cóż to za cudowny film, z Franki oczywiście już zrobili hollywoodzką lalę, tyle że za dobrze im to nie wyszlo, wygląda, hmm, moim zdaniem jak tania, tandetna... Juz ją wolałam w Tożsamości Bourne'e, tam przynajmniej wydawała się prawdziwa, ogólnie rzecz biorąc: badziew jakich mało, choć nie, ostatnio coraz więcej