Też lubię horrory, jest wiele ciekawych, chociaż ja już tak mam, że generalnie strasznie trudno mnie wystraszyć, ale ogólnie lubię sobie pooglądać.
Zresztą sci-fi także.
Ja obejrzałam ten film z ciekawości, co znowu wymyślili i ze względu na Maggie, bo ogólnie fanką wampirów to ja nie jestem.
Ogólnie nie wiem, co ludzie w nich widzą.
Ciągle tylko "The Vampire Diaries" i "Twilight" czy co tam jeszcze.
Co do filmu taki średni, w sumie może być.
Niczym nadprzeciętnym się nie wyróżniał.

Mam tak samo. Lubię dobry horror, dobre SF. Spodziewałem się przynajmniej niezłego filmu (Legion był właśnie niezły, a Dark Skies bardzo dobry), niestety mimo dobrej gry, dobrej "grafiki" cały klimat rozwalały mi nonsensowne sceny (w stylu wybijania się od rzuconych kamieni). Miałem wrażenie, że to zupełnie inny reżyser...
Dark skies - inteligentny z wyobraźnią i wyczuciem.
Ksiądz - ujarany, tępawy nastolatek.

Wydaje mi się, że ten film nie miał być horrorem, a raczej thrillerem sensacyjnym osadzonym w post apokaliptycznym świecie. Ot taki sci-fi w całkiem niezłym klimacie. Myślę, że "horror" w opisie filmu to jakaś pomyłka niedoświadczonego człowieka :p

Hmm nie wiem co Twoja wypowiedź miała na celu... Po prostu uznałam, że film ten nie miał straszyć. Przyzwoite horrory? Co do przyzwoitości to można by się spierać. Do tego co kogo straszy - też. To kwestia gustu. "Straszącymi" można by nazwać klasyczne kino np. filmy Hitchcocka, ale nie do wszystkich to trafia. Niektórych straszą współczesne horrory np.... "Martwica mózgów", "Piła" czy "Oszukać przeznaczenie". Jeszcze innych np. "Ring" czy jakieś filmy o egzorcyzmach. Każdy może się bać czegoś innego (w tym przypadku podział na filmy, w których leje się krew, latają flaki itd. i na takie, w których występują zjawiska nadprzyrodzone, duchy itp.)...