to jest przerysowana dysputa ideologiczna wsadzona w ławę sądową i z "12 gniewnymi ludźmi" ma mało wspólnego. Jednak Tracy i March ze sprawną reżyserią robią robotę i nie można narzekać na nudę. totalne zaskoczenie dla mnie, że dopiero w 2025 przypadkowo go obejrzałem, świetnie pokazany stan umysłu Ameryki lat 50-tych
To jest nadal aktualny stan umysłu Ameryki. Kreacjonizm nadal ma się nieźle w niektórych stanach.
byśmy byli, gdyby nie kreacjonizm. kreacjonizm nadal ma się nieźle i chyba Ameryka raczej nie jest w nim liderem, nasza percepcja nie pozwala rozeznać w 100% rzeczywistości, wszystko jest racjonalizowane, za 100 lat wszyscy będą się zastanawiać nad tym, co spowodowało, że stało się dzisiaj