PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=260505}

Książę Persji: Piaski czasu

Prince of Persia: The Sands of Time
6,9 159 653
oceny
6,9 10 1 159653
5,1 14
ocen krytyków
Książę Persji: Piaski czasu
powrót do forum filmu Książę Persji: Piaski czasu

Uwaga będą SPOJLERY.
Podejrzewałem że nawet jeśli nie spodoba mi się jako ekranizacja gry to może po prostu będzie niezłą rozrywką. Chciałbym ocenić ten film z dwóch punktów widzenia, jako fan gry i jako widz spragniony rozrywki.
Bardzo podobała mi się fabuła oryginalnej gry Prince of Persja Sands of Time, dużą rolę odgrywały tu fabuła i klimat dlatego rozczarowało mnie odejście od scenariusza gry. Elementy wspólne to sztylet i jego działanie, klepsydra czasu, początkowe zdobywanie miasta, nieufność między księciem, a księżniczką oraz śmierć księżniczki (choć nie zginęła dokładnie w ten sam sposób). Książę zdobywa sztylet w inny sposób :/ zniknął motyw oddziaływania piasku z klepsydry na osoby w pałacu, w tym ojca księcia. Możecie zapomnieć o piaskowych demonach. W nagrodę mamy jakichś asasynów... nie pytajcie skąd się tam wzięli, a co gorsza książę w ogóle nie chodzi po pałacu! Połowę filmu spędza na pustyni włócząc się bez specjalnego celu i ukrywając przed wojskami. Nie potrafię pojąć jak można zmarnować okazję by wykorzystać efekty specjalne do stworzenia klimatycznego wnętrza pałacu po którym włóczą się piaskowe demony, pełnego pułapek... liczyliście na jakieś pułapki? Dobre sobie. Mamy za to wyścig strusi :/ ?!? Film mi się nie podobał.
A teraz podejdę do sprawy jako osoba która liczyła na rozrywkę. Po pierwsze aktorzy grali tak jak Rasiak w piłkę czyli sztywno. Byli dobrani tak sobie, niby książę jakoś się bronił ale bez szaleństw - wyglądał w miarę (chociaż tyle) ale był sztuczny. Jedyna postać która podobała mi się w tym filmie to szejk Amar grany przez Alfreda Moline. On i te jego przeklęte podatki sprawiły że jednak się uśmiechnąłem, ale te uśmiechy mógłbym spokojnie policzyć na palcach jednej ręki i pewnie jeszcze jakieś by zostały.
Przeważnie gdy idę do kina i oglądam film z ciekawą fabułą to nie zajmuję się niczym innym i z nikim nie rozmawiam. Zawsze dziwiłem się jak ludzie mogą zajmować się czymś innym okazało się że jednak można. Ten film nie potrafił mnie zainteresować tym co się dzieję na ekranie. Nie odczuwałem ciągu przyczynowo skutkowego, to były po prostu sceny następujące po sobie. Praca kamery także pozostawia wiele do życzenia, niektóre starcia zostały pokazane z takiej perspektywy że każdy z nas poruszający rękami i nogami wyglądałby jak mistrz miecza. Książę był najpierw biedakiem ale został przygarnięty przez władcę... nie to nie Alladyn to Prince of Persja. Kto wpadł na pomysł zatrutej szaty?? To jakiś Władca pierścieni czy może baśnie braci Grimm?
Pewne przekłamania rzuciły mi się w oczy. Nie rozumiem jak to się stało że kusznicy którzy potrafili wbijać bełty pomiędzy cegły nie potrafili trafić w księcia (ze znacznie bliższej odległości). Nie rozumiem również jak to się stało że książę, który miał problem żeby się odbić od ściany i przegrywał w zapasach nagle stał się mistrzem akrobatyki i zabijaką? Generalnie film był słaby, a co najgorsze nudziłem się na nim. Ponownie ocena negatywna.
Uważam że zmarnowaliśmy te 26zł, a te zachwyty niektórych użytkowników nie mają żadnego uzasadnienia.
Acha był jeszcze jeden plus, podobał mi się widok miasta.

użytkownik usunięty
komarrek27

"Kto wpadł na pomysł zatrutej szaty?? To jakiś Władca pierścieni czy może baśnie braci Grimm?"

W grze masz jakieś piaskowe demony, to jakiś Alladyn czy baśnie braci Grimm? :P

Film po którym nie oczekiwałem niczego poza dobrą rozrywką i któremu po wyjściu z kina nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Książę Persji kontynuuje dobre tradycje kina przygodowego i spokojnie mozna go postawić na półce między Piratami z Karaibów, a Indianą Jonesem (tym prawdziwym, nie tym bzdetem sprzed dwóch lat). Obsada świetnie się spisuje, widoczki ładne, akcje w miarę efektowne, humor na poziomie. Nie jest to może jakaś rewelacja, ale naprawdę solidne kino. Fani gry marudzą na co się tylko da, ja tam nie wiem jak film ma się do gier i mnie to nie obchodzi, bo jedyny znana mi gra Prince of Persia to:

http://www.youtube.com/watch?v=SjiObmXtuGg

Na chwilę obecną 8/10.



Humor na poziomie? Poziomie czego? Nie porównuj tego z Piratami z Karaibów czy Indianą Jonesem. W obu tych filmach była akcja, wyraźni bohaterowie, i ciekawa fabuła. Czyli wszystko to czego zabrakło w "Księciu".

ocenił(a) film na 10
komarrek27

Uważam, że każdy ma swoje zdanie na temat filmu. Jednym się bardzo podoba innym nie.
Ja się w pełni zgadzam z Gieferg. Oczekiwałam dobrej zabawy, świetnych efektów specjalnych i humoru:)
Jestem bardzo zadowolona, że poszłam do kina. Te 2h minęły mi bardzo szybko.
"Prince of Persia" to kolejny udany film produkcji Jerry'ego Bruckheimer'a.
Bałam się, gdy usłyszałam, że Jake Gyllenhaal zagra głównego bohatera (od razu wspominam, nie grałam w grę), ten aktor jakoś nigdy nie przypadł mi do gustu. Jednak zmieniłam zdanie, gdy obejrzałam film. Jest świetny!
Według mnie, gdyby fabuła byłaby taka sama jak w grze, to nie wiem po co wtedy w ogóle robić film, skoro wszystko będzie tylko kinową powtórką. Wtedy to można się zanudzić.
Rozumiem, że każdy ma swoją opinię i szanuję to. W końcu istnieje wolność słowa.
Polecam ten film wszystkim miłośnikom filmów przygodowych ;)

Miss_Catherine

Ja natomiast nie oczekiwałem zbyt wiele po tym jak przeczytałem że twórca nie ma pojęcia o grze, której tytułu używa. Spodziewałem się filmu poprawnego, nadającego się pod chipsy i piwo ale ten film był nudny. Nie widzę żadnego, ŻADNEGO podobieństwa między tym filmem a Piratami z Karaibów. Oglądając Piratów z Karaibów bawiłem się świetnie, a na Prince of Persja Sands of Time nie bawiłem się wcale. Nawiasem mówiąc masz chyba niewielkie potrzeby skoro czas mija Ci szybko gdy patrzysz jak dwójka ludzi łazi po pustyni.

A co do gry to może zagraj kiedyś i sama się przekonaj co zostało zniszczone.

użytkownik usunięty
komarrek27

"Ja natomiast nie oczekiwałem zbyt wiele po tym jak przeczytałem że twórca nie ma pojęcia o grze, której tytułu używa."

A ty zdaje się nie masz pojęcia o adaptacjach gier ogólnie. Wskaż mi choć jedną filmową adaptację, która była wierna grze. Nie po to się robi te filmy żeby przenieść na ekran fabułę z gry, a jedynie wykorzystuje się z niej określone motywy. Pogódź się z tym lepiej :P

Nie mówimy tu o adaptacjach gier ogólnie (są jakieś prawa które nimi rządzą? Może mi je zdradzisz ?) tylko o tym komu się ten film podobał, a komu nie. Opisałem dokładnie co o nim sadzę i nie mam już nic do dodania. Ile masz lat? Dlaczego o to pytam? Bez powodu. Czysta ciekawość.

użytkownik usunięty
komarrek27

"są jakieś prawa które nimi rządzą? Może mi je zdradzisz ?"

Wystarczy kilka obejrzeć, żeby wiedzieć, że nie ma co się spodziewać wiernego przenoszenia fabuły gry. Chyba jeszcze nigdy tego nie zrobiono (patrz Doom, Mortal Kombat, Reident Evil, jeden i drugi Street Fighter i inne)

"Ile masz lat?"

29

użytkownik usunięty
komarrek27

"Nie widzę żadnego, ŻADNEGO podobieństwa między tym filmem a Piratami z Karaibów. Oglądając Piratów z Karaibów bawiłem się świetnie, a na Prince of Persja Sands of Time nie bawiłem się wcale."

Porównuję bo dla mnie to zbliżone kino, tak gatunkiem jak i poziomem (tzn pierwszy i trzeci Indiana są od Księcia lepsze, ale drugi jest gorszy), jak dla ciebie zbliżone nie jest to ty porównywać nie musisz :P

Dawno nie było tak dobrej przygodówki,bawiłem się w kinie świetnie.Jak na letnią(wiosenną) superprodukcję z USA film prezentuje wysoki poziom.8/10
PS:A co tam kolega Gieferg ma za rysunek w avatarze,bo coś mi świta ale za cholerę nie mogę skojarzyć źródła i chyba nie da mi to spokojnie zasnąć?

użytkownik usunięty
hellboyjr

źródłem grafiki jest planszówka "Magia i Miecz"

użytkownik usunięty
hellboyjr

źródłem grafiki jest planszówka Magia i Miecz, do której, nawiasem mówiąc, stworzyłem cały zestaw dodatków fanowskich :]

No jasne,"Magia i miecz",to były czasy!A na imię tej postaci było chyba barbarzyńca...?

ocenił(a) film na 8
komarrek27

A ja się ciesze, że nie zaadaptowali fabuły z gry i wzięli tylko najważniejsze motywy. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby przez 9/10 czesci filmu bohater skakał po wszystkim co się da, walczyl z potworami (lecząc sie pijąc wodę), a cała akcja działa się w jednym zamku. Taki film byłby zwyczajnie nudny i tylko dla fanbojów gry.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones