w kilku slowach ten film to skladanka wszystkich horrorów świata. Sa tunele, zamknieta przestrzen, ucieczka, krzyk, duzo krwi, swir nie wiadomo skad, oczywiscie murzyn ktory ginie ale tym razem ostatni. I wszystko to sprawia ze film jest absolutną pomyłką. bez cienia strachu oglądany w salwach śmiechu. Podobał mi sie tylka akcent szkockiego ćpuna i szajse w ustach Franke Potente. a reszta to lipa. uhh.