"Co za spokój, jak wspaniale, jak pięknie" - wzdycha z rozmarzeniem urlopowiczka w krótkometrażowym filmie Edgara de Poraya. Jej szczęście nie potrwa jednak długo. W kurorcie, zupełnie jak w powieści Agathy Christie, zostaje popełnione morderstwo. Wczasowiczom, dotychczas przechadzającym się nieśpiesznie z matą do jogi pod pachą, szybko puszczają nerwy. Co więcej w kuchni nagle zaczyna brakować kolendry.
W sennym Kurorcie spokój Gości burzy odkrycie przez Pokojówkę morderstwa. W związku z wydarzeniem rozpoczyna się śledztwo, w którym każdy jest podejrzany. Zarówno Kucharz, który często rozmawia z Matką o swojej ulubionej przyprawie, jak i Mężczyzna w średnim wieku, którego przesłuchuje nie tylko Detektyw, ale i jego Żona. Staje się coraz bardziej oczywiste, że ktoś coś ukrywa.