hmmm.... lubię Keanu, ale zdecydowanie wolałabym w obsadzie innego aktora który przejąłby rolę błazna. Szkoda :) Niewątpliwym atutem w filmie są dziewczynki. Fajny film na męski wieczór do wódki, żeby wypełnić pół wieczora rozmowami o seksie i cyckach. Totalnie nie rozumiem fabuły filmu. Jeżeli ktoś pisze że to jest dobry film który ma sens, nie oglądał klasyków, jest feministką bądź jest naprawdę SAMOTNYM facetem :D Odsyłam wiec do filmu "Czerwony smok" i pokrewne części :D