O takim grajku z taką historią jak Kuba to powinien powstać kilkuodcinkowy serial, a nie króciutki film...
Na plus:
+ Kuba, obecność znanych postaci ze świata piłki.
+ fajnie sobie przypomnieć te dobre momenty, ale czemu ich tak mało w filmie?
Na minus:
- wkurzający, dograny komentator zamiast oryginalnego - to jest naprawdę dramat jak się to słucha, sztuczne niesamowicie, uszy bolą.
- niektóre postacie - co tam robi Sochan, z jakiej paki się pojawia i mówi jakieś dwa ogólne zdania? Ewa Pajor, nawet nie wspominają w filmie, że Kuba też grał w Wolfsburgu, WTF...
- całkowicie pominięte ważne informacje z kariery Kuby. Skąd, jak, dlaczego - np. Wolfsburg, Fiorentina. Zero statystyk, jakiegoś podsumowania kariery... W filmie nie ma nawet informacji, że grał w finale Ligi Mistrzów!!!
- wpływ Brzęczka na jego karierę - to nie był tylko wykonany telefon "weźcie no tego Kubę do Wisły", ale gigantyczny wpływ i pomoc przez całą karierę
- najważniejsze wydarzenie, czyli zabójstwo matki, bez żadnych faktów, co jak kiedy etc. W skrócie - domyśl się widzu i uroń łezkę.
Generalnie jakbym nie przeczytał wcześniej biografii Kuby, to bym chyba z połowy filmu nie zrozumiał/nie znał kontekstu. Strasznie niewykorzystany potencjał, szkoda.