Kuba mówi, że jego matka poprosiła go o ostatniego buziaka, czy że na pogrzebie mu mowili, żeby ostatni raz ją pocałował?
Przy okazji - film bardzo szczery i wzruszający. Kuba jest tam taki, jakiego wszyscy Polacy polubiliśmy.
Pamiętam, jak przed Euro 2016 pojechałem do Jastarni oglądać trening kadry i tam Kuba nawet przy selfiakach z publiką i autografach dał się poznać jako bardzo wyrozumiały i równy gość, w przeciwieństwie do innych. Rzuciłem mu pytanie:
- Co, Kuba, przywieziecie nam medal? Na co Błaszczu odpowiedział z typową dla siebie szczerością i uważnością:
- Kurczę, może być ciężko.
Potem zapadł mi w pamięci jeden obrazek:
Kadrowicze wracali do hotelu w Juracie na rowerach. Kuba jechał sam i na rowerze wyskoczył za nim moze 10 letni chłopiec. Młody krzyknął:
- Kuba! Moge z tobą jechać?
A Błaszczu:
- Pewnie, dawaj!
I tak sobie obok siebie jechali ścieżką rowerową i żywo gaworzyli. Obrazek pasowałby do tego filmu.
Kuba to bezsprzecznie najlepszy kapitan kadry ever.
Ja to zrozumiałem tak że jego Mama zmarła przy nim i że na pożegnanie dał jej ostatniego całusa...
Ja to zrozumiałam, że ktoś na pogrzebie kazał mu się ostatni raz z mamą pożegnać.