Amerykanie poszli "po bandzie" tytułem ale dla odmiany Polacy, kiedy trzeba to nie wykazali się kreatywnością i skrupulatnie przełożyli na polskie. Już widzę ten plakat z dużym napisem: Kto tam? Żenada, czy CI tłumacze nie patrzą na to pod kątem plakatu, Kto tam? No nie mogę. Kciuk w górę za to że chociaż raz przełożyli tekst jak trzeba ale kciuk w dół bo tym razem mogli jednak pocudować bo tytuł amerykański to totalne nieporozumienie.