Podczas oglądania tego wspaniałego filmu na zajęciach nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie. Czy oglądałem nieuważnie, czy może rzeczywiście sprawa pozostaje nierozstrzygnięta i reżyser postanowił pozostawić widzów z tą zagadką?
To zapewne film z niedopowiedzeniem. I wydaje mi sie, że Alex sam się zabił. W sumie to był film, w którym nawet jeśli jesteś skupiony to i tak zgubisz wątek. Ale sceny akcji to arcydzieło :D
Ostatecznie film nie wskazuje palcem winnego i nie wiadomo kto zabił, wiadomo tylko jak jego śmierć wykorzystano, co może być tropem do wskazania tego gościa, co przed telewizorem ogląda wiadomości - to jakaś wielka szycha i z wojska. Śmierć Kapitana Alexa była katalizatorem rozgrywek politycznych wojska, które wykorzystało jego śmierć, by rozprawić się z lokalnym watażką-war lordem i cynicznie doprowadzić do stanu wojennego w mieście :(
Oczywiście równie dobrze mógł być to przypadek i broń wystrzeliła sama, ewentualnie dostał rykoszetem, zabłąkaną kulą, gdy ludzie Tiger Mafii bili się z dwoma komandosami.
Wszystko to jednak pokazuje, że reżysera wizja była świadoma: Afryka to chaos, konflikty i walka o władzę, a do rozpoczęcia walki potrzebne są preteksty.