Ten film jest genialny w swojej prostocie i ciepła jakie bije z ekranu. Prawie przez 120 min.
uśmiechałem się jak głupi. Co z tego, że lekko naciągany, przewidywalny ( nie wiedziałem, że na
faktach;) jak po prostu piękny. Dla mnie ma szczególne znaczenie gdyż sam pochodzę z niepełnej
rodziny i wiem jak to jest stracić część dzieciństwa, czuć brak kogoś, musieć szybciej dorastać do
pewnych spraw. Niestety my nie zdecydowaliśmy się "kupić zoo"...;)
No i w dobie gdzie królują filmy dość smętne i trudne albo thrillery (które osobiście uwielbiam) ten
jest dla mnie powiewem świeżości, pełnym ciepła i nadziei... coś nowego... podoba mi się to!
Również się zgadzam. "Naiwności" w tym filmie nie za dużo i też nie jest zbyt słodko. Myślę, że dużo ludzi docenia wartości przedstawione w tym filmie, a mało kiedy takie wychodzą. Szkoda.
Ja uważam, że film jest bardzo przesłodzony i może ciut niewiarygodny w tym powodzeniu jakie trzymało się głównych bohaterów, ale i tak pomysł zrealizowania czegoś takiego uznaję za dobry. Po prostu miła odmiana.