Obrano fajny temat, a wyszlo takie sobie. Jedyna scena, której gatunek horroru nie powstydzilby sie, to znencanie sie nad Mandy na fotelu dentystycznym. I to by bylo na tyle, jesli o horror chodzi. Franka Potente jak zwykle bardzo dobra, ale to nie wystarczylo. Niby jakies napiecie odczuwalam, ale to wszystko diabli wzieli, kiedy zobaczylam, przed kim Kate ucieka. Zachcialo mi sie wtedy smiac. 7/10 - za dwie rzeczy: znakomita odtwórczyni glównej roli oraz dialog na poczatku filmu:
- Widziales moze Gemme?
- Jest na górze, w swoim biurze.
- Czulam ze bedziesz wiedzial...
- Bo darzysz mnie uczuciami.
- Az dwoma: litoscia i wstretem.
- Wspomnij to jak zechcesz dragi...
- Mam z toba flirtowac za kreske?
- Wystarczy pare komplementów...
- Wole wachac klej!
To bylo mocne :D