moze za duzo sie spodziewalem,
moze film faktycznie jest az tak slaby,
ogolnie nie polecam :/
szkoda zapowiadalo sie tak fajnie
Zgadzam się w 100%. Pierwsze dwie części, reżyseria oraz trailer zapowiadały film obiecująco, a gdy w końcu można było go obejrzeć rozczarowanie na maksa.
Z tego względu, że spodziewaliscie się 3 części Death Note'a, a nie 23 dni z życia L-a. Ktoś wcześniej napisał, że liczył na film ogólnie o życiu L-a. Wyrażnie było napisane, że film nie będzie dotyczył DN tylko samego L-a i zupełnie już innej sprawy, więc... widzita :P
No właśnie... To nie jest DN3.
Jak na DN to słaby, ale jak na film akcji zwłaszcza jeśli porównać go do amerykańskich "superprodukcji" to bardzo dobry. Na gorsze filmy się do kina chodziło (Spiderman 3). Ale zupełnie inny styl niż DN, akcja rozwija się w zupełnie inny sposób. Brakuje zagadek tak trudnych, że sami nie wiemy o co chodzi. Jak to było w DN. Tam ciągle zastanawiałem się co kto planuje. Tu w "L change the world" można się domyślić.