tekstu...ty zamiast mózgu masz tylko echo...nic wo..debil jesteś totalny

ocenił(a) film na 5
luki138

Mówiłeś coś czy to tylko gnój parował? Idź się podniecać swoją postacią androgeniczn

ocenił(a) film na 7
Chlor_3

Kompletnie się z Twoją opinią o tych nowych częściach Krzyku jie zgadzam, choć oceny nie są aż tak rozbieżne, dałeś 5 ostatniej części, a to jie jakoś dramatycznie nisko. Nie zgadzam się też z Twoją opinią o Hellraiserze, tak filmie, jak roli Pinheada. Pamiętam pierwotną rolę i też ją uwielbiam, ale minęło sporo lat, realia się zmieniają, recadting jest czymś normalnym, a charakterystyka tej postaci moim zdaniem totalnie pozwala na dowolność płci. Nie zgadzam się też absolutnie z Twiim sposobrm prowadzenia dyskusji, zresztą tak Twoim, jak Twojego oponenta, każdy ma prawo do swojego zdania i jie ma prawa odbierać go innym ani przekonywać obelgami do jego zmiany lub o wyższości własnego. Za to tekst o parującym gównie bardzo mnie rozbawił i zapiszę sobie we łbie :)

Chlor_3

Krzyk 1 wyszedl jak gimnazjum juz istnialo, panie nie internetowy

ocenił(a) film na 5
DamianW_86

Ale Amerykę odkryłes panie internauto.

ocenił(a) film na 6
mery_kejt

E tam, ta seria trzyma mniej więcej stały poziom a z racji że od 6 to praktycznie nowa seria to nie jakiś duży problem te kolejne serie. No i na plus że twórcy mimo stałego schematu to starają się dorzucać coś co część. Z całości chyba tylko 2 i 3 mi nie specjalnie podeszły. Chodź jak bardzo bym filmowych krzyków nie lubił tak Serial (sezon 1-2, nie ta abominacja z murzynami)>Reszta.

WTTW_FILM

Serialik nie dorasta do pięt filmowej serii (poza marną 3), no chyba że miłośnikom teen-dram MTV gdzie 60% czasu ekranowego poświęcają żenującym dramom miłosnym a sama Emma grana przeciętnie przez Willę Fitzgerald nie ma startu do Sidney Prescott absolutnie żadnego. Serial w żadnym stopniu nie umiał w satyrę i w nawiązania do horrorów tak jak filmy.

KennyDeath

(SPOILERY DLA NIE OGLĄDAJĄCYCH SERIALU SCREAM, NIE CZYTAĆ) Mogę dać szacunek Johna Karnie jako Noah i Carlson Young jako Brooke którzy byli świetni i w sumie trzymali ten serial, za to połowa większej obsady grała mocno średnio wręcz przy niektórych całkowicie drewniano jak Amadeus Serafini z jednym wyrazem twarzy przez cały serial, ten od Willa nie lepszy, wyraz twarzy jakby się zdefekował w każdym odcinku w jakim był, fabuła rozciągnięta na tyle odcinków już e 2 sezonie nużyła i zapychali czas ekranowy bzdurnymi, nudnymi scenami, no i Ghostface też dla mnie zawsze>>>>>Lakewood Slasher, bez porównania, co do tożsamości samych morderców to morderca w 2 sezonie to dla mnie całkowita porażka była bo było to oczywiste dosłownie od 1 odcinka 1 sezonu, już nie mówiąc że była to marna kopia 1 części Krzyku. W 1 sezonie był dużo lepszy a tego odcinka "specjalnego" Halloweenowego to nawet nie skomentuje bo poza początkiem to był to bardzo zbędny i nudny dodatek z chyba najbardziej żenującym mordercą w CAŁEJ franczyzie Scream.

ocenił(a) film na 6
KennyDeath

O ile co do protagonisty do zgoda tak wszystkie postaci drugo planowe są zbudowane lepiej od wszystkich postaci drugoplanowych w filmie. Przez co nie jest to dla widza mięso armatnie. W dodatku serial miał sporo fajnych nawiązań do wielu innuch horrorów a większość slasherów ma elementy teen age dramy. A co do speciala sie zgadzam. Jakby to był osobny twór tk by uszło ale do samego serialu nie bardzo pasuje.

WTTW_FILM

No cóż, najwidoczniej kwestią gustu, bo ja mam całkowicie inne zdanie, o wiele bardziej preferuję takie postacie jak ikoniczny Randy filmowy niż jakakolwiek drugoplanowa postać z serialu a już na pewno żadna postać z serialu nie jest równie fenomenalna jak Gale czy Dewey (którego ogolnie uważam za najlepszą postać w całej franczyzie) i same to Głowno trio wywyższa poziomem nad każdą z postaci serialowych zwłaszcza jak już wspomniałem tak tragiczny jak Kieran który był beznadziejnie napisany i fatalnie zagrany. Fakt że slashery mają elementy teen age dramy ale wciąż seria kryzys zawsze stawiała na budowanie napięcia zagadki i dywagowania kto jest mordercą równocześnie co jakiś czas serwując morderstwo. Serial daje 3-4 odcinki pod rząd bez żadnego morderstwa w obu sezonach skupiając się na nudnych patetycznych rozterkach i dialogach które wynudziły mnie niemiłosiernie, slasher oglądam dla grupy osób która jest eliminowana jeden za drugim a tutaj nawet z tym była bieda bo nie ruszali ŻADNYCH faworytów fanów i takie postacie jak Audrey, Noah, Brooke czy nawet później Stavo byli nietykalni żeby czasem fani się nie popłakali, zabijali bardzo mało postaci z głównej postaci I takich którymi widzowie faktycznie by się przejęli co też odstaje od serii. To nie jest dla mnie dobry slasher no i kolejna rzecz że film trwa z 2 godziny i w tym czasie lepiej rozegrać elementy intrygi, morderstw i pościgów w czasie, w serialu te elementy i nudne rozterki były rozciągnięte cholernie nawet przez 3-4 odcinki jak już wspomniałem nie dając ani jednej śmierci, przeżyła absurdalna liczba osób jak na slasher z obsady w obu sezonach co jest w slasherze zawsze dla mnie ogromnym minusem ho to w końcu slasher, filmy mają nieporównywalnie lepiej zbudowany klimat, lepsze nawiązania i bardziej emocjonujące sceny pościgowe gdzie w serialu też ich bardzo brakowało (a na logikę to powinno ich być nawet więcej) no i ogólnie lepsze aktorstwo w filmach niż w serialu. Postacie to też większą połowa po prostu generyczne przeklejenia z innych teen-dram nawet właśnie z innych seriali MTV. Nawet Audrey nie lubiłem bo była dla mnie potwornie irytująca a gra aktorska Bex to dosłownie granie takiej samej postaci w każdym filmie/serialu. No i zabójcy choć ci ogólnie są przewidywalni w całej serii Scream to przynajmniej większość tych z filmów była bardzo dobrze zagrana (zwłaszcza Skeet Ulrich), w serialu ich gra mnie bolała wewnętrznie, zwłaszcza w 2 sezonie No i jak już wspomniałem sam Kieran i aktor obniża moją ocenę serialu o 1 czy 2 punkty bo było go dużo a sam aktor i postać były po prostu żenujące i fatalne.

ocenił(a) film na 8
KennyDeath

Hmmmm ogólnie to ubóstwiam serię filmową (też poza 3) ale serial też bardzo lubię, ale zgodzę się ze filmy są znacznie lepsze, kultowe, ikoniczne i ważne dla samej historii slasherów, zwłaszcza 1 oryginalna część i postacie też bardziej lubię, chociaż Noah i Brooke kocham, lubiłem też kilku innych ale jednak jakoś zawsze te z filmów bardziej do mnie trafiały i nie były dla mnie tylko mięsem armatnim (wręcz przeciwnie, w serialu tak częściej miałem wyczekiwałem śmierci choćby Willa bo typa nie znosiłem, kiepsko zagrany i napisany, wyczekiwałem śmierci nauczyciela, burmistrza i jeszcze kilku innych postaci, w tym sporo takich które powinny zginąć a z jakiegoś powodu przeżyli - ogólnie za dużo postaci przeżyło).

Zgadzam się też w 100% co do Kierana, zdecydowanie najbardziej znienawidzona przeze mnie postać w całym serialu, za aktorem też nie przepadam, straszne drewno. No i Sidney, Dewey I Gale >>>>>>>>>>>> ktokolwiek inny z tej serii. Dla mnie serial jako serial był bardzo fajny (i jednym z lepszych na MTV zdecydowanie), ale seria filmowa zawsze będzie lepsza, bardziej dbam w niej o postacie i więcej dla mnie znaczą w pamięci niż te z serialu (poza Noah i Brooke), z 2 sezonu to już kompletnie nikogo z nowych tam nie lubiłem, Stavo-Eli-Zoe wszyscy byli dla mnie do kosza i kopiami postaci z innych popularnych produkcji MTV (dobre spostrzeżenie częściowo). No i 2 sezon faktycznie zaczynał mnie nudzić, chyba 1 pozostanie moim ulubionym.

Klimat, nawiązania, postacie, ich relacje, kostium - (Ghostface jest jedyny w swoim rodzaju, jest jak osobna postać, ma swój "osobny charakter" a głos Rogera L. Jacksona w tej roli w każdej części jest po prostu znakomity), zbudowany świat, sama ikoniczność i pomysły o wiele bardziej do mnie trafiają te z filmów pod prawie każdym względem, po prostu bardziej mój typ i to co faktycznie cenię w slasherze dlatego seria filmowa jest moim numerem 1 od dzieciaka :D z drugiej strony też serial to coś innego, więc zazwyczaj staram się nie porównywać bo wtedy zawsze wypada gorzej w moich oczach.

Co do 3 sezonu, no to było zdecydowanie najgorsze co wyszło z Scream kiedykolwiek, chociaż lubiłem tam Giorgię Whigham-Beth bo lubię bardzo aktorkę i ten typ postaci :D ale cała reszta a zwłaszcza ten główny bohater i jego lasia + dialogi Keke Palmer to był jakiś żart, irytacja, dramat i tragedia w jednym, chyba był to jedyny moment gdzie naprawdę kibicowałem mordercy od początku do końca.

Wracając jeszcze do filmów - Zapomniałbym wspomnieć o wielu ikonicznych scenach i momentach których serial też nigdy moim zdaniem nie miał, jakbym miał się teraz zastanowić to żaden z momentów specjalnie nie wpadł mi w pamięć tak żebym go tak często wspominał za to Krzyk filmowy - scena Casey Becker początkowa z 1 części krzyku jest już legendarna, jedna z najlepszych scen openingowych w horrorach moich zdaniem, idealnie rozegrana i napisana, podobnie ta z 2 części w kinie jest dla mnie znakomita za to dla porównania ta z Bellą Thorne w 1 sezonie była dla mnie bardzo mierna i pozbawiona klimatu. Scena z Tatum w piwnicy - pamiętam mocno do dziś również. Kolejna scena czyli omawianie zasad przez Randy'ego w 1 części - wspominam do dziś, z serialu ponownie, żadne z ich dywagacji nie zapadły mi w pamięć, nie miały tego czegoś w sobie co bym wspominał latami, kolejne sceny i kwestie Randy'ego jak "Everybody's are suspect" mam nawet na koszulce, tak samo "what you favorite scary movie" jest po prostu dla mnie jedną z najważniejszych części Krzyku, tym jest właśnie Scream, w serialu żadna kwestia nie zapadła mi w pamięć i żadna nie była równie ikoniczna ,no i cała sekwencja ujawnienia Billy'ego i Stu w 1 części, też jest dla mnie najbardziej pamiętną sekwencją z ujawnionymi mordercami z całej serii do dziś, choć bardzo dobrze też wspominam w 4 części Jill której kompletnie się nie spodziewałem i jej całkowity szał i poturbowanie siebie samej. Mickeya bardzo lubię też bo Timothy Olyphant był czarujący w tej roli.

Ogólnie rozmowy telefoniczne to kolejna "magia" tej serii i są jednymi z najlepszych aspektów tej serii, w serialu ogromnie tego brakowało, nie było tej koordynacji - ktoś przygotowuje atak równocześnie rozmawiając z ofiarą przez telefon i gnębiąc ją psychicznie przez telefon, było kilka telefonów i choć niektóre były fajnym nawiązaniem do oryginalnej serii to właśnie były tylko tym, niczym więcej i nic więcej z tym nie robili. W serialu lubiłem ujawnienie w 1 sezonie ale to w 2 no....jak można się spodziewać było według mnie bardzo słabo zrobione i nie miało w sobie żadnego klimatu, wręcz było dla mnie komiczne zwłaszcza nieumiejętna gra aktorska jednego aktora :)

Filmy były dla mnie bardziej emocjonalne jeśli chodzi o morderstwa, bo mieli też odwagę nie raz zabić bardzo lubiane postacie i ogólnie w każdej części czyścili prawie większość głównej obsady, co w serialu raziło gdzie zbyt bardzo zdecydowanie trzymali tych głównych przy życiu a zabijali głównie takie postacie które miałem kompletnie gdzieś (może poza 2 czy 3).

Podsumowanie: Serial bardzo lubię, miał fajną fabułę, był przyjemny, świetne postacie Noah i Brooke gdzie John i Carlson świetnie ich zagrali no i kilka innych ciekawych postaci i kilka fajnych morderstw (choć brakowało mi trochę klimatu przy nich i otoczki, po prostu były, nie były dla mnie tak pamiętne, ale mimo wszystko filmy są dla mnie po prostu (zwłaszcza część 1) zbyt ikoniczne i pamiętne, niektóre sceny zapisały się już do slasherowej historii a niektóre kwestie cytuję do dziś, telefony, te wszystkie nawiązania, główne cudowne trio Sidney-Gale-Dewey i fenomenalni w tych rolach Neve, David i Courteney i wreszcie sam genialny Ghostface razem ze swoimi taktykami, głosem Jacksona i psychicznymi gierkami zawsze będą dla mnie najważniejszą stroną tej serii i tym co ją zbudowało. Serial gdyby tylko zmienić tytuł i kilka elementów (nawet nie trzeba by dużo), to mógłby nawet funkcjonować bez problemu bez żadnych połączeń z Scream jako odrębny serial slasher, bo to jednak dwa inne światy w większości, może też dlatego filmy bardziej przypadną do gustu jednej grupie a serial drugiej, choć rzecz jasna można też ubić oba, ja jestem fanem obu ale jednak seria filmowa i ta wieloletnia historia nieporównywalnie dla mnie wygrywa z serialem, który był po prostu bardzo przyjemną slasherową historią, która jednak nie wyróżniała się zbytnio.

(EDIT) Wypracowanie mi tu wyszło jakieś, z góry przepraszam, kocham się rozpisywać o tej serii :D

mery_kejt

4 pamiętam za dzieciaka oglądałem kilka razy i była mega dobra.Teraz obejrzałem 5 i strasznie się rozczarowałem,było nudno i głupio aż się boje 6 oglądać,chociaż na pewno zobacze

użytkownik usunięty
mery_kejt

o boszzzze, weźćie ten kał ode mnie. Ode mnie nie dostaną już centa. Ostatni Krzyk to dno i km mułu. Żałosne, że po 1 roku (jednym, sic!) już chcą kasę od widza za taką chałę.

mery_kejt

Po seansie mogę stwierdzić, że to bardzo dobry slasher. Ale Krzyk skończył się dla mnie na czwórce, razem z Wesem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones