nie rozumiem tych wszystkich komentarzy. Czego można się spodziewać w filmie dla nastolatków. Przecież oczywistym jest że będzie przewidywalny, banalny i do granic możliwości naiwny. Od razu znamy zakończenie - będzie pozytywne - bo jakie niby ma być. Moim zdaniem jak na film dla nastolatków i tak daje radę. Przynajmniej ma jakiś przekaz... Goń swoje marzenia, pracuj a osiągniesz sukces, oszustwo nie jest drogą do zwycięstwa. Jak na film dla nastolatków to i tak całkiem sporo
Świetny przekaz, naprawdę. Goń swoje marzenia za wszelką cenę - pomimo sprzeciwu rodziców, pomimo zawalenia szkoły. Odrzuć jeden z najlepszych uniwersytetów na świecie - bo masz marzenie.
Potem wyrastają ludzie, którzy myślą, że im się uda. Zawalają szkołę na rzecz śpiewu/tańca/sportu i kończą z niczym. Bo ilu może być choreografów czy też szkół tańca?
Zakończenie filmu ewentualnie jakoś zaznaczyło, że Casey będzie balansować między jednym a drugim. Ale powiedzenie na rozmowie na Harvardzie 'sorry, ale ja chcę jeździć na łyżwach' absolutnie nie daje dobrego przykładu.
niby racja. ale przynajmniej ma co do roboty oprócz wkuwania. a i tak na pewno przez swoja racje i mamy dalej bohaterka kończyłaby szkoły. zacznijmy wgl od tego, że taka sytuacja chyba nie jest możliwa. dziewczyna nagle po latach bezruchu idzie na łyz. figurowe i skacze potrójne skoki i kręci. to dzieci od 3-4 rok użycia zaczynają a i tak nie każdemu wychodzi. ale gadam XD ogółem film nie taki zły i myślę, że nie po to żeby rozmyślać nad sprawami życia i śmierci na fw. ;p